LitrMaślanki,
Achhh tak się niecierpliwisz... Suszone kłącze tataraku, do kupienia w każdej aptece czy zielarni, w przeciwieństwie do gandzi naszej kochanej, po zmieszaniu z nią, powoduje że paląc oba zioła w kupie to co jest toksyczne zostaje związane przez to co się uwalnia z tataraku. THC jest czystsze, my zdrowsi, niestety nie bardziej napaleni tylko tak samo. Smoły i te inne związane przez tatarak nie zalegają w wątrobie i w układzie nerwowym, gdzie jest tłuszcz, bo najprawdopodobniej staja się dzięki temu rozpuszczalne w wodzie i wydalane w prosty sposób przez nerki.
Wogle warto wiedzieć, że organizm ludzki nie jest stworzony do wydalania metabolitów rozpuszczalnych w tłuszczach, które jeśli nie zalegną w wątrobie, to w tkance tłuszczowej i układzie nerwowym. Zatem bardzo istotne jest dbanie o siebie i nie trucie sie na ten sam przykład tym co potem zalega... a w wiekszosci to są metabolity leków... o ile w tkance tłuszczowej jakos tam se są... o tyle na układ nerwowy nie pozostają bez wpływu... i o tym warto tutaj powiedzieć jednak.
[Dodane po edycji:]
LitrMaślanki,
nie tylko, parkinsona też świetni się tym leczy... a ile tam kwasów tłuszczowych nienasyconych, które mają zastosowanie w przemyśle kosmetycznym... Gandzia to boskie ziele... ale ludzie wszystko muszą popieprzyć, wolą truć miliardy zezwalając na produkcję i picie alkoholu... no ale na wódzie jest kilkuset procentowy zysk, można w trosce o zdrowie obywateli akcyzę nałożyć...