-
Postów
610 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez 331ania
-
ohoho!temat super dla kobiet:)uwielbiam balsamy,lotony do ciala o zapachu owocow,dobre perfumki bardzo delikatne i nie zaluje kasy na dobre kremy do twarzy i pod oczy bo to zaprocentuje
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
331ania odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Moja kochana Różo tule cie do serduszka i placze razem z Toba wiem co to znaczy kiedy ktos najblizszy nas nie rozumie,ale zgadzam sie z Piotrkiem ze to pewnie bylo w nerwach-bo widzisz on pewnie tez sie denerwuje:)moze ma to po Mamie oczywiscie to zart-ale powaznie-to kiedys tez sprawilam przykrosc swojej Mamusi i dlugo tego zalowalam,przezywalam to bardziej niz Ona bo widzac jak placze serce krajalo mi sie jak nie wiem co,sadze ze tak tez jest w przypadku Twego syna,ze zaluje teraz i to bardzo,dlatego postaraj sie zapomniec i nie mysl o tym w takich kategoriach kochana moja!sciskam cie mocno!bedzie dobrze -
hihihihihiih,fajny ten post jest:)hihihihi az sie leciutko na duszy robi
-
dołączam sie do Ashley w 100% bo to bedzie najlepszym rozwiazaniem:)pozdrawiam cie cieplutko
-
ściskam naszego "Szefa"- Admina;) naszego wspanialego pocieszyciela Piotrka ściskam,Różę ściskam,Ginę Sciskam i wszystkich ktorzy maja tyle serdecznosci w sobie ze az strach hihihihi
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
331ania odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Polak:)twoj temat jest tak samo wazny jak tysiace innych!bo kazdy problem ktory ktos ma odnosi sie do bardzo wielu osob tu obecnych a to ze wspominasz swoja eks to zupelnie normalne i dlugo tak bedzie bo trudno jest zapomniec cos co mialo dla nas znaczenie i kogos kogo sie kochalo-to nie dochodzi z dnia na dzien,czasem trzeba roku,dwoch lat..zalezy jak to wazne bylo dla ciebie.Nie zamartiwj sie ze nikogo nie znajdziesz bo z pewnoscia los sie do ciebie usmiechnie i bedziesz jeszcze szczesliwy a skoro mowisz ze byl to toksyczny zwiazek to i tak wczesniej czy pozniej by sie rozpadl wiec tylko taka pociecha ze nastapilo to wczesniej bo z kazdym rokiem byloby trudniej i ciezej naprawde zycze ci szczescia i obys zaczal zyc pelna piersia i mogl zapomniec to co przykre i ciezkie dla serduszka:smile: pozdrawiam cie cieplo -
kochana moja tak wlasnie jest w zyciu ze czlowiek przyjaciol poznaje w biedzie a skoro odwrocili sie od ciebie i nie potrafia zrozumiec to ta przyjazn nie byla nic warta dlatego nie zamartwiaj sie.Jestes w dobrym miejscu-sa tu ludzie ktorzy ci pomoga bo polowa z osob tu obecnych ma te same problemy wiec nie jestes sama!pamietaj!glowa do gory!
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
331ania odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
hihihiihihihi!!!!! hhhuuuurrrraaaaa!!!!!!!!!!! oj Piotrku chyba cie uscisne!!!!! ale niemam takiej mordki:)z tym usciskiem:) a teraz by to uczcic napijemy sie!!!!!!!! -MELISY:) dziekuje Ci calym mym roztrzesionym serduszkiem! -
ach! i dzis moge dodac ze chyba juz naprawde zdrowieje-bo placze juz 2 raz w ciagu dwoch tygodni-a to jest ogromny sukces!!!!!!! [ Dodano: Dzisiaj o godz. 5:06 pm ] Kochani witam Was cieplutko!dawno sie nie odzywalam bo doprawdy nie mialam jak w tej ciezkiej pogoni i pracy nad soba, ale jest to juz ukoronowane-JESTEM ZDROWSZA!!!! pobyt w szpitalu (a przypomne iz jest to juz miesiac) naprawde daje efekty.Jestem tak strasznie mocno szczesliwa ze az boje sie o tym myslec,pisac i mowic bo strach mnie przeszywa ze to moze minac i ze choroba znow odbierze mi to co mam w tej chwili.Dlatego tez chce Wam zyczyc byscie tez jak najszybciej poczuli to co ja teraz czuje-a jest to nieopisane szczescie-najwieksza radosc na swiecie,cos najwspanialszego co moze czlowieka spotkac-odzyskane zdrowie-i to nawet po odstawieniu lekow:)tak strasznie mocno calym sercem chce to zatrrzymac juz na zawsze bo tak okrutnie ciezko na to pracowalam-zawzielam sie i sa juz owoce tego mego uparciuchowego zachowania! smieje sie!ciesze!czuje sie wspaniale i pragne Wam zyczyc tego samego kochani!!!zajecia pomogly mi zrozumiec wiele trudnych sytuacji i zwalczylam w sobie to co mnie dolowalo:)oczywiscie i Wam moi drodzy zawdzieczam to ze jestem zdrowsza-bo ktorz inny jak nie Wy podtrzymywaliscie mnie na duchu?na kogo zawsze moglam liczyc?to cudowne forum i pragnelabym by kazdy czlowiek z problemami takimi jak my tu trafil bo to co dostalam od Was moi kochani to bylo cos cudnego i tak wspanialego ze nawet nie bardzo wiem jak mam Wam dziekowac bo chcialabym Was wszystkich wysciskac i wycalowac za te nieopisana pomoc a moge jedynie powiedziec- DZIEKUJE WAM MOI KOCHANI ZA TO ZE MI POMOGLISCIE MACIE SWOJ OSOBISTY WKLAD W MOJ POWROT DO ZDROWIA!!! Pozdrawiam Was wszystkich bardzo bardzo goraco!
-
poplakalam sie a ty wiesz Piotrku co to znaczy....dziekuje za to ze moglam odczuc znow smak lzy...placze i sie ciesze ze placze.
-
ok...dolaczam sie do ostatniej wypowiedzi i uwazam ze temat z mojej strony sie wyczerpal-nie bede juz nic pisac-jeszcze raz przepraszam.
-
mysle ze doszlo do porozumienia-jesli jest jeszcze ktos kogo urazilam to ze swojej strony serdecznie przepraszam-gdybym to ja mialabyc przeszkoda i zawalidroga na tym forum to moge odejsc bez zadnej obrazy-bo najwazniejsze jest dla mnie zdrowie ludzi wiec kiedy poczuje ze szkodze a nie pomagam to odejde bez slowa...nigdy nie potrafilam sie klocic bo takiego slowa niema w moim slowniku.I jesli ktos odebral moje posty jako zlosliewosc jakiegos rodzaju to sie pomylil-bo jestem naprawde bardzo spokojna osoba ktorej lezy na sercu los innych ludzi.pozdrawiam wszyskich.
-
masz racje Niteczko-dlatego wlasnie lecze sie i juz sa tego bardzo ale to bardzo dobre efekty-oby nie zapeszyc-chyba juz po depresji slad zaginal..choc czasem jest mi zle ale juz potrafie sobie z tym radzic-duza pomoc psychoterapii grupowej w szpitalu i rozmowy z ludzmi ktorzy maja takie same problemy jak ja.Jestem juz teraz pewna ze bez szpitala nie dalabym rady.pozdrawiam Cie cieplo.
-
Gino kochana moja-chyba moge tak powiedziec skoro mnie tez tak nazywasz-absolutnie nie chcialam cie urazic tym co pisalam-wyszly jakies kosmiczne nieporozumienia ale to wszystko jest zasuga niedomowien i slabej znajomosci tego postu-bo gdyby ktos czytal to od poczataku do konca to by pojal-ale teraz myslac o tym co napisalas-moglas tak odczuwac-moglas myslec ze maz zwala to na depresje,nie raz bylo to samo w moim przypadku-zostalam tak samo osadzona jak twoj maz przez ciebie-a Bog mi swiadkeim ze plakalam pozniej jak bobr bo ja naprawde nie moglam sobie poradzic z najprostszymi czynnosciami a maz mowil ze mi sie nie chce,ze to wygodnictwo-dlatego az mnie gdzies w sercu zaklulo jak to ty napisalas ten post-osoba ktora cenie,ktorej rady nie raz posluchalam,zrozum tez mnie...sciaskam cie Gino- i naprawde mam nadzieje ze sie nie gniewasz
-
nie do ciebie Piotrku ale do jednego z moderatorow- bo skoro nie wazne jest dla osob zarzadzajacyh tym forum kto tu przebywa i ot tak sobie chca sie pozbywac ludzi to nie moge nie stanac w czyjes obronie:)a cala reszta zle to wszystko zrozumiala i dlatego wyszla jakas glupia kolomyja.
-
moze zanim cokolwiek odpiszesz na moje pytanie poczytaj sama siebie: "Wiesz co kiedyś bardzo zależało mi na opinii innych, tak bardzo że aż wkręcałam się za jasnowidza. Z góry wiedziałam co oni myślą o mnie. No i nakręciłam się nabawiając się nerwicy pod każdą postacią. Już nie jestem jasnowidzem , staram się żyć własnym życiem i tak bym sama ze sobą czuła się dobrze nie raniąc nikogo po drodze " i popatrz czy nikogo nie skrzywdzilas-bo ja sie potrafie do tego przyznac i przeprosic jesli cos takiego zaistnieje...pozdrawiam i przepraszam jesli urazilam twoje uczucia-o ile liczysz sie wogole z takowymi uczuciami innych.
-
witaj Waterku-skoro ja jestem ostania osoba na tym forum wiec moze powiesz kto jest pierwsza?i dlaczego tak uwazasz?
-
witaj Piotrku-rozumiem wszystko co napisales i wiem juz teraz co miala na mysli Snaefridur.Wiem tez ze gwiazdy lubia robic rozne rzeczy by zwrocic na siebie uwage ale w jej przypadku mysle ze to juz dno jej wykonczenia-nie znam jej za dobrze ale z tego co widze to ma ostatnio tragiczny okres i moze zalosnie probuje zwrocic uwage na swoja osobe albo tez daje tym do zrozumienia ze ma dosc..ujales to super-naprawde.Pozdrawiam cie cieplo.
-
no widzisz-myslimy tak samo bo ja ciebie odebralam identycznie-wiec to chyba wlasnie to ma do siebie ta cholerna deprsja pozdrawiam cie cieplo. hhmmm-no malo napisales o sobie...bardzo malo
-
aha twoja sylwetke tez poznalam,gdybys pytal:)i naprawde nie rozumie dlaczego masz ochote psuc sobie humor wiedzac ze mamy takie samo zdanie na temat depresji-no chyba ze teraz chcesz przeczyc sam sobie-po poznalam juz twoje wszystkie posty-wiec napisz co poprzez pryzmat wszystkich swych postow sadzisz o stanach depresyjnych-czy lubisz je czy ich nienawidzisz,prosze o szczerosc-ale wez pod uwage czas brania lekow,terapie itp.pozdrawiam.
-
widze ze naprawde malo znasz to forum-a emocje?...wcale a wcale mna nie rzadza w tym momencie-wiele osob wypowiada sie na jakis temat patrzac na forum poprzez pryzmat wszystkich tematow zatrzymales sie na tym konkretnym.ja mam depresje z nie nerwice-dlatego emocje wogole tu nie biora gory-ty mnie poprostu nie rozumiesz bo gdy odczytasz te same posty teraz patrzac z pozycji obronnej osoby ktorej lezy na sercu los chorych ludzi a nie poprzez pryzmat tego ze daje jakas kontre w twoim rozumieniu do twego tematu to zrozumiesz calosc...niegdy tu na forum nie mialam zamiaru krzywdzic ludzi,dlatego moze najpierw poczytaj posty osob tu obecnych,poznaj ludzi a dopiero pozniej ich osadzaj,bo ja zanim napisze cokolwiek patrze kto to napisal,poznajac wczesnie te osobe poprzez odczytanie co miala do powiedzenia wczesniej i co tak naprawde jej dolega. i jeszcze-stadia choroby...nie bardzo wiem w jakim ty jestes w tym momencie?
-
Kornel Lone-jestes tu od niedawna wiec mozeliwe ze nie wiesz ze wiekszosc obecnych tu osob ma juz za soba leczenie farmakologiczne,szpitalne,wszelkiego rodzaju pomoc ze strony psychologow i co?kiedy to nic nie daje to jak uwazasz co taki czlowiek robi?szuka pomocy wsrod ludzi..a co znajduje na np.forum-taki wlasnie temat-ze mozna polubic depresje-a do czego pobudzi tego czlowieka ten temat?do walki czy do trwania w tej beznadzieji?naprwde ciezko mi to pisac bo mam taki wewnetrzny glos ktory bedzie bronil chorych ludzi-byc moze to bierze sie z tego ze tak jak napisalam ta choroba odebrala mi wszystko dlatego teraz kiedy juz z tego wychodze widze ze ma ona rozne stadia ze tak powiem i widze ktora z osob w jakim jest stadium choroby dlatego straram sie zrozumiec wszystkich bo moje zachowania w mojej historii choroby byly czasem dla mnie samej niezrozumiale a co dopiero dla innych-nie osadzajmy,nie wyganiajmy,nie karcmy ludzi-dajmy im szanse,niech sie wyplakuja,wykrzycza,bo sa rozne reakcje-dlatego czy by Faunik napisal ze mam fiola lub cos innego to by mnie to nie zirytowalo-bo tak naprawde niemam pojecia w jakim jest stadium choroby..takie jest moe zdanie-nie mozemy zapominac ze to jest forum na temat depresji a nie grypy-tu mozna urazic czlowieka nawet o tym nie wiedzac dlatego wlasnie Gina poczula sie dotknieta moja wypowiedia choc nawet nie mialam jej na mysli-dopiero po dzisiejszym glebszym zapoznaniu sie z tematem poczulam sie tak samo urazona jak ona wczoraj-i to jest wlasnie to-rozne odbiory-tej samej choroby.
-
ach Gino-doczytalam teraz juz wyraznie co napisalas-i to ja w tym momencie powinnam sie czuc urazona-ale nie dotknelo mnie to-bo jak ty rozumiesz depresje skoro uwazasz ze najblizsza twemu sercu osoba nie chce czegos zrobic wymawiajac sie depresja-jakbym slyszala moja ciocie-"ach to to nie robisz tego albo tamtego,lenistwo cie ogarnelo,nie malujesz sie,nie stroisz"-ale czy ona choc przez chwile pomyslala ze ja poprostu niemam po co?dla kogo?ze to depresja rzadzi moim zyciem?zreszta Gino-nie obraz sie-skoro to Twoj maz ma depresje to on ci to wytlumaczy-bo ja nie potrafie juz tego tematu walkowac,gdzie kazdy zdrowy osadza nas jako leniuchow a tak naprawde to chyba wcale nie wie co sie z nami dzieje.Ja na szczsecie pokonuje juz te chorobe-ale ona odebrala mi wszysto co mialam w zyciu-lacznie z domem,mezem,uczuciami i wszystkim co mozna w zyciu osiagnac-dlatego bede walczyla jak lwica i stala u boku osob chorych na depresje i bede bronic swego zdania bo w koncu jestem na tym forum by pomagac a nie szkodzic-gdybym miala to forum wetdy kiedy bylam w najgorszym stadium choroby-to jak myslisz co chcialabym tu odczytac?to ze ma byc mi dobrze z ta choroba czy to ze mam z nia walczyc?Gino-naprawde niemam juz sily wlec tego o czym wciaz pisze na tym forum i co jest w temacie Michala33-zrozumienie partnera w chorobie-bo w tym przypadku osadzilas swojego meza nie slusznie a przy tym wiele osob ktore sa tu na tym forum i maja ten sam problem co ttwoj maz.pozdrawiam.
-
przykro mi Gino ze to cie dotknelo moge cie jedynie przeprosic ale my jestesmy na forum gdzie spotykamy sie by zrozumiec istote sprawy- a ja mysle ze wiele osob tego nie pojmuje patrzac przez pryzmat wlasnej osoby-a nie widzac ile innych osob wchodzacych tu na chwile i ktore to czytaj i wyciagaja wnioski-Gino-absolutnie nie chcialam cie urazic bo znam cie z forum i mysle ze zaszla w tym temacie pomylka o ktorej juz wczesniej pisalam,z twoich postow bije inteligencja i doswiadczenie wiec mysle ze zrozumiesz o czym mowie.pozdrawiam cie serdecznie.