shadow_no

Dobre wieści! :) Przede wszystkim, Marta czuje się ok! (dzisiaj też zaczyna indywidualne w szkole), następnie ja wróciłem właśnie do domu, czułem się cały czas w porządku (pomijając duże zdenerwowanie). Ogółem jest pozytywnie. Dziękuję Wam! PS. Jeszcze do końca nie ochłonąłem, strzele sobie mocną kawkę i napiszę coś więcej.

nobody; witaj na forum! Cieszę się, że w końcu do nas trafiłeś. Strona jest on-line od 16.07.2005, więc stosunkowo niedługo. :)

Jutro idę do szkoły pierwszy raz odkąd przyjechałem z Zagórza... Mam nauczanie indywidualne, z tym, że chodzę na nie do szkoły (nie chciałem mieć w domu, bo znów bym wrócił do tego co było), życzcie mi powodzenia, przydało by się. :) Będzie dobrze.

Aniołku, to co ? Szykujemy specjalną rangę 'Romantyk' dla Ciebie ? ;-)

Dla mnie najważniejszą osobą w życiu jest moja Kobieta - Marta. Dzięki niej staje się coraz to bardziej zdrowym człowiekiem. Ona sama jest dość znerwicowanym człowiekiem, przez co jeszcze bardziej rozumie moją przypadłość, pomaga mi. W tym temacie padło zdanie "[...]przez nerwice nie nadaje się do bycia z kimś" to jest cholernie błędne rozumowanie !. Jesteś człowiekiem takim jak my wszyscy, jeżeli tak napisałaś, to znaczy że poprostu nie spotkałaś póki co na swojej drodze właściwej osoby, ale na miłość warto czekać. Wystarczy otworzyć serce.

Ha, czuje się wykorzystywany. :-) No nie wiem, nie wiem. ;-)

Baran.

Wracając do tematu » mnie przede wszystkim uzdrawia miłość, wierzyłem, że mnie spotka, że będę kiedyś szczęśliwy, a do szczęścia potrzeba wg. mnie właśnie miłości. Odnalazłem ją, czuje, że zaczynam być normalny. Ba. Ja jestem normalny.

Witaj, zapraszam do aktywnego udzielania się na forum.

A ja przypominam o tym, żeby szanować się nawzajem. Chcąc nie chcąc, jesteśmy na siebie (tutaj) skazani. Jak sami widzicie, forum się rozrasta, powstają nowe tematy, nowe posty, przychodzą nowe osoby, jesteśmy swego rodzaju grupą wsparcia, jakże ważną w życiu każdego zlękanego. Wspólnymi siłami damy radę, prawda ?

Wg. mnie, leki to jakaś piętnastoprocentowa pomoc w porównaniu z psychoterapiami i innymi metodami leczenia, takimi jak szczera rozmowa z kimś ważnym. Analizując moją historię choroby - to by się potwierdziło.

Pociągnij kabel od normalnego włącznika, i tam załóż przełącznik. :)

Witaj Tunia! Czuj się jak u siebie. Pozdrawiam.

Wesołych Świąt, i szczęśliwego nowego roku! Czego mogę nam wszystkim życzyć ? Przede wszystkim zdrówka, zdrówka, i jeszcze raz zdrówka. Oby w roku 2006 było mniejsze zapotrzebowanie na stronę i forum nerwica.com z wiadomych przyczyn. :)

Bieganie - świetna sprawa. Sam robiłem kilka podejść, z których niestety nie jestem dumny, ale... niebawem planuję znów sie umotywować, założyć jakieś trampki i pobiegać troszkę. :)

Witaj Beatko na forum! Wierzę, że spodoba Ci się u nas. :)

Był już temat o natręctwach, zapraszam tu: http://www.forum.nerwica.com/viewtopic.php?t=236

Psychoterapia nie jest niczym drastycznym. Trzeba w to wreszcie uwierzyć.

Nie rozumiem stwierdzenia '[...]jest w pełni darmowy'... ?

Pierwszej wizyty dokładnie nie pamiętam... Ale te późniejsze... O tak, czasami małe jeziorko w oku się zrobiło. Ale ja to w ogóle mam tendencje do płakania, nie wiem czemu.

Zagórze, składa się z kilku budynków w bardzo bliskiej od siebie odległości. Szkoła jest kilka kroczków od oddziału.

W dniu dzisiejszym, zawiesiłem nabór na stanowisko moderatora. Na okres próbny wybrani zostali cicha woda - subForum 'O nerwicy lękowej i anonimowy-zalamany - 'Leki'. Wszelkie uwagi nt. pracy moderatorów proszę pisać w tym temacie. Pozdrawiam, i życzę miłego moderowania. :)

Ohoho... Ja to raczej nie będzie rozpijał moich szanownych Userów, bo kto by wtedy pisał na forum...? Witaj u nas marlow!

Astro, jak ośrodek jest dokładnie podzielony, możesz przeczytać na www.mcnir.pl w dziale nasze placówki > zagórze. Zapraszam do przeczytania czwartej części przygód z Zagórza. http://www.nerwica.com

Olu, powinno być już w porządku. Sprawdź teraz. :)