Jesień to moja ulubiona pora roku. No, ale z każdym jest inaczej, myślę, że wspomnienia też odgrywają dużą rolę (np. nie lubię wiosny, bo zawsze wtedy mój tato miał pogorszenie samopoczucia i wyżywał to na mamie). A jesień to taka poetycka pora...
Ja w centrum znalazłam takie coś: http://www.fajnewczasy.pl/noclegi/uniejow/pokoje_goscinne/22414
Mniej atrakcyjne niż góry, to wiadomo, ale zawsze jakaś opcja...
Jakiekolwiek by nie były te alternatywne opcje, jestem chętna
-- 29 sie 2012, 22:09 --
Ale może faktycznie warto znów coś w centrum Polski wyszukać (żeby było po równo daleko dla wszystkich)...?