Skocz do zawartości
Nerwica.com

New-Tenuis

Użytkownik
  • Postów

    2 295
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez New-Tenuis

  1. New-Tenuis

    Dzień chłopca

    Wszystkiego naj. :)
  2. To, że za dwa dni spotkam wielu ludzi, których lubię.
  3. brak uczuć, Olu, dlaczego zawsze piszesz, że masz "gorsze objawy" od innych? Skąd to Twoje przekonanie?
  4. heimao, idź natychmiast do psychiatry!
  5. [videoyoutube=][/videoyoutube]
  6. rdzaa, a w jaki sposób Cię skrzywdził ojciec? Jeśli napastował Cię seksualnie, rozumiem Twoje nastawienie do mężczyzn. Wiedz jednak, że to ludzie tacy sami jak kobiety, tak samo mogą być wrażliwi. Nie jest prawdą, że myślą tylko o seksie. Rozumiem, że boisz się takich grupek, lekko podpitych i nastawionych zaczepnie, ja też się ich boję i denerwuje mnie ich zachowanie. Ale nie można wszystkich przedstawicieli danej płci wrzucać do jednego wora. Owszem, są faceci, którzy traktują kobietę tylko jako obiekt seksualny, bo są zimnymi i wyrachowanymi ludźmi, ale uwierz, istnieją też tacy, którzy zakochują się na zabój w kobiecie swojego życia i pozostają jej wierni. Moim najlepszym przyjacielem jest mężczyzna, więc jak widać, zdarzają się też fajne przyjaźnie między kobietami a mężczyznami. Wydaje mi się, że sama siebie krzywdzisz swoją agresją do mężczyzn... w jakiś sposób Twój wpis zdaje mi się być autodestrukcyjny.
  7. Susannah, to i tak dobrze, że masz pod opieką psa, który zmusza Cię do wyjścia z domu.
  8. New-Tenuis

    Sens

    No ja właśnie nie... I ona nie odpisuje na moje wiadomości.
  9. New-Tenuis

    Sens

    "a ja popijam kojene tableki cloranexu wisniówka łatwo wchodzą mam 2 opakowania zaraz skończę pierwsze jestem juz spokojna tylko zrezygnowana" Co robić z takim postem?
  10. _asia_, dlaczego Twoja terapeutka Cię doprowadza do szału?
  11. Mnie od jakichś trzech miesięcy największą radość sprawia dobre, stabilne samopoczucie.
  12. Susannah, po pierwsze, zaburzenie osobowości nie jest chorobą. Po drugie, nie powinnaś siebie sama diagnozować, myślę, że najlepiej by było, gdybyś znalazła jakiegoś psychoterapeutę lub psychiatrę i przeszła się do niego, opowiedziała o tym, co czujesz, jak się czujesz. Po trzecie, na Twoim miejscu postarałabym się chociaż na godzinę dziennie wyjść z domu. Weź na przykład aparat fotograficzny i przejdź się na jesienny spacer. Masz kogoś w rodzinie, kto byłby skłonny z Tobą na taki spacer pójść? Wiesz, tak myślę, że im dłużej siedzisz w domu, tym lęk przed światem zewnętrznym jest większy.
  13. majewski4, czemu żałujesz, a czemu lepiej?
  14. Kabzelek1986, kota . Kocham koty, zawsze kucam i próbuję nawiązać kontakt z kotami, gdy je widzę. Nawet na ulicy. Kucam, drapię o ziemię i mówię "kici-kici". Ale te dziksze nie zawsze przychodzą, co szanuję, ich decyzja. W moim domu mieszka sobie osiemnastoletnia kotka.
  15. Od tygodnia mam stan podgorączkowy, bolą mnie mięśnie, jestem podenerwowana i zdołowana. Nie mam siły na nic...
  16. milano3, każdemu odbija jak za długo siedzi bezczynnie w domu. Staraj się jednak wychodzić, choćby na spacer w ciągu dnia. Ja się panicznie boję takiego zawieszenia w próżni, dlatego kiedy mam dni wolne, staram się urozmaicać sobie czas, umawiać się z ludźmi, czytać książki, wychodzić na świeże powietrze, fotografować itp.
  17. Głos_w_głowie, zaburzenie osobowości powoduje często nerwicę, depresję i lęki. Dlatego właśnie tak ciężko jest żyć z ZO.
  18. _asia_, czyli faktycznie dużo wyniosłaś z terapii. To dobrze.
  19. _asia_, wybacz, że Cię o to proszę, bo możesz przecież nie chcieć o tym pisać, ale co konkretnie dała Ci psychoterapia? Jakie zmiany w myśleniu, w zachowaniu?
  20. Atalia, "trochę" męczy się każdy człowiek, nawet całkiem zdrowo funkcjonująca i myśląca osoba. W tej chwili czuję się dobrze. Ostatnie "załamanie" miałam pod koniec ubiegłego lata. Boję się, że trafię na niezbyt inteligentnego psychoterapeutę z niezbyt szerokimi horyzontami i że po prostu mnie nie zrozumie... a ja przez to, że będę mówiła o bolesnych sprawach, zgubię się jakby sama w sobie... a psychoterapeuta będzie zbyt słaby, by mnie pokierować na dobrą drogę, zbyt nerwowy, by mnie sprowadzić na ziemię. Poza tym, kiedy czytam na przykład posty Asi, mam wrażenie, że jej kontakt z terapeutką bardziej zaszkodził...
  21. Atalia, masz rację... ale ja się wprost panicznie boję psychoterapeutów i terapii... to jeden z moich najgorszych lęków.
×