-
Postów
2 295 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez New-Tenuis
-
Nerwica ustawicznego sprawdzania drugiej osoby
New-Tenuis odpowiedział(a) na New-Tenuis temat w Problemy w związkach i w rodzinie
I to działa w obie strony. -
Nerwica ustawicznego sprawdzania drugiej osoby
New-Tenuis odpowiedział(a) na New-Tenuis temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Przepraszam, jeśli Cię obrzydziłam. Nie było to moim zamiarem. Jakoś ze mną masz kontakt normalnie. -
Nerwica ustawicznego sprawdzania drugiej osoby
New-Tenuis odpowiedział(a) na New-Tenuis temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Wiem, bo wiele razy w życiu je podejmowałam, dlatego przybieram postać otrupka włochatego (chrząszcz - w chwili zagrożenia chowa odnóża i czułki w specjalnych bruzdach i udaje martwego), czyli nie robię nic. Ale co można zrobić z emocjami, wewnętrznym napięciem związanym z tą osobą, żeby zmalało? Bo ja czuję straszny rozdźwięk między tym, co pokazuję, a co czuję i dolega mi to... prawda, to jest brak poczucia własnej wartości na pewno... -
Nerwica ustawicznego sprawdzania drugiej osoby
New-Tenuis opublikował(a) temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Hej, może to wynika z mojego zaburzenia, ale już po prostu nie wytrzymuję. Gdy mi na kimś zależy (nie musi chodzić o związek), w kółko "badam" posunięcia tej osoby, sprawdzam, czy na pewno mnie akceptuje, denerwuję się. Nie mogę przez to normalnie się z nią komunikować, bo przybieram poker-face, żeby nie zauważyła mojej desperacji i nie uciekła / nie zraziła się do mnie. Mam słowotok w myślach, popadam w smutek i taką nerwową stagnację. Czy ktoś tego doświadczył i jak sobie z tym radziliście, jeśli te objawy też u Was wystąpiły? Ja już nie mogę, to się przeradza w autodestrukcję, co więcej, mam wrażenie, że mój organizm też źle na to reaguje, bo często mnie boli żołądek. Nie chcę być głodnym duchem... -
Żałoba po śmierci Tatusia :(
New-Tenuis odpowiedział(a) na streetplayer temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Dokładnie rozumiem, co przeżywasz, przyjmij moje kondolencje. Co przeżywasz, czyli: wrażenie, że samemu się umarło, brak poczucia bezpieczeństwa, osamotnienie, "rozpadanie się" w środku, lęk o życie innych bliskich. Ze swojej perspektywy mogę napisać, że to naprawdę łagodnieje, te objawy. Teraz jedyne, co możesz zrobić, to wytrzymać, a jak będzie bardzo źle, to do psychiatry po mocniejsze uspokajacze. I wpadaj do wątku o żałobie, który założyłam, gdy w lutym zmarł mój przyjaciel. -
Nie ma ludzi z natury smutnych. Smutek to emocja, która pojawia się, gdy masz poczucie utraty bądź braku. A małomównym można być z natury, ale można być też małomównym radosnym. Tak myślę. Chciałabym.
-
Chyba czujesz się samotna i stąd te destrukcyjne myśli?
-
@Rasknitt, większość chyba osób z tego forum czuła bądź czuje to, co Ty, więc dobrze, że o tym napisałeś.
-
@Rasknitt, bo to jest walenie głową w mur, gdy tak bardzo się koncentrujesz, że powinieneś coś powiedzieć. Nie czujesz tego - nie mów. Pomyśl, czy naprawdę zależy Ci na ludziach, przy których czujesz się zmuszony do odzywania się. Znam to, to jest takie zapętlanie się we własnej nieśmiałości i bezradności, z czasem urasta do tak monstrualnych rozmiarów, że nie da się tego pokonać. Nie myśl, że dla Ciebie jest za późno. Za późno na co? Jeśli nie jesteś terminalnie chory, to nie jest na nic za późno. Nie przełamuj się na siłę. Wiem, samotność bywa też przedmiotem lęku.
-
Mi się śnił kilka razy tylko. Tuż po śmierci, że stoi na jakichś niewyobrażalnie wysokich schodach, a ja z nich spadam, a potem, że tłumaczy mi, że wykonuje ciężką pracę w swoim raju, bo aby osiągnąć całkowity błogostan musi zderzyć się z własnym lękiem i go pokonać, a niedawno, że się spotkaliśmy w takim naszym miejscu ulubionym i on się ze mną pożegnał słowami "muszę już iść, ale o nic się nie martw".
-
@Gods Top 10, w moim wypadku to raczej wina wewnętrznej krytykantki, a nie ludzi wokół mnie. @carlosbueno, w książce, której tytuł tu podałam, nie ma mowy o przełamywaniu, a raczej o dążeniu do zaakceptowania własnego sposobu bycia. Gdy się już samego siebie zaakceptuje, łatwiej jest się otworzyć na kontakt z ludźmi. Ja na przykład postanowiłam się nie zmuszać do mówienia czy patrzenia w oczy, gdy czuję się zakłopotana. Na razie wdrażam taki sposób akceptowania siebie i zobaczymy, co z tego wyjdzie, ale mam na tyle plastyczny czas w życiu teraz, że podejrzewam, że może wyjść mi to na dobre (stosowanie tych porad). @giroditalia, i próbowałeś coś z tym zrobić, znaleźć przyczynę, zmienić?
-
@Gods Top 10 fakt, zawsze nasze wyobrażenia o innych nijak się mają do prawdy. @carlosbueno owszem, facetom z nieśmiałością jest ciężej. Ale co do nieśmiałych kobiet, to też im nie jest łatwo. Nasza cywilizacja taka już jest, że trzeba być ciągle "do przodu", "wygadanym", śmiałym itp. Znalazłam taką książkę: Searle R. "Jak przezwyciężyć nieśmiałość i lęk przed ludźmi" - stosuję rady stamtąd w praktyce. Wydają mi się dobre i trafne. Polecam (jest na chomikuj.pl) ;)
-
A ja się w ogóle zastanawiam nad sobą, bo zwróciłam uwagę, że do takiej skrajnej nieśmiałości i fobii przyznają się głównie mężczyźni. Tak szczerze, to niewiele znam "takich" kobiet, to też sprawia, że czuję się inna nieraz, bo aż mnie zatyka, gdy mam coś powiedzieć, ze stresu zapominam, co w ogóle miałam powiedzieć, nie wiem, jak mam stanąć (najczęściej przybieram pozycję zgarbioną z założonymi na piersi rękami), nie wiem czasem nawet, jak mam reagować, gdy ktoś okazuje mi serdeczność, mam problem z patrzeniem w oczy i najchętniej bym wszystkich za wszystko przepraszała. Możliwe, że to mi się nasila w gorszych sytuacjach życiowych, czasem umiem się odezwać, nie mam problemów z załatwianiem spraw urzędowych i wystąpieniami publicznymi, przez jakiś czas nawet uczyłam grupę młodych ludzi... ale są sytuacje, które mnie przerażają, w których czuję się boleśnie nie na miejscu...
-
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE) cz.II
New-Tenuis odpowiedział(a) na Naemo temat w Zaburzenia osobowości
Podpisuję się pod tym obiema rękami. -
Mi psychiatra powiedział, że mam zo mieszane z akcentem na chwiejną emocjonalnie, ale ja czuję się też unikająca. To znaczy, staram się to przełamywać, ale to jakbym na wojnę szła, tyle energii mnie kosztuje.
-
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE) cz.II
New-Tenuis odpowiedział(a) na Naemo temat w Zaburzenia osobowości
@Heledoremam nadzieję, że niebawem się dobrze poczujesz. @lukrowana może w korpo będzie lepsza atmosfera? -
1 listopada dla mnie też będzie pewnie niełatwy, ale damy radę. Ważne, że najgorszy etap za nami już.
-
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE) cz.II
New-Tenuis odpowiedział(a) na Naemo temat w Zaburzenia osobowości
@lukrowanato nie w Tobie jest problem. Rozmawiałam z Tobą w realu, więc widzę - jesteś normalną, komunikatywną osobą. Trafiłaś na kiepską grupę ludzi, pechowo, bo pechowo. Masz chłopaka, masz innych znajomych, spróbuj sobie powiedzieć - chodzę tam, ok, na razie mam tę pracę, jeśli mnie wyleją, to trudno, pójdę gdzie indziej. Na uwagi typu "jesteś słaba" na Twoim miejscu w ogóle bym nie reagowała - mówiłabym "ok, postaram się to poprawić" i tyle. Ludzi olej - oni nie są tego warci - niech sobie łażą na piwo sami, skoro są na tyle głupi, że nie chcą Cię poznać. -
A u Ciebie jak?
-
Ja od jakichś dwóch tygodni weszłam na inny etap. Też nie mogę sobie wyobrazić, że mój przyjaciel żyje i nie mogę sobie emocjonalnie przypomnieć, jak to było, gdy żył. Stałam się bardziej optymistyczna, zainteresowana tym, co się wokół mnie dzieje. Może to dobrze, ale myślę, że to nie koniec żałoby, bo mam mętlik w głowie zupełny.
-
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE) cz.II
New-Tenuis odpowiedział(a) na Naemo temat w Zaburzenia osobowości
Mi się to zdarza najczęściej, ale potem mam wahnięcie w inną stronę, zupełnie odwrotną. -
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE) cz.II
New-Tenuis odpowiedział(a) na Naemo temat w Zaburzenia osobowości
Ale że angażujesz się w ludzi, których nawet nie znasz? Mi się to rzadko zdarza, ale jak już się zdarzy, to nie mogę się uspokoić. -
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE) cz.II
New-Tenuis odpowiedział(a) na Naemo temat w Zaburzenia osobowości
Wytłuszczyłam Ci pozytywy. Przeczytaj tylko wytłuszczone zdania. Wszystko będzie dobrze. -
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE) cz.II
New-Tenuis odpowiedział(a) na Naemo temat w Zaburzenia osobowości
Jak sobie radzicie z emocjami do ludzi? Zdarza Wam się "roller coaster"? Mam tu na myśli zamrożenie emocji, a potem nagle takie szarpnięcie, które jest za silne jak na sytuację? -
Mnie widok grobu uspokaja, nie wiem, czemu...