
tahela
Użytkownik-
Postów
11 359 -
Dołączył
Treść opublikowana przez tahela
-
kobieta1979, jak Cie poznał to chyba wiedział, ze jeteś czyjas zoną i jakoś mu to nie przeszkadzało a teraz przeszkadza nagle jak juz nie jestes czyjąś żoną ,sami zachowujecie sie jak dzieci trochę poukładajcie sobie to wszystko a będzie dobrze , porozmawiajcie powaznie bez wyrzutów i pretensji nie wracajcie do złych rzeczy tylko do dobrych, podzilecie sie obowiązkami w opiece and dziećmi i tecera.
-
bob51x, najlepiej skontaktuj sie w sprawie z kolega Kefasem, który zakłada wątki o leczniczej właściwosci marichuany lub grzybów halucygenków stwierdzajac ,ze najlepiej porzucić medycyne konwencjonalna i zafudować sobie leczenie grzybami, trawą oraz amfą i kwasem LSD, jeśli tak Cie kusi zastosuj terapię zamienną kolegi Kefasa a jak po roku będziesz zył jeszcze to napisz PW do Matiego on ma chody w Monarze zapakuj torbe i udaj sie na odwyk juz wtedy konwencjonalny
-
pytania w rozmowach o prace są czasem naprawdę śmiechu warte a ściemniają wszyscy , ja tez pamietam pewien teścik , który był później omawiany w 4 oczy indywidualnie pytanie po pytaniu, ja pamietam ze jedno pytanie brzmiało czy ma pani/pan porzadek na biurku i wszystko ładnie wpięte w segregatory a później gościu się mnie pytał dlaczego uwazam,ze porzadek na biurku jest czymś ważnym a inne pytanie brzmiało czy jak pani sie o czyms dowie to czy doniesie pani o tym wyżej,poźniej sie dowiedziałam ze prawidłowa odpowiedź brzmiała,ze mam donosić na kolegów, ale moj mozg w tym momencie zaczął pracowac szybciej i nie wiedziałam czy facet chce zeby jemu donosić czy boi sie ,ze doniosę na niego wyzej, ja zawsze za duzo myśłe i mam za duzo opcji a poprawna odpowiedź jest ta najprostsza przeważnie, myślenie często szkodzi a nie pomaga hihi, natomiast zadne prawie pytanie nie dotyczyło mojej wiedzy, zadne zadanie na rozmowie nie było zwiazane z wiedzą typu jest tak ai taka sprawa prosze je rozwiązac jakie przepisy prawne by pani uzyła do tego , tylko jakies zawracanie gitary i ciagniecie mnie za jezyk przez 15 minut czy bee donosić czy ie bede a ja lawirowałm z tego wzgledu ze miałam te dwie opcje albo sie boi ze doniosę wyzej albo chce by jemu donoszono, i czesto na rozmowach w Polsce takie pytania sie zdarzają, tego typu pytania sa zupełnie bez sensu powinny dotyczyć tylko i wyłącznie wiedzy zwiazanej z zakresem stanowiska , na zachodzie to jest czesto zabronione jako zbytnie inwigilowanie kandydatów a takie testy wyciagają informacje osobiste, o których nie chce sie mowić, zreszta i tak wszyscy kłamia jeśli odpowiadają na tego typu pytania, trafiały mnie sie tez pytania o moje pogłady polityczne czy religijne lub życie osobiste to wogóle no koments brak podstawowej wiedzy na temat prowadzenia fachowej rozmowy kwalifikacyjnej, zreszta sama nazwa mowi nie rozmowa psychologiczna czy o poglądach ale kwalifikacyjna -- 24 lut 2012, 16:07 -- i dodam jeszcze, ze gosciu, który pragnie by donoscić na kolegów to musi być fajnym człowiekiem i ze nie jest mu wstyd zadac takiego pytania do obcych ludzi, którzy pomyślą sobie o nim, ze jest mało warty jako cżłowiek mi osobiscie byłoby wstyd popisać się takim pytaniem,ale ja sobie zdaję sprawe z dwuznaczności moralnej tego pytania ,ale to ja
-
aleks2graddy, jakbyś był idealny to by Cię wkurzało,ze jesteś taki idealny i masz za duzę spięcie z tego powodu i bądź tu mądry człowieku i tak źle i tak niedobrze mnie wkurza bol głowy totalny , to ze taka rozbita jestem dzisiaj i nie myśle za bardzo, mam jakis problem z kojarzeniem faktów dziwnie się czuje przez to
-
Mirrage, hej ja mam tak samo z dotykiem obcych ludzi, jak ktoś mnie właśnie tak poklepie dotknie to sie przeważnie odsuwam ,sztywnieje cała, bardzo trudno tak naprawde znaleźć mi faceta, którego dotyk sprawia mi przyjemnosć ,z którym chce przebywać, owszem zdarza sie , że czasem się z kimś spotykam ,ale raczej to jest cały czas na siłę i uciekam z tych zwiazków pierwsza , tak było zawsze dopóki nie spotkałam odpowiedniego faceta, jego dotyk sprawiał mi przyjemnosć i nie uciekąłam od tego , po nim mam dalej to samo ciągle uciekam, i bardzo za nim tesknie cały czas, zastanawiam sie czy spotkam jeszcze kogoś z kim bym chciała być na dłużej i nie na siłę, niestety ma więcej niz 22 lata i chyba powoli godze się z faktem bycia z kimś na siłe albo samemu, fakt jest też taki ze zawsze czegoś mi brakowało oprócz tego jednego faceta w sensie duchowym, charakteru zainteresowań lub nawet poglądów politycznych a być moze to sie z tym wiąze i no ta cała chemia też jest ważna, a tak to sama w sumie doprowadzam wszystkie znajomosci z biegiem czasu do koleżeństwa nawet jak sie od koleżęństwa nie zaczynają chce mi się płakać znowu -- 24 lut 2012, 15:17 -- to co opisałaś to ajkiś koszmar był, terapia by Ci sie przydała porządna
-
albertodrake, to zes się rozpisał a w sumie najbardziej mnie rozbawiło jak pani refren bo w sumie nie wiem jak ma na imie stwierdziła,że nie jestem religijna a mam natręctwo religijne ze jestem skoro to tak jak z zoofilem, zupełnie nie zrozumiała ze to był przykład mechanizmu jaki działa w natręctwach a ona przełożyła przykład zupełnie dosłownie na moją wzmiankę o natręctwie religijnym ręce opadają czasami, bardziej przerażające jest to ,ze ta pani jest polonistką mam tylko nadzieję,że nie uczy polskiego w jakiejkolwiek szkole bo strach pomyśleć jaką wiedzę mogła by przekazywać dzieciom i młodzieży o jednokierunkowej i zakłamanej analizie lektur i tego co autor miał na myśli nie wspominając tak samo jak o twierdzeniu ,ze natręctwa sa objawem konfliktu wewnętrznego konflikty wewnętrzne to ja i może mam ,ale z NN to one nie maja nic wspólnego, choćby dlatego ze są w jakiko=lwiek sposób uzasadnione np. pewnymi przekonaniami, które są podparte pewną wiedzą i takie tam inne pierdoły , np. konflikt wewnętrzny czy ten film był fajny czy nie był bo miał fajne efekty specjalne ,ale treść to mozna sobie darować albo czy mam iśc na siłownie czy na basen ,ale żebym nie była gołosłowna pojade Hamletem ,, oto jest pytanie ,, i to jest konflikt wewnętrzny a nie natręctwo
-
hehe ludzie to maja czasem pytania
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
tahela odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
cześć czego nie nawidzisz niespania, hihi ja tez i z nudów przed chwilą na zalukja pl . prejrzałam film o znamiennym tytule Osmiorekin, chała jakich mało, marynarka wojenna robi krzyżówkę rekina z ośmiornicą, i wypuszcza do oceanu, ale rekin się wymyka spod kontroli i w ogóle jest świetny, widać jak taki grzbiet rekina krąży w wodzie , tę płetwę co wystaje z wody już od tego chce się śmiać a za chwile wychodzą takie macki a na końcu wpływa do zatoki i prawie na brzeg wychodzi na tych mackach a z przodu morda rekina z takimi zębami a z tyłu ogromna ośmiornica, na doły dobra rozrywka heh tylko na poważnie tego nie traktować już sam tytuł mnie rozwalił -
hej ja się dzisiaj naoglądalam filmow jak jakas nakręcona, ale przynajmniej miałam odbicie od codziennosci ostatnie były opowieści z Narrnii trzecia częśc , super taka bajkowa zupełnie wprowadzajaca w świat ,za którym sie teskni , ja chcę do mojej Narnii
-
emmms, hej jakis dziwny ten psychitra bo swojemu mowie i nie slyszę takich tekstów, co do Twojego to raczej nie dziwny tylko słaby koleś , i nie chce wysłuchiwac po prostu problemów chce Cie wysłać do psychoterapeuty ,sam wypisać leki i miec problem z głowy sorry,ale taki lekarz to nie jest człowiek w porzadku ja bym go zmieniła, wie ,ze pracuje w zawodzie specyficznym ma pacjenów z problemami natury psychicznej i ma na to wyjechane , ja bym zmieniała lekarza ps. Jesteś z Wrocławia?
-
Ja kiedys czytałam ze poprzez nasze przezycia w mozgu tworza sie synapsy i poszczególne wiazania i w ten sposób środowisko wpływa na nasz charakter. Najwiecej powiązań tworzy się oczywiście w dzieciństwie i młodosci nastoletniej, później mozg nie jest tak plastyczny i nowe sciezki jest bardzo trurdno sobie wytworzyc. Czytałam różnie, że czesto nowe tzw.ścieżki w mozgu neuroprzekaźniki zastepuja stare czyli jak tworzy sie nowe połaczenie to stare przestaje funkcjonować jezeli dotyczy tej samen sfery zycia co nie znaczy ze zupełnie zniknęło tylko ze zostało wyłaczoone. Tworzyć nowe połaczenia mozna podobno przez całe zycie tylko z wiekiem przychodzi to coraz trudniej a w dzieciństwie to wszystko sie kształtuje i jest to proces naturalny to tyle odemnie czy to do konca prawda pewnie wszystkiego zmienić nie mozemy ,ale mzoenmy nad sobą tak popracować by zmienić chociaż trochę. Obecnie uwaza sie ,ze haraker to proces taki pół na pół kształtowany przez środowisko i geny.
-
ala1983, a SRRI bierzesz bo to zawsze lepije niz faszerować sie benzo bo benzo na poczatku jest super skuteczne a później to lipa jak sie dłuzej bierze a SRRI tak inwazyjnie nie uzależnia aż -- 23 lut 2012, 02:34 -- Angelo24, czytałam, że Ci chyba niedobrze jest, nie wiem co na to mozna poradzic pewnie poczekać aż przejdzie bo nie ma wyboru
-
W życiu róznie bywa jestes na rozdrozu po studiach szukasz pracy, zastanawiasz sie czy nie wyjechać, zastanawiasz się czy to ten chłopak taki etap w zyciu ja tylko raz spotkałam kogoś z kim chciałam być bardziej.
-
To jest inteligntny maketing firm,ale to nie jest nauka , rózne saopinie mi SSRI pomogło ,ale trzeba pamietac,ze te leki to nie cuda a ludzie czasem by chcieli cudów a cuda są w bajkach.
-
ala1983, , mogą być nerwy szczerze mówiąc amelia83[/b dobbranoc i łatwgo wstawania za 3 godziny
-
jasaw, ja często za bardzo chce a wtedy nerwówa i takie trochę samo napędzajace sie koło z tego wychodzi a jak właśnie na luzie podchodzę i mam gdzieś to jest duzo łatwiej , nerwy mnie tak nie wykanczją , i wykonuje na luzie taką prace i wtedy najlepiej wychodzi
-
ala1983, moze terapia pomoze Ci w uzależnieniu psychicznym, jak bedziesz rozmawiac o tym i opowiadać, moze jakieś techniki psycholog relaksacyjne Ci poda albo jak myśli oddalić jak fizycznie ciagnie a wtedy uzależnienie fizyczne przy tej terapii będzie Ci łatwiej pokonać, myśłe ze dobrze jest zwiększyć teerapię na czas odzwyczjania organizmu od benzo, wiadomo ciezko,ale uzależnienie to uzaleznienie to zawsze cięzko, powiedz koniecznie na terapi ze odstawiasz benzo i potrzebujesz wsparcia, co to za praca, fajna jakaś ? -- 23 lut 2012, 00:36 -- ala1983, nie spiprzysz tylko początkowa nerwówę będziesz musiała przejść wiesz jak to znami jest co Ci będę mowić:).tylko popytaj sie jak tam jest rób rozeznanie bo moze być tak ze sama firma ma politykę np. po próbnej nie przedłuzać a Ty bedziesz sie obwiniać, lepiej wiedzieć zeby później sobie nie wkręcać, jakby co ,ale mam nadzieje ze bedzie dobrze -- 23 lut 2012, 00:37 -- Vett, dobranoc i odemnie
-
Vett, Vet tą Twoją mamę to naprawe należało by chyba porządnie wstrząsnąc za coś takiego to się w głowie nie mieści, Ja w szkole też jakos specjalnie sie nie malowalam , czasem na wyjscie wieczorkiem ze znajomymi ale tak do 23 roku zycia to praktycznie w ogóle, miałam znajomych takich w moim stylu jeździlismy pod namioty czesto od kwietnia do końca nawet października , później do jakiś baz przez całe liceum praktycznie tydzień w tydzień byłąm w górach z ekipa, a też było towarzystwo gdzie dziewczyny czy chłopacy latali na dyskoteki , tylko malowanie podrywanie i tak cały czas dwa róze swiaty to były, a Ty ładna jesteś a malowac sie nie musisz to nawet w tym wieku dla Twojego dobra , jak poczujesz potrzebę to zaczniesz , trzymaj sie tam twardo i powiedz moze mamie wyraźnie ,ze Ty nie potrzebujesz jeszcze teraz nie czujesz potrzeby malowania sie i ze ona powinna to pojąąc
-
ala1983, dasz rade tylko musisz wiedziec,ze mozesz mieć z tym problemy i ze bedzie ciezko nastaw sie na hardkor, tyle juz przeszłaś to pamietaj ,zę szkoda to zmarnować, ja ma bezo ,ale tylko jak to sie mówi zw razie W, jak jest bardzo źle w ulotce pisze w sumie ze leczenie nnie powinno trwać dłuzej niz 4 tygodnie jeśli przyjmuje sie ciagiem a jeśli raz na jakiś czas to wiadomo nie uzależnia a działa a tak organizm sie uzaleznia toleracja wzrasta i człowiek jest później w upupiony, wierzę w Ciebie
-
Vett, a ja Ci powiem,ze z kolei moi rodzice puszczali mnie na żywioł jak byłam w Twoim wieku i zupełnie sie prawie , nie przejmowali mogłam robić co chciałam i słyszałam tylko ze jestem odpowiedzialna sama za siebie, jedyne co miałam robić to zdawać z klasy do klasy i mam żal za to ze czasem jak potrzebowałam wsparcia i porady to słyszałam ze sama mam swoje problemy rozwiązywać i tak jest z mamą do tej pory i z kolei mnie sie wydaje ,ze sporo lęków u mnie jest z tego powodu bo mam zakorzenione ze muszę sama sobie poradzić i nie miałam wsparcia, ale to co ty piszesz to horror, mi wszyscy znajomi zazdrościli rodziców ,ze tacy fajni i wyluzowani a to nie do końca tak , Ty w sumie też nie masz wsparcie tylko wymagania z tego co piszesz i brak szacunku, najlepiej to mieć wypośrodkowane , od mamy słyszę do dzisiaj Ty byłaś taka ,ze ja wiedziałam ze nic aż tak bardzo głupiego nie zrobisz a czasem robiłam
-
ala1983, Cześc i jka tam walka z benzo dzisiaj dałaś radę? nosi Cie dalej po śc ianach
-
Laima, a to cwaniary moj pies też tak miał podstepna bestia była bo ja jej tak łatwo nie wpuszczałam to stała i sie patrzyłą tak prosząco, to ja wpuszczałam ,ale miałą leżeć zwinięta w kulke a ona tak po troche sie rozpychała i w końcu była rozwalona na całym a ja miejsca nie miałam
-
amelia83, oj co pozałować sobie nie wolno hihi
-
Vett, moze masz kłopot z ocena wlasnej osoby i jak jestes druga to czujesz się jakbyś była najgorsza a nie druga, twój ogląd świata i ocen rzeczywistej sytuacji jest zaburzone jak jesteś druga ,trzecia nastepnym razem to popatrz na to wszystko z perspektywy ,ze tyle osób wypadło gorzej i ciesz sie tym a nie smuć, tego się można nauczyć
-
cześć wam w nocnych , smutno mi. dzis na medal sie nie załapałam tuż za podium najgorsze miejsce