Skocz do zawartości
Nerwica.com

joakar4

Użytkownik
  • Postów

    792
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez joakar4

  1. zetVi dzięki, ale nie szukaj mi tego zdjęcia żuchwy, mi radiolog takiego zdjęcia nie dał i ja i tak nie poznam, a tylko sobie kłopot zrobisz. A węzłów już nie macam, bo teraz jak już coś macam to kulkę na żuchwie, a i tą bardzo rzadko ostatnio. Sprawdziłam tylko sobie wczoraj czy się nie powiększyła. I raczej nie, przynajmniej ja nie wyczuwam jakiejś wielkiej różnicy. A mam ją już dwa miesiące.
  2. zetVi to były różne wymiary, zależy jak "złapali" ale tak max 16x6mm, teraz ma 11x6 i jak dotykam to faktycznie troszkę zmalał. Teraz zresztą już go z dwa miesiące wcale nie macam, bo te kulki wyczuwam. Mel jak węzeł boli, to jest odczynowo powiększony i nie ma co się martwić. Przy zatokach węzły mogą być stale powiększone.
  3. zetVi wyszły, bo ja właśnie z tym cholernym węzłem latałam 6 razy na usg. Mam koło tej kulki twardy nieruchomy węzeł chłonny, który nigdy nie bolał. Wyczułam go 4m-ce temu i panika. I ta kulka to też myślałam, ze węzeł, ale lekarz mi powiedział, że nie. A ten węzeł ma zatokę i prawidłową echostrukturę i lekarz najpierw stwierdził, że zwłókniał, a teraz się okazało, że powoli maleje. Wydaje mi się, że ten radiolog się zna (zawsze wszystko mi o węzłach wytłumaczył i bardziej się boję o tego, który twierdził, że to element żuchwy bo on podobno dobry nie jest.) Poczytałam, o tych mięsakach i jest napisane, że niektóre rosną szybko, a te chrzęstniaki to wolno i bolą i jest obrzęk. A mnie nie boli i nie rośnie. Ewelina dzięki
  4. zetVi mam dużo usg tych węzłów, ta kulka jest na kości żuchwy. I jeden lekarz mi po tym przejechał i powiedział, że to element żuchwy i pokazał mi na ekranie, że jest białe. Tylko dokładnie nie wiem czy przejechał po tym właśnie (nie jestem pewna czy dobrze mu pokazałam, bo na leżąco to wcale nie tak łatwo wyczuć). A drugi radiolog pomacał, powiedział, że to nie węzeł i on tego nie zobaczy na usg. Ale ogólnie to wg. usg tarczyca ok, węzły jaki były to wiecie, ślinianki ok, zmian patologicznych w tkankach szyi brak. Internista twierdzi, że to kość, tylko, że jak to pomacam to nie jest kość. Może jakaś narośl. Bo to jest tam, gdzie to wzniesienie się zaczyna pod uchem na żuchwie. I z jednej strony mam takie wzniesienie, a z tej mam tylko tą kulkę. A ten chrzęstniakomięsak to by chyba rósł i bolał, prawda? I byłby to guz, a nie taka narośl? Aneta postaram się jutro odezwać, chociaż nie obiecuję bo w moim pokoju mają goście spać, a mam w domu komputer stacjonarny. Wiesz, ja już mam tak dość tego wszystkiego, że nawet nie myślę zbytnio o babci. Chciałabym, żeby ten koszmar się już skończył. A to się okazało, że dopiero w sobotę goście może pojadą do domu. Nie martw się tym ganglionem. Moja koleżanka miała to twarde i mojej mamy guzek też jest twardy i nieruchomy.
  5. Aneta U mnie ok. Dzięki, że pytasz. Mam teraz troszkę mało czasu, jutro już powinno być lepiej. Strasznie jestem zmęczona. I znowu sobie tego mięska wkręciłam (teraz chrzęstniakomięsaka dla odmiany ). W tej pierwszej kulce, niby kości. Zwariuję od tego wszystkiego. Dobra, idę dalej sprzątać.
  6. przez "U', ale co tam Strasznie męczący ten dzień, byle do środy.
  7. Jeśli ciągle się czymś martwisz i stresujesz to ma prawo brzuch boleć.
  8. Ewelina daj sobie spokój z tą białaczką, zrób morfo i się uspokoisz. Aneta nie masz zapalenia żołądka. Na pewno. Dopiero skończyliśmy sprzątać w domu (mojej mamie się czyszczenia obić na krzesłach i kanapie zachciało ). Nie mam już siły na nic, a o 18.00 różaniec. Wczoraj wieczorem ubzdurałam sobie chrzęstniakomięsaka. Bo może rozwijać się na żuchwie, a ja znowu martwię się tą pierwszą kulką pod uchem. Niby mi nie rośnie, ale one podobno dość wolno rosną. Ale dzisiaj doczytałam, że jak rosną wolno to jest stały ból, a jak szybko to gwałtowny ostry ból. I obrzęk w obu przypadkach, a ja nie mam. To dałam spokój. Moja babcia zmarła na serce. Podobno poszła do łazienki i się przewróciła. I już. Zawsze brała leki na serce, a jak byliśmy u niej to się skarżyła, że ją boli klatka piersiowa, ale że miała kaszel to lekarze myśleli, ze od tego. Ucieszyłam się tylko, że nie przewróciła nam się w domu, bo jakby moja siostra została z nią wtedy sama, to co by zrobiła? A teraz akurat ma ferie. Przepraszam, że pisze nieskładnie.
  9. Lepiej dzięki, wzięłam sobie tabl uspokajającą i jakoś leci. Właściwie już wszystko mamy załatwione, więc teraz w środę pogrzeb. A najgorsze, że w piątek mam egzamin
  10. Ewelina moja babcia miała prawie 85 lat, jej po prostu serce mogło nie wytrzymać. Tobie to nie grozi, nie martw się. A co do tych płytek, to żeby były siniaki musi być ich bardzo dużo poniżej normy.
  11. Jak się jutro dowiemy, to napiszę. Ewelina co do siniaków - to ja mam non stop jakieś. Nie ma dnia, żebym nie miała na ciele siniaków. Jeden schodzi pojawia się nowy. I nawet nie wiem, czy się uderzyłam czy to samo się pojawia. I też się przestraszyłam, że te wybroczyny i siniaki to białaczka. Ale lekarz mi powiedział, że jakby siniaki były spowodowane morfologią to byłoby mało płytek krwi i anemia w morfologii, a tak to wina kruchych naczynek krwionośnych. A jak Tobie pojawił się jeden siniak to zero stresu.
  12. koszmarny, w nocy zmarła moja babcia
  13. Dzięki. Trzymam się. Na razie to jestem w szoku, czuję się taka otępiałą i zmęczona bardzo (poszłam spać o 1,40 a o 3,30telefon, że zmarła.) Byłam u niej wczoraj i faktycznie źle się czuła, ale nie wyglądała na osobę, która zaraz ma umrzeć. Nie wiemy nawet co się stało, bo nie było lekarza, który miał wczoraj w nocy dyżur. Przez telefon wczoraj nic się nie dowiedzieliśmy, bo wszyscy byli strasznie zszokowani. A dzisiaj był tylko lekarz, który przyjeżdża z innego szpitala na dwa dni i wiedział tylko, ze w nocy był zgon na oddziale (Boże co za słowo )
  14. Mam nadzieję, że to prawda. Dzisiaj w nocy zmarła moja babcia. I nawet nie wiadomo na co, bo w szpitalu jest nowy lekarz. Będzie wiadomo dopiero jutro.
  15. Jak to nigdy tu nikogo nie ma? Ja zaglądam. Ewelina nie możesz mieć wszędzie guza (przecież podejrzewasz, że jest w klatce piersiowej, w krtani, do tego białaczka i rak kości). Zastanów się. To nerwica po prostu. Nikt nie ma tyle nowotworów na raz. Musisz wytrzymać, postaraj się uspokoić. Zobaczysz będzie lepiej. I na pewno się nie udusisz.
  16. Nie jest to rak krtani. Ja to miałam bo sobie tego raka nosogardła wmówiła, to zaczęło mnie gardło boleć i taką gulę miałam. A potem wynalazłam tą kulkę pod uchem i o gardle zapomniałam. Spokojnie możesz wziąć tą tabletkę teraz.
  17. weź go teraz. Mnie nawet gardło wtedy bolało. Gulę miałam też nie zawsze, tylko tak co kilka dni.
  18. Ewelina to nic innego tylko nerwy. milano może mieć racje, że naczytałaś się o tym leku i się go boisz. Ale nic ci nie jest. Zapewniam Cię. Bierz go nadal, jak koniecznie chcesz przerwać to najpierw pogadaj o tym z lekarzem. Ale wydaje mi się, że to za szybko. Musisz poczekać aż lek naprawdę zacznie działać. Brzuch mnie boli, mam @. [Dodane po edycji:] Ja miałam takie uczucie, jak myślałam, że mam raka nosogardła i przerzuty do węzłów.
  19. Aneta obserwuj to, ale to na pewno nie jest nic poważnego. Skoro samo znika. kasiątko dużo pij, zrób sobie gorącej herbaty to żołądek pobudzisz. I powinnaś coś zjeść, może jogurt chociaż. Ale musisz się trzymać, a zobaczysz, że przezwyciężysz najgorsze. Wydaje mi się, że skoro zdecydowałaś się na terapię to powinno być lepiej, zobaczysz zna pewno Ci to pomoże. Ja jeszcze nie byłam u psychologa, ale dużo tutaj na ten temat czytałam i na początku jest ciężko, ale na dłuższą metę to pomaga. Będzie dobrze.
  20. nnn możesz nam wytłumaczyć powód zamieszczenia tutaj tego fragmentu? Aneta jakby Ci to urosło to nie nakłuwaj, bo to podobno ból niesamowity a i tak ten płyn wraca - lepiej usunąć. Chirurg mi mówił, jak robił mi palca. Ale czy Ty jesteś pewna, że to ganglion? Może to jakaś krotka Ci się tam robi i znika. Skoro to takie malutkie jest. Nie pójdę do lekarza, bo się wstydzę. Jak kiedyś będę chora to mu przy okazji pokażę. No i jakby nie daj Boże urosła któraś kulka. Ale wtedy to czuję, że polecę z płaczem do onkologa Wynik mojej babci nie wykazał komórek nowotworowych. I dalej jedna wielka niewiadoma. W poniedziałek ma gastroskopię, bo dzisiaj nie dała sobie zrobić. Lekarz nam powiedział, że z jednej strony powinniśmy się cieszyć że raka nie ma, ale z drugiej strony to chociaż mogliby już leczyć, a tak to nie wiedzą na co.
  21. Mi też się dzisiaj coś z badaniami śniło i jak się obudziłam to taki niepokój czułam, ale zaraz przyjechał monter od internetu i zapomniałam. Ale straszne jest to, że my nawet śnimy o tych chorobach. Poszłabym jeszcze do rodzinnego, żeby zobaczył ten mój guzek, ale się boję co powie i wstydzę znowu tam łazić [Dodane po edycji:] guzek i co jeszcze? sikanie w nocy
  22. Ale morfologię możesz sobie zrobić już teraz prywatnie (ok. 15 zł z ob) i tego samego dnia się uspokoisz. Przecież i tak będzie ważna do marca [Dodane po edycji:] Na pewno nic strasznego skoro pojawia się i znika. Moja mama np. ma taki twardy guzek na stopie. Poszła z nim do lekarz i dostała skierowanie na usg. W międzyczasie szła na wesela i ubrała wąskie szpilki i po zdjęciu okazało się, że guzka nie ma. Na usg nic nie było. I teraz znowu jest. Więc może macie to samo, tylko, że jej jest taki na ok.1,5cm wypukły. A z kolei moja koleżanka ma ganglion na nadgarstku i ją to boli. Jak uciska taką opaską to on się chowa. Już miała dwa razy ten płyn odsysany i to cholerstwo znowu wraca. Ale w sumie to nic strasznego.
  23. Ewelina jeśli tak boisz się tej białaczki to zrób morfo z rozmazem i ob. I to wystarczy, żebyś się uspokoiła.
  24. ja też mam taki ciężar i kaszel czasami, więc to chyba nic poważnego. Czy tez tak macie, że jedną rzeczą bardzo się przejmujecie (ja np. moimi guzkami) a inne bóle ignorujecie? Bo ja tak mam. [Dodane po edycji:] maksinek powiedziałaś przecież psychiatrze o swoich lękach i on wykluczył u Ciebie schizofrenie. Więc jej nie masz. A może byś spróbowała z psychoterapią? Tutaj wszyscy tak to chwalą, ja jeszcze nie próbowałam,. Ale to podobno bardzo pomaga.
×