KONTYNUACJA WĄTKU PROSZĘ O RADY .:
Lato 2008 znowu wyjazd na bezpłatnym do prasy na sezon i znowu on ,wszystko zaczeliśmy od nowa Łukasz z wielkim dystansem w stosunku do mnie bo uważał że skupiam się na rozrywce a nie traktuje go poważnie .A ja go kochałam szaleńczą ,ślepą miłością i udowodniłam mu to .Wróciłam do Polski ,na drugi dzień napisany był pozew rozwodowy ,czekałm na rozprawę a on użądzał mi sceny zazdrości o męża który się wyprowadził ale mieliśmy wspólne sprawy nadal a mianowicie mieszkanie w kredycie .Łukasz przyjeżdzał pomieszkiwaliśmy w tym mieszkaniu w którym mieszkalam wcześniej z eks -mężem (3m czekania i rozwód bez orzekania p winie.)W tamtym okresie wiedziałm już że nie damy rady ,że to się nie uda moja rodzina odwróciła się odemnie ,jego rodzina nie akceptowała mnie bo byłam rozwódką (gorszy gatunek ,co dalej jeszcze u niektórych jest widoczne ).Ale go kochałam ,bardzo więc poszłam na całość zdecydowaliśmy się na dziecko (wiedziałam że tylko to zatrzyma go przymnie ).Zaszłam w ciążę bliżniaczą myślalam że będzie sielanka ale nie była ,Łukasz nie może pogodzić się do tej pory że byłam czyjąś żoną ciągle w kłótni mi to wypomina że jestem gorszym gatunkiem że nikt by mnie nie chciał gdyby on się nie pojawił ,że nic nie umiem itp.Dziś dzieci mają 2,5 roku sama się nimi zajmuję on pracuje bardzo dużo.W między czasie próbuje trochę pracować -tyle ile udaje mi się wyrwać z domu.Nie będę ukrywać że rezygnacja z etatu i siedzenie z dziećmi było jak kubeł zimnej wody 24h/7 dni w tyg .Wymiękam nie mogę już tak żyć obecny mąż tego nie łapie uważa że tak zachowują się złe matki ,ciągle są o to awantury żyjemy obok siebie nie wiem co to jest wsparcie .Wczoraj rozmawialiśmy o rozstaniu bo chyba się nie da ta cale życie ,oprócz dzieci nie mamy o czym rozmawiać .Co ja mam robić i gdzie popełniłam błąd ?
-- 24 lut 2012, 11:05 --
Bellatrix-
Dlaczego z tego powodu że jakoś zlało mi się kilka wizyt i głupio mi było ciągle prosić teściów aby popilnowali dzieci.