Ja już sobie nie mogę przypisać żadnych chorób, bo już sobie wszystko przypisałam w przeszłości i nic z tego nie wyszło. Obecnie jestem na temacie anemii. W poniedziałek idę na badania krwi. To przez omdlenia, zimno, wypadające włosy i łamiące się paznokcie. Zobaczymy czy mam anemię. Kiedyś myślałam, że to domena tylko chudych osób, do których nie należę a tu psikus.
jasaw, to naprawdę jest duży sukces i powód do szczęścia. Pamiętam jak się czułam jak po kilku miesiącach wyszłam do centrum handlowego przed którym miałam strach masakryczny. Z czasem jest coraz lepiej. Teraz jak tam, nie chodzę, to tylko dlatego, że mi się nie chcę.
Ja mam i fizyczne i psychiczne objawy nerwicy. Fizyczne to kaszel, a raczej takie rzężenie i to zawsze z rana i ucisk w gardle ( z którym obecnie walczę). Z psychicznych- że ludzie się na mnie patrzą bo coś ze mną nie tak, że moje przyjaciółki mnie zostawią, że nie znajdę już nigdy faceta, no i obsesje związane z kompleksami i wyglądem zewnętrznym.
SadSlav, Obawiam się, że samo się nic nie zmieni, tak samo jak u mnie. Ale byle do przodu. Nie ma się co dołować. Jutro mam wychodne, więc zawsze jakaś odmiana.
Zdecydowanie się na pomoc fachową nie jest łatwa, ale często niezbędna. Gdyby nie dobrze dobrane leki i psychoterapia byłabym już wrakiem człowieka, w wieku 23 lat, a tak chociaż jakoś sobie radzę na co dzień. Samodiagnoza nic nie daje. Lekarz może ją co najwyżej potwierdzić, jednak sami się nie wyleczymy.