Skocz do zawartości
Nerwica.com

_asia_

Użytkownik
  • Postów

    2 857
  • Dołączył

Treść opublikowana przez _asia_

  1. Kurcze, całkiem dobry dzień mimo wszystko... Cieszę się ogromnie, że mieszkam w Polsce słysząc co się dzieje w Japonii... I nagle moje problemy wydają mi się takie małe, cieszę się, że żyję, mam dach nad głową i jako tako funkcjonuję. Niby niewiele a jednak tak dużo.
  2. _asia_

    zadajesz pytanie

    Aniu, odpukać, ale... całkiem niezłe co jadłaś/-eś na obiad?
  3. _asia_

    zadajesz pytanie

    ostatnio w czwartek - 50 tulipanów jakie kwiaty lubisz najbardziej?
  4. wiedziałam, że homeopatia od dawna budzi kontrowersje, ma zarówno wielu zwolenników jak i przeciwników. i zapewne dalej tak będzie. no ale o jej związku z religią, seansami spirytystycznymi, magią to przyznam, że w życiu nie słyszałam.
  5. _asia_

    zadajesz pytanie

    wyjść na dwór może.. (?) czego najbardziej nie lubisz?
  6. mi słoneczko to może niekoniecznie, ale wyższa temperatura to i owszem i pyszna przygotowana przeze mnie zupa, którą właśnie wcinam.
  7. Moniko, nie ma za co. nie myślcie, że ja jestem przeciwna lekom chemicznym tak w ciemno, bo się nasłuchałam zielarzy czy naczytałam artykułów... sama naprawdę byłam wcześniej za chemią, byłam przekonana o skuteczności lekarstw, wierzyłam święcie lekarzom, itd. i brałam różne leki - antybiotyki, niesteroidowe leki przeciwzapalne, kortykosteroidy wziewne, sterydy doustne, hormony i wiele, naprawdę wiele (!) innych. niestety, za bardzo nie pomagały, czasem wręcz miałam wrażenie, że mi po nich gorzej, a jak już zaleczyłam trochę jedno to pojawiało się coś nowego. błędne koło. tak wygląda właśnie miejscowe leczenie objawowe. w końcu mój organizm był tak słaby, że powiedział dość, nie tolerował praktycznie niczego, a już na pewno żadnej chemii. posłuchałam go. trzymam się z daleka od niej i dzięki temu czuję się lepiej. nie chcę wracać do czasu sprzed dwóch lat. to był koszmar i nie zamierzam powtórzyć tego błędu. wzmacniam się, ale błędów z 24 lat nie naprawia się tak szybko... niestety. w ciągu dwóch lat powoli, baaardzo powoli dochodzę do siebie. -- 13 mar 2011, 14:35 -- Polecam: [videoyoutube=POqZea7bI-Y&feature=related][/videoyoutube]
  8. Moniko, dzięki. :* Dużo błądziłam, wiele przeszłam, ale wierzę, że w końcu jestem na dobrej drodze. Do wyzdrowienia oczywiście.
  9. zbyt dużo tego było we mnie Moniko... bo przez całę moje życie zaleczano moje objawy lekami chemicznymi, a było ich coraz więcej... kiedyś mi chyba pisałaś, że czasem trzeba wszystko zburzyć, by postawić dom na nowych, mocnych fundamentach. i to się chyba dzieje w moim przypadku.
  10. linka, boreliozę leczę na dobrą sprawę od jakichś 3 tygodni. dowiedziałam się o niej w styczniu, robiłam dodatkowe badania, szukałam lekarzy itd. tak, leczę ją ziołami - tzw. protokołem Buhnera. jeśli mam do wyboru kilkanaście miesięcy na kombinacjach antybiotyków (a to mi właśnie w moim przypadku zaproponowano) oraz kilkanaście miesięcy na sprawdzonych ziołach (Buhner ma doświadczenie w leczeniu borelii i koinfekcji, leczy ludzi w USA swoim protokołem) to wybieram to drugie. zwłaszcza, że ludzie ze Stowarzyszenia Chorych na Boreliozę też je sobie chwalą. w ciemno bym się tak łatwo nie podjęła tego leczenia. sama usłyszałam od lekarza, że tak długi czas na kilku antybiotykach może mnie zabić razem z bakterią, więc leczenie nimi mogę podjąć na własną odpowiedzialność. dwa lata bujałam się między lekarzami, próbowałam łykać leki chemiczne na różne częście organizmu, by złagodzić przedziwne objawy. bezskutecznie. znani profesorowie nawet nie wpadli na to, że może to być borelioza. i co? pomysł ten podsunęła mi moja zielarka. ja nie mówię, że antybiotyki to samo zło w każdym przypadku. w ostrych chorobach zakaźnych czasem ratują życie. ale jeśli da się leczyć innym sposobem i można ich uniknąć - to trzeba to zrobić dla swojego dobra. ja się w życiu już nabrałam antybiotyków i mam dosyć, zrujnowały mi organizm. znam ludzi leczących sukcesywnie pacjentów z raka i ciężkich chorób - dietą oraz ziołami. każdy ma swój rozum i czuje co jest dla niego dobre. mnie lekarze wyprowadzili w pole, zamiast mnie postawić na nogi, dobili mnie różnymi lekami. nie będę się więc pakować w kolejne g*wno.
  11. Moniko, tak, ma urodzinki ja już wolę zimę niż wiosnę. ale lato kocham.
  12. linka, echhhh, zapomniałam przy tym wspomnieć, że jeśli organizm nie jest obciążony toksynami z chemii, człowiek prawidłowo się odżywia i jest wspomagany różnymi ziołami (a niektóre z nich mają działanie silnie przeciwwirusowe i przeciwbakteryjne!) to chroni się przed wieloma chorobami. tzn. choroby typu angina, zapalenie płuc tak łatwo go nie dopadają, gdyż jego sprawny układ odpornościowy radzi sobie z bakteriami i wirusami. zwalcza je niemal w zarodku. niewiele osób wie, że np. kasza jaglana ma właściwości przeciwzapalne i w czasie różnych infekcji zalecana jest właśnie monodieta jaglana oraz płukanie co godzinę gardła wodą z solą (nawet jeśli gardło nie boli). to naprawdę działa. przyznam, że sama w to nie wierzyłam, ale wypróbowałam w tym roku na sobie. w zimie panował jakiś cholerny wirus. moja współlokatorka, jej mama, mój chłopak - wszyscy przechodzili tę infekcję bardzo ciężko. ja w tym czasie żywiłam się jedynie kaszą jaglaną (bez soli) oraz płukałam to gardło. mój organizm sam zwalczył infekcję i to dość szybko, przechodziłam ją łagodnie. wiem, że trudno jest przekonać ludzi, że chemia na dłuższą metę obciąża i tak naprawdę to jest błędne koło. szkoda, bo czasem wystarczy tak niewiele, żeby wspomagać organizm. np. jeśli ktoś ma częste problemy z anginami, gardłem - odstawić wszelaki nabiał. anginy znikną. i powie Ci o tym nawet dobry laryngolog, nie tylko zwolennik naturalnego odżywiania i leczenia. -- 13 mar 2011, 12:57 -- jeszcze co do leków chemicznych, tym razem już w moim konkretnym przypadku - one na mnie działają odwrotnie!!! nie wiem, może przez tą chroniczną boreliozę, ale chemia mi szkodzi a nie pomaga. po niektórych lekach chemicznych czuję się wręcz dużo gorzej niż bez nich (np. przeciwbólowych). dla lekarzy to nie lada zagadka. więc dlaczego mam sobie szkodzić? nie używam. bo mój organizm FATALNIE reaguje na wszelaką chemię. no i co na to poradzę? nawet głupiego znieczulenia u dentysty nie mogę wziąć, bo potem mam tygodniowy paraliż twarzy i poważne problemy z widzeniem.
  13. Agnieszko, nie jesteś sama, ja też nigdy nie lubiłam wiosny, to najmniej lubiana przeze mnie pora roku.
  14. przeciwko chemicznym - tak. od antybiotyków się trzymam z daleka, omijam je szerokim łukiem. od szczepionek też. kiedy 10 lat temu zaszczepiłam się na grypę to o mało co nie umarłam , rozchorowałam się po tej szczepionce na miesiąc!!!! ja tam wierzę w moc ziół.
  15. mam chroniczną postać od wielu lat, lekarz, u którego byłam mówił, że kilkanaście miesięcy.
  16. coma, baaaardzo źle znoszę zmiany pogody, zwłaszcza ocieplenie, poza tym leczę się na tę cholerną boreliozę i czuję się masakrycznie!!!! linka, współczuję... ale jak jesteś chora to broń Boże na dwór, mam nadzieję, że wkrótce poczujesz się lepiej... :*
  17. Kasiu, spokojnie, to Twój dzień i nie daj go sobie nikomu zepsuć! Dobrze będzie! ja też jestem jak śnięta ryba.
  18. _asia_

    Życzenia urodzinowe

    Kasiu, Kochanie, z okazji urodzin dużo, duuużo zdrowia, spokoju wewnętrznego, siły do walki o swoje szczęście, odnalezienia prawdziwej siebie... Niech otaczają Cię życzliwi, pomocni ludzie, a Ty sama bądź dla nich promyczkiem światła. No i oczywiście życzę Ci miłości – tej szczęśliwej, spełnionej, wspaniałej, wymarzonej – żeby Twoja znajomość z W. powoli rozkwitała... Wszystkiego najlepszego!!! :*
  19. Michuj, to trzymamy kciuki, żeby się udało.
  20. Lili-ana, dzięki za pozdrowienia i filmik , w sumie niczego nowego się z niego nie dowiedziałam, bo to o czym tam mowa już dawno wiem . ale ogólnie fajny .
  21. ja też... przybijam piątkę , mimo iż czuję praktycznie cały czas pobudzenie sexualne (co wynika z nadwrażliwości nerwów) to sex wydaje mi się wstrętny. zauważyłam, że to uczucie odnosi się do facetów. do kobiet nie czuję tego wstrętu jeśli chodzi o bliskość fizyczną. no ale z kobietą nigdy nie byłam, więc w tym zakresie mogę bazować jedynie na fantazjach erotycznych.
  22. _asia_

    Na co masz ochotę?

    wyłączyć swoje ciało i umysł
  23. taaaa, a ktoś mi tu mówił, że ma być piękne słońce ja Ci Kasiu pisałam, że pogoda niepewna, bo źle się czuję. jak to w marcu niestety, raz słońce, raz chmury, raz deszcz. Cieszę się razem z Tobą, tym mój Zakochańcu!!! Jak tam, spałaś choć trochę? ja zaraz wyjeżdżam do rodziny, jutro wracam. Tak więc do jutra Kochani... :*
  24. to ja mam zupełnie odwrotnie - uwielbiam chodzić na długie samotne spacery...
  25. możesz chodzić na NFZ... i na psychoterapii właśnie nie gadasz o dupie maryni. -- 10 mar 2011, 20:45 --
×