Może i na mnie kolej, sklecić rymów parę,
By szacunek mój oddać tym co tu pisali.
Zostawiam na boku mój zeszyt i pióro,
Podwijam rękawy, klepię w klawiaturę.
Dawno już nie miałem takiej okazji,
By poetyckiej dać upust wyobraźni.
Waszymi wersami, przez czas jakiś kuszony,
Natchnienia poszukałem i smaruję te strofy.
Harpagan dał czadu, i chwała mu za to!
Kobiety też piszą ciekawie i bogato,
Wątek czas jakiś leżał odłogiem...
Jednak nie umarł! I dzięki bogu!
Zatem dokładam wierszoklectwo swoje ,
Ciekaw dalszych na rymy tutaj bojów,
Może nie tak zaciekłych jak na początku,
Bo jużem się obawiał, że będzie po wątku.
Jeszce raz się nisko kłaniam,
Zwłaszcza tej ostatniej pani,
Co w dawce swojego hip-hopu,
Do pieca dołożyła... ...chłopom.