-
Postów
610 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez 331ania
-
duskfall- to ty masz najgorzej Dark Angel- hehe,brak mi słów:) Gusia-wspaniały wykład aha:my se już wbili to do mózgu co to jest ten mózg:) Piotrek a co to za pan na avatarku?bo z żadnej strony nie przypomina to Twojej pięknej twarzyczki
-
Kasienka125 cieszy mnie to że tak szybko zadziałał na ciebie prozac.Czasem bywa tak że ludzie bardzo dobrze przyswajają leki i skutki przyjmowania można odczuć już od pierwszych dni.Ja osobiście też dobrze tolerowałam prozac i nie będę zapeszać ale to właśnie on wyciągnął mnie z depresji:)czego i tobie calym sercem życzę:)
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
331ania odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
bethi z rozwiązaniem czego czekasz? -
a ja lewy:(
-
popieram mist i myślę że ma to bardzo duże znaczenie:) może to będzie troche bardziej czytelne: Efekty uszkodzeń płata czołowego: * utrata możliwości poruszania częściami ciała; * afazja Brocka; * niezdolność do planowania wykonania sekwencji ruchów przy wykonywaniu czynności; * niezdolność do działań spontanicznych; * schematyczność myślenia; * "zapętlenie", uporczywe nawracanie do jednej myśli; * trudności w koncentracji na danym zadaniu; trudności w rozwiązywaniu problemów; * niestabilność emocjonalna; zmiany nastroju; * nieakceptowalne zachowania społeczne; zachowania agresywne; * lewy płat - depresja, prawy - zadowolenie; * prawy tylny - trudności w zrozumieniu kawałów i śmiesznych rysunków, preferencje dla niewybrednego humoru
-
Witam:) do psychiatry nie jest potrzebne skierowanie.Pozdrawiam [ Dodano: Dzisiaj o godz. 8:33 pm ] Dodam iż każdy lek antydepresyjny nie zadziała wcześniej niż po dwóch do trzech tygodni.Można poczytać w dziale leków(objawy uboczne,działanie,itd)zachęcam bo naprawde dużo się można dowiedzić.
-
hehe wybacz że się uśmiechnęłam ale naprawde to dobre:uczulenie na życie:)-musisz to opatentować.Witaj Margaretdobrze że masz leki to z pewnością pomoże ci stanąć na nogi:)nie tnij się-naprawde to nic nie da-gdybym mogła ci jakoś to udowodnić-ale nie posiadam takiej siły tak strasznie mnie to boli że ty cierpisz:(ściskam cię mocno i czekam razem z toba na działanie leków-troche to potrwa ale warto czekać:)
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
331ania odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
bloodypirat-nie mów tak-nie jesteś niepotrzebna!!! jesteś wspaniałą osobą i nigdy nie myś inaczej!nie jesteś żadną szmacianą lalką:)nikt cie nie rzuci w kąt każdy cię pocieszy i pogada z toba-nie będziesz już samotna i wierz mi że wiem jak się czujesz więc nie powiem ci wez się w garść tylko chcę wysłuchać twoich problemow bo wiedz że ważne są one tak samo dla mnie jak i dla ciebie:)nie smuć się-jestem z toba:)pisz dużo a będzie ci lżej na duszyczce,super że wróciłaś do nas -
My wszyscy razem i każdy z osobna też dziękujemy:)Jesteś wspaniałym człowiekiem czego nie da się ukryć tak na codzień jak i przed kamerami i tak też zostałeś odebrany
-
Marla_30g:)bardzo się cieszę że odważyłaś się jednak by odezwać się na forum:)Witaj i czuj się tu jak najlepiej:)
-
Witaj Marla_30g naprawdę Ci współczuję:(przeczytałam wszystko i przypomnialo mi sie troche moich przeżyć i te chwile kiedy miałam te napady szału i kiedy nie potrafiłam sobie z tym radzić.W moim wypadku nie obeszło się bez leków i tak naprawdę to tylko one mi pomogły opanować to co się ze mną działo bo zaszło to juz tak daleko że nic nie pomagało,dlatego też nie czekaj aż dopadnie Cię już tak na dobre tylko już wybierz się do psychiatry i poprostu opowiedz co sie dzieje.Zobacz-cierpisz Ty,rodzina...a z Twego postu wynika że byłaś tylko u psychologa. Nie jestem zwolenniczką leków i bardzo rzadko doradzam by ktoś zaczął je przyjmować-ale w tym przypadku jeśli masz juz nerwice i czujesz że dochodzi depresja to nie zwlekaj z lekarzem. Mam nadzieję że wszystko się jakoś poukłada i dasz radę wyjść z tego st w czym się znalazłaś,lekarz z pewnością powie co trzeba robić.3mam kciuki i pozdrawiam Cie gorąco:)
-
Zdolność otwierania się,mówienia o swych problemach.
331ania odpowiedział(a) na 331ania temat w Psychologia
:)hehe szkodzi nic -
Czy płacz oczyszcza duszę i przynosi ukojenie?
331ania odpowiedział(a) na BEHEMOT temat w Depresja i CHAD
Sprawdzam to dziś od rana czy oczyszcza...tak strasznie mi smutno że już chyba nawet ten płacz mi nie pomaga. -
Zdolność otwierania się,mówienia o swych problemach.
331ania odpowiedział(a) na 331ania temat w Psychologia
hehe-temat wędrowniczek:) -
Witaj JaLukas!-jeśli jesteś ubezpieczony czyli jaśli masz NI to możesz iść do lekarza rodzinnego ,mówiąc mu o tym iż w PL sie leczyłeś i że przyjmujesz leki.Otrzymsz skierowanie do specjalisty-niestety nie pocieszę cię-bo też bardzo długo się czeka.Ale jedno jest ok!lekarz pierwszego kontaktu bardzo pomaga ponieważ oni są od wszystkieo że tak powiem i czasem wystarczy wizyta tylko u takiego lekarza:)osobiście miałam takie problemy będąc tam, więc mogę doradzić:)gdyby coś to pytaj-dodam iż możesz poprosić o tlumacza bo Ci przysługuje, terminy medyczne są dość trudne i możesz mieć problem ze zrozumieniem:)Pozdrawiam:) [ Dodano: Dzisiaj o godz. 2:48 pm ] ahh-dodam że jesli masz jakąś chorbę przewlekłą to leki masz za darmo:)
-
hhmm-wolę się nie wypowiadać bo mogę mieć nawrót depresji:)
-
Ja osobiście jeszcze takiego miejsca nie mam i tak naprawdę nigdy nie miałam,lęki nie pozwalają mi przeżyć całkowitego poczucia bezpieczeństwa w żadnym miejscu,no może jedynie u Mamy-ale to też tylko wtedy gdy jest w domu:(to jedyne co tak naprawdę mnie trapi...nigdy nie będę miała takiego azylu i wiem że to już się nie zmieni:(
-
hehe-dołączam się do Róży-że nie ma czym się pogłaskać:)hihi
-
Witaj na forum fusigi też Cię ściskam:)
-
Zrozumienie przez partnera
331ania odpowiedział(a) na michal33 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
gusia i Róża odczytałam to wszystko i wiecie co?łzy mi popłynęły,jeszcze pół roku temu odczytałabym i tylko westchnęła(bo jeszcze nie wtedy nie miałam zdrowia a tym samym uczuć które to zostały zabrane przez chorobę-dziś płaczę i wierzcie mi każdy kto ma ludzkie uczucia tak to odbierze,ścisnie go w środku ,że ldzie mają takie problemy ze zdrowiem a przy tym nikt im nie pomaga we własnym domu,nie rozumie,nie zaiteresuje się Boże kochany-żyć obok ukochanej osoby i nie widzieć jak się męczy?Gdybym mogła to bym oddała Wam nerkę(choć to ma być metafora)bo widzę jak bardzo wartościowymi jesteście kobietami,ile w Was miłości,współczucia dla innych-i tak jest z pewnościa w domu-ale same nie dostajecie tego samego wzamian.To okrutne,naprawdę całą sobą jestem z Wami i modlę się by oni zrozumieli Waszą chorobę i pomagali Wam w walce z nią oraz cieszyli się nadrobniejszymi zwycięztwami bo takie dają najwiekszą radość.Sciskam Was mocno i całym sercem życze polepszenia sytuacji która odbiera Wam radość życia:) -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
331ania odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
hehe kacha18PK-prawdę mówisz że buszujesz co widać na załączonym obrazku ja już wczoraj o tej porze padłam:)Pozrawiam Cie serdecznie:) -
Wniosłaś siebie kochana a to już największa radość i prezent dla forum i ludzi tu obecnych:) Witaj wśród nas belinda:)
-
Zdolność otwierania się,mówienia o swych problemach.
331ania odpowiedział(a) na 331ania temat w Psychologia
Witajcie.Zgodzę się z Toba Różo że jeśli spotkasz tego jedynego to od razu można się dogadać-ale właśnie z wypowiedzi Matrusi wynikało że Ona miała problem by się otworzyć a Tomek nie i dlatego poruszyłam ten temat bo mnie to zastanawia czy to dzięki forum?. Kochani mnie chodzi o to czy tu na forum potraficie rozmawiać?czy był ktoś taki kto nawet tu bał się,wstydził cokolwiek powiedzieć a tu się odnalazł i otworzył?takie było przesłanie:)ja osobiście nigdy nie miałam problemu z komunikacją,ale wiem że są tacy ludzie krórym sprawia to trudność.Cieszę się że to forum daje swobodę i że pomaga w tych kontaktach choćby tutaj:)mam nadzieję że opiszecie swoje odczucia:)Pozdrowionka. -
Bardzo mnie cieszy że trafiłeś właśnie na to forum:)witaj w grupowej terapii:)
-
Jest dokładnie tak jak mówisz-nazbierało się tego wszystkiego a umysł ludzki nie ogarnia aż tyle ile mu serwujemy ;)samo życie-jak napisałeś,ale jest też ta druga strona-Twoje naprawdę ciężkie przeżycia a miałeś ich sporo z tego co opisałeś.Często jest tak że udajemy że sobie radzimy przez wszystkie lata choć w głębi to wszystko w nas tkwi i boli kiedy myślimy-i to jest błędem-ponieważ wcześniej czy pózniej wybuchnie-tak jak jest to w Twoim przypadku:(jeśli czujesz że dzieje się zle i że sam sobie nie radzisz zasięgnij pomocy u psychologa i to jest moja rada,bo my tu na Forum możemy Cię podtrzymać na duchu,podzielić się swoimi opisami choroby ale nie wyciągniemy Cię bezpośrednio z dołka-popatrz-sam piszesz że udawałeś-wiec ile jeszcze chcesz udawać?powinienieś juz dawno pomóc sam sobie-to Twoje życie-ratuj je byś mógł żyć tak jak kiedyś-przed ok.12 laty gdzie zapewne życie było wesołe,bezstresowe i lepiej radziłeś sobie z nawet sporymi problemami.Myślę że choć trochę Ci pomogłam zrozumieć co się z Tobą dzieje.Pozdrawiam Cie ciepło:) [ Dodano: Dzisiaj o godz. 10:55 pm ] jeśli Ci to pomoże to pisz tu na forum jak najwięcej-to czego nie mówiłeś tyle lat,co bolało,co przynisiło smutek i żal i rozgoryczenie, mozesz to tutaj z siebie wyrzucić a z pewnością odciąży to Twoj umysł i duszę która boli:)jest tu wiele osób które Ci pomoga:)