Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pinkii

Użytkownik
  • Postów

    903
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Pinkii

  1. Może ja po prostu dawno nie byłam na 'pierwszej randce'. Za to dziś spędziłam taką w aucie, zupełnie spontanicznie. Była burza, więc stanęliśmy autem przy jeziorze. I tak jest fajnie. Może dlatego nudzą mnie takie umawiane randki w autach bo na co dzień sporo czasu spędzam w samochodzie i nie jara mnie spędzanie go jeszcze w wolnym czasie dodatkowo. Jest wiele lepszych opcji.
  2. Wcześniej z hobby jazda konna, biegi na długie i krótkie dystanse, siłownia w domu, skok wzwyż i w dal, siatkówka- treningi codziennie. Obecnie snowboard, łyżwy, skoki w dal, pływanie, bieganie, jazda konna- ale to już nie są regularne treningi tylko od czasu do czasu. Codziennie ćwiczę Pilates w domu. Teraz chcę się zapisać na aerobic i na siłownię. Kiedyś uprawiałam sport z pasji i dla medali a dzisiaj raczej dla utraty kilogramów bo tyję po lekach (10kg w rok...).
  3. Pinkii

    Kobiece sprawy :)

    Są i miasta gdzie jest zielono i spokojnie. A nawet części wielkich miast. W moich są dzielnice że są same domy jednorodzinne, łąki i lasy. A do centrum 10 minut autem lub 20 autobusem. Nie trzeba od razu mieszkać w centrum. Mam pytanie- jak/czym odświeżyć i wyczyścić już trochę znoszone buty? Chodzi mi konkretnie o koturny z zamszu i baleriny z materiału. Chcę je wyczyścić w środku i na zewnątrz.
  4. A ja uważam że randka w aucie to chwalenie się furą ze strony faceta... Ani to romantyczne, ani ciekawe Jest milion innych fajnych rzeczy do robienia na randce niż siedzenie w samochodzie. Owszem, auto się przydaje żeby przyjechać po dziewczynę i razem gdzieś jechać na randkę, ale żeby siedzenie w aucie było randką samą w sobie... Kiedyś takie rzeczy preferowałam, ale miałam jakieś 16 lat Co do materializmu... No jestem, i co z tego? Lubię dostawać prezenty, wszyscy lubią tylko nie wszyscy potrafią o tym głośno powiedzieć. To tyle w temacie ode mnie na dzisiaj, idę spać bo rano do roboty
  5. Może. Jak mi dzisiaj. Tak się nacierpiałam u dentysty że wróciła mi nawet oranżada z pierwszej komunii. Też biorę leki, ale i na nich bywa gorzej.
  6. Asia- non stop leczę. Jednego robią, drugi się sypie. I tak od 17 lat.
  7. Thazek- a dlaczego dorosła? Bo wyrosłam z randek objazdowych autem? No wyrosłam, i co z tego? Po prostu już mnie to nudzi i tyle, nie szukaj w tym podtekstów Ka_Po- powiem tak... cieszyłabym się i z kwiatka za 5zł i z kolczyków za 200zł, jeśli facet byłby dobry dla mnie Ale na pewno czułabym się wyjątkowo gdyby dał mi coś droższego, odebrałabym to jako 'woli dać mi niż sobie, czyli mu zależy'. Ja tak myślę...
  8. No rozumiem Was U mnie problem jest taki, że mam bardzo słabe zęby genetycznie z natury... Myję zęby trzy razy dziennie, jestem u dentysty co tydzień odkąd skończyłam 4 lata... I tak to nic nie zmieniło.
  9. Thazek- no fajne, ale nie jestem pewna czy odpowiednie na pierwszą randkę Na pierwszą najlepiej wybrać się po prostu na kawę lub na piwo do fajnego lokalu, wyczuć czy panna lubi randki w terenie czy woli ubrać szpilki i wyjść do lokalu na ciasto... Bo wiesz, możesz umówić się i zaplanować że zabierzesz ją w błotny teren a ona przyjdzie na randkę w szpileczkach
  10. Linka- no widzisz, a ja tak właśnie myślę U mnie się sprawdziło. Doksy- czemu nie? Ja bym się ucieszyła z takiej. Wiem, że co innego świadczy o uczuciach, ale jednak prezenty mogą też to pokazać- jako taki dodatek do reszty.
  11. Thazek- dlatego lepiej nie zabierać panny na pierwszą randkę do lasu, bo może bać się robali Natomiast randka objazdowa w aucie... Ja już z tego wyrosłam kilka lat temu
  12. Ka_Po- nie można powiedzieć za ile na której randce. To zależy od zasobności portfela, relacji, tego czy nam zależy na długim związku czy to tylko spotkania bez zobowiązań lub dla seksu... Moim zdaniem jeśli obie strony planują być razem dłuuugo to warto kupować droższe prezenty, pokazujemy tym że nam zależy bo musieliśmy sporo się napracować na to i zamiast kupić coś dla siebie wolimy dać tej drugiej osobie. Oczywiście super prezenty można kupić nawet za kilka złotych, nie ma reguły. Thazek- kilka razy byłam zabrana na taką randkę i zamiast skupić się na chwili to się wściekałam że mnie gryzą komary i łażą obok mnie pająki Na randkę super są niekonwencjonalne pomysły- wspólna jazda konna, wypad do parku wodnego lub na wesołe miasteczko, kolacja w jakimś niebanalnym miejscu (u mnie w mieście jest np lokal na 22 piętrze), wyjście do parku linowego... -- 11 maja 2011, 17:57 -- Jeśli Ci zależy to nie powinieneś żydzić Jak da kosza to widać nie była warta biegania za nią. I tyle. I nie za 100zł na pierwszej randce, ale np na piątej.
  13. A ja nie uważam że dawanie prezentów na randkach jest zbyt śmiałym posunięciem. Moim zdaniem albo kwiaty, albo coś takiego: http://allegro.pl/bransoletka-modulowa-beads-12-kolorow-charms-i1592314976.html http://allegro.pl/bransoletka-swarovski-srebro-charms-twist-sew-on-i1599486973.html Uważam że takie bransoletki pasują do wszystkiego i podobają się chyba każdej dziewczynie. Co do prezentów to działa w dwie strony. Ja na początku mojego obecnego związku dałam mojemu Lubemu w prezencie srebrną, grubą bransoletę. Nie była tania więc gdyby mnie zostawił zaraz po tym to bym wtopiła Ale uważałam wtedy że drogi prezent pokaże moje ogromne uczucie i on tak to odebrał- bo skoro wydałam sporo na prezent dla Niego to widocznie mi zależało na Nim. Ja też bym tak odebrała droższy prezent. A na pierwszych randkach- najlepiej coś do 100zł.
  14. Hania- u mnie też jednym z tych do wyrwania jest 6, u góry. Zostały mi się tylko dwie ścianki, na razie są zalepione, ale ja też widzę że części brakuje. Wiem jak to jest... Jak każdy Ci mówi 'przecież NIC nie widać', ale TY widzisz.
  15. A gdzieś na przodzie nie masz tego zęba? Ja jak się uśmiecham to nic nie widać, bo są z tyłu, ale ciężko mi jeść, w dodatku dziąsła mnie czasem bolą. Dentyści nie chcą mi usuwać bez wstawiania nowych bo ponoć dziąsła mi się zapadną (jak się stało z tym gdzie mam sztucznego), a skąd ja mam wziąć tyle kasy teraz? Jeszcze te 1500zł to by się znalazło, ale tyle? Ja nie wiem... Załamana jestem, niedługo wszystkie stracę i będę jeść tylko kaszę mannę
  16. Mam trzy rozwalone które trzeba usunąć i wstawić most, jednego wcale nie mam i od kilku lat mam sztucznego ale na zawiasy, ale skończyłam już 21 lat (szczęka mi rosła do tej pory) i czas wstawić na stałe, nie tylko tego jednego co noszę sztucznego ale i te co są rozwalone i nie da się ich już uratować. Mam bardzo słabe zęby Niby białe i ładne z zewnątrz, a w środku lecą. Tak więc łącznie to jest osiem punktów (cztery zęby) a jeden punkt to koszt 600zł plus 23% vatu.
  17. Nacierpiałam się u dentysty i jeszcze mnie poinformowano że zbankrutuję wstawiając zęby, bo ceny są porażające.
  18. Pinkii

    Kobiece sprawy :)

    Asia- też tak mam ale w dużo mniejszym stopniu. Na wsi/nad morzem/w górach odżywam, w mieście się dosłownie duszę- ciągle jestem senna, moja cera jest szara, źle się czuję psychicznie. Nie mam aż tak jak Ty, dlatego nic z tym nie robię, ale wiem mniej więcej o co chodzi. A dlaczego nie możesz żyć na wsi? Może wyjściem dla Ciebie byłaby wieś pod miastem? Jupi, przyszły moje nowe sandałki
  19. Muszę dziś jechać do dentysty. Tramwajem. Bosko.
  20. Pinkii

    Kobiece sprawy :)

    Dokładnie tak. To był jedyny plus nerwicy dla mnie. Pamiętam że jak obliczałam sobie BMI i wychodziła mi niedowaga to byłam bardzo szczęśliwa. Wiem, że to chore. Nie potrafię zaakceptować u siebie dodatkowych kilogramów. Nie chcę być wieszakiem, ale nie podoba mi się że jak chodzę to trzęsą mi się uda albo widać wystający brzuch. Uważam, że tak nie powinno być. Może teraz na lekach mój organizm przestawia się na 'normalność'... Moją aktualną wagę jestem w stanie zaakceptować, ale obawiam się że będzie ona ciągle rosnąć- tego się boję. Byłam wczoraj trenować z moją siostrą i na bieżni ćwiczyłam skoki w dal (moje stare hobby). Dzisiaj ledwo siedzę, tak mnie uda i pośladki bolą. Polecam.
  21. Pinkii

    Kobiece sprawy :)

    A właśnie ta Aqua Slim go ma, kupię to w przyszłym tygodniu i zobaczymy Cukru nie używam wcale, tak samo soli. Ewentualnie rzadko fruktoza czy cukier trzcinowy, ale to raz na chiński rok. Białej mąki nie jem wcale- pieczywo i makaron tylko ciemne, najlepiej bez glutenu. Ziemniaki jem może raz na pół roku. I tyję. Z ziół piję koci pazur. Oprócz tego tylko woda bez gazu, czasem herbata z L-karnityną. Ja mam endo. A co ten bioenergoterapeuta Ci robi??? Zgodzę się że Ty wyglądasz dobrze Ja wyglądam i tak spoko, ale nie tak super jak kiedyś. Martwi mnie natomiast fakt, że ciągle waga mi idzie w górę. Było 56kg na 173cm a teraz waha się od 63 do 66kg... Koszmar !
  22. Pinkii

    Kobiece sprawy :)

    A ja na usg z NFZ chodzę, od razu na wizycie lekarz zapisuje. Ale możesz iść prywatnie, tyle że drogie jest bo ok 100zł za badanie (przynajmniej ja tyle dałam) Ta Aqua Slim jest droga? Kupię, warto bo nic nie tracę a może akurat troszkę mi to da. Jem zdrowo, piję tylko wodę bez gazu, teraz jeszcze zapiszę się na ten aqua aerobic no i chcę do tego dorzucić jakieś proszki właśnie, skoro te Aqua Slim tak działa to chętnie. A Linea Detox można z tym razem brać? Bo ponoć hamuje apetyt a ja czasem mam chęć na słodycze lub coś niezdrowego i chcę się tego pozbyć bo jak mam 'zachciewajkę' to nic mnie nie może powstrzymać...
  23. Pinkii

    Kobiece sprawy :)

    Ja jestem załamana... Zawsze moja samoocena była głęboko dyktowana tym jak wyglądam, zawsze byłam dumna z mojej figury, eksponowałam ją i sprawiało to że czułam się pewna siebie. Odkąd tyję zaczęłam ubierać się jak własna babcia, mam niską samoocenę, kiedyś idąc na balety tańczyłam jak szalona a teraz siedzę przy barze i zapijam smutki... Mam już dość tego bo moja figura to było coś co najbardziej w sobie lubiłam... Jedyny plus jest taki że biust mi mocno się powiększył ale co z tego jak nogi mam już jak serdelki, a kiedyś był to mój największy atut I co będzie dalej? Mam się przygotować na to że będę gruba? Depresja gwarantowana. Boję się że hormony zamiast coś uregulować zrobią mi masakrę z organizmem bo mam mieć totalnie zahamowaną gospodarkę hormonalną- jak kobieta po 50tce. Koszmar. A jak myślicie, np Linea Detox coś by pomogło na wodę i ogólnie na mój obecny stan? Co ja mam robić? Linka- jeśli podejrzewasz u siebie endo to dobrze Ci radzę jak najszybciej iść na usg, bo jak pewnie wiesz ta choroba jest taka gówniana że jak zapcha jajowody to jest kaplica. Więc szybko na usg.
  24. Pinkii

    Kobiece sprawy :)

    Kasiątko- a teraz jest ok z wagą u Ciebie? Linka- ja już sama nie jestem pewna czy to na 100% woda, ale jem naprawdę mało (nie więcej niż przed lekami) i staram się jeść zdrowo. Tabletka sama w sobie ma mało kalorii i ewentualnie mogłaby powodować wzrost apetytu a co za tym idzie -tycie, ale ja jem tyle samo. Dlatego wydaje mi się że to woda. Co do mojej choroby to na razie nie biorę żadnych leków (zaczynam w tym tygodniu) i raczej nie ona jest przyczyną bo nic na forach nie widziałam żeby dziewczyny się na to skarżyły a chyba by tak było... Sama już nie wiem. Będę teraz u gina to się zapytam. Teraz bardzo się boję że znowu utyję bo zaczynam 'sztuczną menopauzę' na pół roku czy rok Już mam dość, żadnych zleceń na płatne zdjęcia już nie dostaję przez to że przytyłam, już nie wspominając o moim ego, które jest w kanale. Nie wyglądam tragicznie (jeszcze), ale boję się co będzie dalej. -- 09 maja 2011, 20:43 -- Dokładnie i pewnie bierzesz hormony. Nie biorę NIC oprócz Elicei. Hormony zaczynam w tym tygodniu.
×