joakar4

To zrób same crp, mi lekarz powiedział, że crp jest czulsze przy stanach zapalnych. Nie wiem jak morfologia w czasie miesiączki wygląda. Ale ja dzień po miałam minimalnie za dużo czerwonych krwinek i ob 19/20. Trochę wysokie ale w normie. Wyplułam Ewelina - ja też nie wchodziłam, tylko nagłówek zobaczyłam.

Aneta Dla Ciebie pomacałam mój węzeł i mnie też boli cały mięsień koło niego. Więc jakby co to będziemy razem chemię brały. Nie martw się, nie urósł Ci. Jak ja swój macałam to też codziennie wydawał mi się większy. A ruchome węzły nie są groźne, jak są twarde to zwłóknienia i tyle.

Ochhh, jestem z siebie dumna. Mama mi zaproponowała, żebym zrobiła sobie morfologię bo ona idzie, to mogę iść przy okazji i ja. A ja odmówiłam, bo nie czuję takiej potrzeby. I nie wchodźcie na wp, bo na stronie głównej są jakieś nowotwory zwierząt i ja już swojego psa oblukałam, czy nic jej nie jest.

Aneta Węzły nowotworowe nie bolą.

No to jak nie dzwonią, to pewnie wszystko ok. Poczekaj do soboty co Ci lekarz powie, może faktycznie masz jakąś infekcję. Dobrze, że Ci z tego abc odpisują, bo mi nie chcieli.

Też mam taką żyłkę (może to tłuszczak), a trochę nad nią ten guzek. Mel na uchu to chyba węzłów nie ma. Ale jak boli to nie r. A co do cytologii, to nie jest tak, że dzwonią tylko jak są złe wyniki? Bo mi kiedyś tak lekarka mówiła. Jak są dobre to odbierasz u lekarza przy następnej wizycie, albo możesz wcześniej pójść.

Skoro możesz sobie wkręcić ból głowy, gardła to tak samo jest z brzuchem czy nogami. A ból brzucha czy biegunki to są charakterystyczne dla nerwicy.

Tak, podobno spod palca uciekają i są miękkie. Na pewno się nie powiększył. Nie martw się

Jak się rusza to nie ma co się martwić. Może zawsze go miałaś. Tak dokładnie to palcami nie ocenisz, może taki był.

Aneta nie martw się. Może jesteś podziębiona. Duży ten węzeł, ruchomy? Na pewno nie jest tak duży, żeby Ci mięśnie uciskał. Zapewniam Cię. A jesteś w ogóle pewna, że to węzeł. Ja kiedyś część tarczycy za węzeł brałam.

zetVi moja kulka się tak chyba nie wciska jak frugo, raczej palec mi się z tego ześlizguje. Ale już dałam spokój. Bo zaczęło mnie już tam tak jakby mrowić (od momentu jak doczytałam jakie mogą być objawy mięsaka). Aneta do psychiatry wybieram się 25 stycznia. A tutaj masz link do frugo - poszukaj postu kitty zaczyna się od alergologa. post167850.html#p167850 sunset Wychodzi na to, że brałam wszystkie lekarstwa na uspokojenie, bo valused też swego czasu miałam. I pomagał. przemo_22 moja kulka jest na kości, to nie węzeł wg radiologa. Na pewno nie masz raka krtani, pomimo picia na studiach. maksinek nie masz schizofrenii. Współczuje złamanej ręki.

EwelinaTy nie możesz jeść, a ja spać. Od tygodnia nie śpię do 3 i budzę się ok.8. Nie wiem dlaczego, najpierw zadręczałam się tym guzkiem pod uchem ale teraz już powoli dochodzę do wniosku, że to nic poważnego. A jak to nie będzie kość, tylko mięsak to pozwę lekarkę. To powtórz morfo jak się denerwujesz. przemo_22 Idź do lekarza jak się denerwujesz, ale zapewniam Cię, że nic Ci nie jest. Rak krtani to chyba choroba starszych osób. maksinek Myślisz, że ma schizofrenie? Wydaje mi się, ze osoby chore psychicznie myślą, że są zdrowe. Nie biorą pod uwagę choroby psychicznej. Nie martw się, nic Ci nie jest.

Jak byś miała przerzuty to miałabyś już złą morfologię i czułabyś się fatalnie. Nic Ci nie jest. Ale jeśli bolą Cię dwie nogi to nie wina nóg, tylko jak już to kręgosłupa. A skoro kręgosłup masz przebadany, to neurolog ma rację i są to bóle nerwicowe.

Ewelina a nie zasugerowałaś się tym, że rak kości dotyka tylko jedną nogę? Wiesz, że my możemy sobie wszystko wmówić. Jeśli neurolog Ci powiedział, że to bóle psychogenne to tak jest. Przecież dokładnie Cię przebadał. przemo_22 ja nie pamiętam,jak było z tym przełykaniem. Pamiętam tylko, że bolało mnie gardło i miałam taką gulę w gardle. Ale bolało tylko jak sobie o tym przypomniałam. Wtedy miałam fazę na raka noso-gardła z przerzutami do węzłów chłonnych.

sunset Ja biorę labofarm - mi nawet na początku bardzo pomagał, teraz chyba mi się organizm przyzwyczaił, ale i tak jest skuteczny. Tylko w aptece, zawsze dają malutkie opakowanie (w necie widziałam, że są większe) a należy go brać 2-3tabl. I ma okropny, po prostu obrzydliwy smak i zapach nerwosol - to jest bardzo skuteczne, tylko też mało wydajne. I jest na alkoholu, więc nie można po nim prowadzić. nervomag - polecił mi to lekarz ze względu na świetny skład, ale efektu zbytniego nie zauważyłam. przemo_22 też miałam taką gule w gardle i ona właśnie jest objawem nerwicy. Nie martw się.

przemo_22, My z perłą też nie mamy jeszcze stwierdzonej, ale wiemy jak to jest. Jak bardzo się martwisz to idź do laryngologa, ale na pewno nie masz tam żadnego guza. Wiem bo kiedyś się bałam, że mam i lekarz mi powiedział, że przy guzie krtani jeść nie można. Przełykanie jest bolesne a potem prawie niemożliwe i strasznie boli gardło. Ewelina z tą nogą to masz zwykłą nerwicę, nic innego.

Ja też mam lęk przed publicznym zabraniem głosu. Jestem na studiach (4 roku) i bardzo czasami mi to utrudnia życie. Choćbym nie wiem jak dobrze się przygotowała i znała odpowiedź to sama się nie odezwę. Ja mam jeszcze coś takiego, że jak się stresuję to mówię bardzo szybko (czasami trudno zrozumieć). Najgorsze są dla mnie egzaminy ustne, chociaż wtedy jakoś potrafię się zmotywować i odpowiem (robię to tylko dlatego, ze wiem, że poprawka też jest ustna ). Koszmarnie wspominam obronę licencjatu i maturę z polskiego ustną. Bałam się nie tyle, tego że nie będę znała odp co tego, że nie uda mi się odezwać. I też mam hipochondrię (głównie kancerofobię), tylko ja panicznie się boję, że coś mi wynajdą i umrę. A jestem młoda i jeszcze tak naprawdę nic nie przeżyłam. Wydaje mi się, że dla Ciebie najlepszym wyjściem byłaby wizyta u psychologa.

Ja Wam mówię, że to nie kość. To jest bardziej miękkie, może chrząstka. Nie wiem. Nie chcę się zbytnio macać, żeby znowu nic sobie nie znaleźć. Chociaż ostatnio zainteresowała mnie taka wypukłość z jednej strony nosa, ale dałam spokój. Pewnie do czasu, bo z tego co wiem to objaw raka zatok. Tak, że szykujcie się.

Nie rusza się, to jest jakby narośl na żuchwie pod uchem. Byłam u lekarza powiedziała, że kość. Ale nie jest to kość. Więc wymyśliłam mięsaka. Ale zetVi prawie wybiła mi go z głowy. Zresztą pokazywałam to 2 radiologom, i dwóm internistom i żadnego to nie niepokoi. Oprócz tego jednego radiologa, który twierdzi, że na usg nie widać co jest pod skórą i się m... nie zajmuje (jakaś łacińska nazwa nie pamiętam za cholerę). No, ale nikt mi nie kazał tego dalej diagnozować. Przed mięsakiem był to rak ślinianki, ale lekarz powiedział, że to nie to. Mnie w czasie owulacji boli tylko dół brzucha(chyba jajnik).

kitty przeczytałam o tym frugo, ale sobie nie potrafię tego wymacać ( a temat mnie zainteresował i próbowałam). Najbardziej podobała mi się mina matki tego chłopaka, który sobie to sprawdzał Ja mam bóle owulacyjne, boli mnie w dole brzucha. Czasami z lewej a czasami z prawej strony. Ale czytałam kiedyś na jakimś forum, że wiele kobiet ma mocniejsze bóle owulacyjne niż te okresowe. Pamiętam jak jedna napisała, że przez kilka miesięcy się bała, że co miesiąc ma atak wyrostka robaczkowego, dopóki lekarz jej nie wytłumaczył, że to owulacja. Ja się dalej martwię tą swoją naroślą/kulką/guzkiem na żuchwie. Zwariować można.

Tak myślałam, że nie pomoże. Lekarz też powiedział, że niektórym pomaga a niektórym nie. sunset ręka drętwieje Ci bo na niej śpisz, też tak mam.

Na mnie no spa nie działa kompletnie, apap też nie Nie jest to choroba, wtedy gin mi powiedział jak to się nazywa, ale tak się podłamałam tym, że mam czekać z nadzieją do pierwszego porodu, że nie pamiętam.

Mam to samo z okresem. Pierwszy dzień to dla mnie dramat: brzuch mnie boli strasznie, a jak nie brzuch to dół pleców. Mówiłam o tym kiedyś ginekologowi to powiedział, że powinno przejść po porodzie, ale może wcale nie przejść. Ale już sobie z tym radzę bo jak tylko zaczyna pobolewać biorę 2tabl przeciwbólowe i potem jedną co kilka godzin i mam spokój.Albo biorę jeden ibuprom profilaktycznie w dniu, w którym powinnam dostać @ i wtedy jest ok. To może poczytaj gazetę, albo pooglądaj telewizję. Musisz przeczekać. I staraj się tym nie myśleć, bo tylko potęgujesz ból. [Dodane po edycji:] Ogólnie to twoje złe samopoczucie może wynikać właśnie z okresu, każdy inaczej przechodzi np. ja bym ciągle płakała pierwszego dnia.

Ewelina to od nerwicy, nic Ci nie jest. Postaraj się czymś zając. Nie możesz cały czas leżeć, tylko sobie zaszkodzisz.

Ja sobie cały policzek i szyję obmacałam i nic mnie nie boli przy dotyku, kulka też nie (chociaż teraz już jej nie dotykam bo strasznie mnie ona przeraża ). Czasami mnie tam zakłuje i ucho mnie czasami mrowi i się zatyka. Chociaż nawet jak boli to nie żuchwa w miejscu gdzie mam to cholerstwo tylko policzek, albo mięsień na szyi. Ewelina nie musi padać. Wystarczy, że ciśnienie spada. Skończyłam książkę i nie wiem co dalej robić. [Dodane po edycji:] Ja się już tam nie macam. Naprawdę. Dzisiaj tylko ten policzek sprawdziłam. Kulki nie dotykam.