emme_4, spędziłam 4 godziny wczorajszego wieczoru w izbie przyjęć szpitala wojewódzkiego, w kolejce od jednego badania do drugiego, ostatecznie neurochirurg postanowił przyjąć mnie na oddział chirurgii, jednak ordynator oddziału przyszedł i stwierdził, że skoro wiem który jest rok to on mnie na oddział nie wpuści, mimo mdłości, wymiotów, bólu głowy i faktu, że ledwo ruszałam szyją. Dostałam durne zalecenie, odpoczynku i oszczędzania się.