
tahela
Użytkownik-
Postów
11 359 -
Dołączył
Treść opublikowana przez tahela
-
Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?
tahela odpowiedział(a) na d65000 temat w Seksuologia
to mało, wiesz ile to trzeba się narandkować żeby trafić kogoś z kim się chce być i jeszcze czasem powalczyć o tę osobę, 10 w ciągu 7 lat to mało jak tylko na próbę podrywu, jakbyś jedna chociaż na miesiąc próbował gdzieś w knajpie zagadać to 12 na rok i jedna na 2 lata była by dopiero tą odpowiednią i wcale by to nie świadczyło,ze wyjdzie coś z tego jeszcze, do roboty a nie na forum płakać , piątek jest do knajpy na piwo i podrywać -
Ja Cie widze nie p...l
-
tak Czy masz chęć iść na spacer?
-
Problem w tym,ze normalni faceci sa dosyc nachalni i zawsze dązą do seksu to się czuje, kobiety mowią nie na poczatku wiadomo dlaczego ,ale jak facet nie jest nachalny to jest dziwny, nawet ci na poziomie sa nachalni tylko w kulturalny sposób.
-
Paru moim tez odwaliło, kazdy kto bierze jakies srodki zaburzajace swiadomosc musi się liczyc z tym, że moze mu odwalic kiedys i cos sie w mozgu porobic,poprzestawiać na zawsze nawet po jednym tabsie i to ,że brał wczesniej duzo tego i nic mu nie było nie ma nic do rzeczy bierzesz cos jest ryzyko,,ze ci odwali i zjebie mozg, ludzie czesto biora nie majac takiej swiadomosci a później płacza po forach, trzeba było myslec wczesniej a nie jak juz za późno .Tłumaczenie bo wczesniej brałem i nic mi nie było jest bez sensu bo było ryzyko.
-
hejka, opis jak to w nerwicy i fobii społecznej, ciezko jest , witaj na forumie
-
obiadek i puszcze muze chyba
-
nie moglam spac w nocy znowu i jak tu bez zolpa a inne badziewia nie działaja na spanie, trinitico mysłam ze mnie wykończy jak próbowałam kiedys, mianseryna w ogóle na mnie nasennie nie działała tylko aktywizujaco ech a hydroksyzyna to zadnego dzialania nie było w ogóle nic nie czułam ze biore , pozatym jest w porzadku
-
Na moje oko fobia społeczna z nerwica natrectw , terapia albo leki albo jedno i drugie, musisz pomyslec i zrobic cos. Samemu tez mozna,ale jak do tej pory nie wałczyłes sam z nn to chyba sam nie zaczniesz i nie dasz rady.
-
Cześc mnie sie wydaje ze nerwicy nie da sie wyyleczyć, mozna zminimalizowac skutki w zyciu codziennym, mi teraz jakos odpusciła,ale i tak mam momenty e musze walczyc silnie zeby czegos nie zrobiic bo jak zaczne to sie rozkreci i bede musiała jeszcze silniej walczyc a mysli samobójcze mam codziennie przed snem np. o powieszeniu, ale u mnie to chyba sa natrectwa myslowe samobójcze, chociaz czasem sie zastanawiam czy to aby na pewno natrectwa. Specjalnie w sumie nie przejmuje siie tymii myślami przyzwyczaiłam sie ,ze sie pojawiaja codziennie niemal ii gówno z tym moge zrobic ii nawet jak siie nam wydaje ,ze jest prawie dobrze z nerwicą bo dobrze to chyba nigdy to zawsze ona wróci z mojego doswiadczenia wiem z duzą siłą jak bbedziie w nnaszym zyyciu działo sie cos ważnego bardzo , stresującego wtedy bach i przerąbane i kilka razy trudniej jest.
-
Ona czy ja. 17 lat nic nie znaczy, dla niego, dla mnie?
tahela odpowiedział(a) na nvidialol temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Candy14, moze i wróci, 17 lat bycia razem to na tyle długo,ze powinna własnie dlatego sobie darowac bo juz wie na pewno jak to wyglądało i jak bedzie wyglądac a bedzie tak samo bo to ten sam człowiek w dalszym ciągu, bez żadnego zaangażowania w jakieś terapie by coś zmienić -
Ona czy ja. 17 lat nic nie znaczy, dla niego, dla mnie?
tahela odpowiedział(a) na nvidialol temat w Problemy w związkach i w rodzinie
zastanawiasz sie czy Cie okłamuje , pewnie okłamuje was obie, jej gada o Tobie to samo co tobie o niej, dziewczyna nie jest pewna , czuje sie z tym źle to łazi na jakies randki i sie całuje z kims innym, jak on jej funduje takie gadki to co ma robic a do ciebie on przychodzi i mowi ,że to latawica a ty wierzysz a moze ona ma powody zeby sie nie angazować do końca z nim i sa to powody przez niego stworzone, facet powinien isc na porzadną terapie i przerobic własne emocje i zachowania nad , którymi nie panuje i dopiero jak sie poukłada wewnętrznie szukac zwiazku bo teraz to miesza w głowach innym i krzywdzi, z tego co piszesz wczesniej tez był rozwalony emocjonalnie i cie krzywdził, powinnas jednak odpuscic jak chcesz byc szczęśliwa, zmarnowałaś z nim pól zycia było fajnie czasami,ale było tez duzo cierpienia jak pisałaś a nie powinno byc, z takmi człowiekiem zawsze bedzie cierpienie dopoki sobie sam w głowie nie poprzestawia, jak on sie zmieni to wtedy bedzie z nim inaczej a on nie ma na to ochoty wiec po co masz sie meczyc, juz to przerabiałas , weź rozwód i pozałatwiaj sprawy urzedowe zeby nie odstraszać tym innych fajnych facetów bo sa fajni z pewnoscia tez -
Reiben, cóż mozna rzec, powodzenia chlopie , moze Ci sie uda.
-
Saraid, hejka, ukradłas mi mysl ech trudno
-
Kestrel, w wątku o samotnosci to nawet trzeba czasami, byle bez przegięć -- 06 lis 2013, 14:05 -- Saraid, włąsnie miałam mu zadać to samo pytanie , ale byłaś byłas piierwsza
-
pije kawke i przeglądam fooruma
-
rozmmowa z kolleżenkami dwoma przez telefon, z któryymi dano nie rozmawiałłm, jedna mnie na wesele zaprosiła w sierpniu
-
Dark Passenger, no własnie ja odmawiałam jakies głupawy paciorek i prosiłam o szczęscie i pokoj dla ludzii na całym swiecie zawsze to samo klepałam i później zaczęłam pojedyńczo wymieniac członków rodziny zeby bylii szczesliwy a później znajomych wszystkich i nawet jak miałam to psa, zaczelo sie od szczescia na swiecie a po paru latach skończyło tyrada godzinna przed snem z wymienianiem wszystkich ludzi z imienia i jeszcze jak źle powiedziałam to od nowa , masakra, ja sobie dopiero teraz skojarzyłam ,ze to było w opozycji do moich poglądów tak naprawde, dobrze,ze wyszłam z tego hehe, to natrectwo sie ciągnęło u mnie ponad 10 lat, cos koło 12,13 nawet
-
Dark Passenger, własnie, chciaz ja miałam dosc silne natrectwo religijne a religijna nie jestem i długo to trwało latami, ale to chyba była kompulsja bardziej, minęło, jak sie po wielu latach w końcu zorientowałam ,ze to natręctwo i zaprzestałam, chociaz duzo mnie to kosztowało walki ze soba wewnetrznej, teraz jest juz z tym ok, czasem tylko cos mi przemknie przez łeb, chociaz było chyba własnie przeciwne bo związane z odmawianiem modlitwy czyli rytuału przed snem a ja religijna w ogóle nie jestem czyli przeciwieństwo do niereligijnosci, upierdliwe strasznie było
-
wyrzucony, cześc pamietm twojego nicka
-
NN w tym cholerstwie to sie zdarza po prostu.
-
Nefertari, to chyba spać juz , teraz najgorszy okres się zaczyna szybko robi sie ciemno i późno jasno , taki właśnie nic sie nie chce
-
może jutro Ci sie bedzie chciało, dzisiaj jest cięzki dzień
-
a jak objawia sie twoja nienormalnosc? pozatyym cześć
-
Mieszkanie z rodzicami
tahela odpowiedział(a) na Annie_Wilkes temat w Problemy w związkach i w rodzinie
MalaMi1001, a ty skończyłas jaks tam imformatyke jak miliony innych osób na swiecie, masz jakąś tam prace w której duzo nie zarabiasz bo nie masz na prywatne wizyty a długo nie miałas pracy przez co starzy cie porównywali do siostry, masz problem z facetami i jak sama pisałas Twoi rodzice do ciebie tez mieli wąty bo to czy tamto, czytasz normalne ksiazki jak miliony innych ludzi na swiecie a twoje wlasne problemy wydaja ci sie wieksze niz innych ludzi a sa podobne do problemow wszystkich na swiecie tylko róznia sie troche od problemow autorki watku, jak jeczałaś ,ze facet sie w ciula zrobił to też ktos mogłby tobie napisac ,ze skad siie biora tacy lludzie i ze rodzice do ciebie brzydko mowili , chcesz byc szanowana szanuj iinnych