Skocz do zawartości
Nerwica.com

meskalina

Użytkownik
  • Postów

    301
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez meskalina

  1. Faktycznie jest tak, ze kazdemu pomaga cos innego. Chyba przychodzi taki moment kiedy uswiadamamy sobie czy jeszcze mozna walczyc bez pomocy czy moze jednak warto jej poszukac. Przeciez lekarz jest po to zeby wlasnie pomoc, zlych intencji nie ma, a decyzja o przyjmowaniu lekow nalezy zawsze do nas.
  2. A taki byl ciekawy neutralny temat...wszystkim wam gratuluje zepsucia go. Brawo! Dla postronnych wnikliwych obserwatorow bardzo pouczajaca sytuacja...leczmy sie, badzmy wszyscy szczesliwi, pomagajmy sobie, sluchajmy i wspierajmy, ale jak pojawi sie sytuacja konfliktowa to najlepiej strzelic focha trzasnac drzwiami i wyjsc, o jakie to typowe. Powinniscie taka wymiane zdan prowadzic na priv, a nie na forum.
  3. wtedy slogan brzmialby : "Co trzecia dupoglowa ma w Polsce problem z mysleniem" , a to by sie nawet zgadzalo biorac pod uwage ostatnie wybory, tylko nie wiem czy Ci co maja "ten wstydliwy problem" zrozumieli by reklame
  4. Jezeli alkohol Ci nie szkodzi to dlaczego piszesz, ze niedziela wieczor jest najgorsza? Moze nie szkodzi, mi tez nie szkodzil ale pewnego razu troche przegielam na imprezie i dostalam ataku, wtedy zaczelam sie zastanawiac czy moze warto ograniczac panowanie nad swoimi myslami i emocjami dodatkowo uzywkami skoro i tak juz kontroluje je w nie wystarczajacym stopniu. U mnie bylo podobnie jak u Ciebie, 5 dni pracy,trzy dni ostrych imprez, a w niedziele zejscie. W poniedzialek i wtorek jeszcze maly dol, ale pozniej sroda i juz z gorki, byle do weekendu. I nagle po jednej z imprez troche sie przerazilam kiedy stojac na balkonie na 10 pietrze stwierdzilam ze zaczynam bac sie sama siebie, tego co dzieje sie w mojej glowie. Dostalam ataku histerii. Fakt mozna sobie wmowic, ze to wszystko co myslisz to bzdura tylko, ze to nie spowoduje, ze mysli znikna. Po co jestes w takim razie na forum skoro uwazasz ze sobie radzisz dobrze sam? Szukasz wsparcia czy rady jak sobie poradzic? Z avatarmi sa czasami problemy, musisz probowac.
  5. Niestety picie i palenie nie sa lekami ktore pomagaja, ale przeciaz sam o tym wiesz. Jezeli uswiadomiles sobie, ze to co Ciebie dreczy jest choroba to takze powinienes realnie ocenic co mozesz dla siebie zrobic i zabrac do walki. Zastanow sie dokad doprowadzi Ciebie droga na ktorej jestes i czy na pewno jest to Twoj wymarzony cel, moze warto jednak udac sie w inna podroz.
  6. Takie pytania powinienes zadac lekarzowi do ktorego sie udales. Niestety mozliwe jest, ze natrectwa ustapily chwilowo. Ja mialam podobnie w przypadku uswiadomienia sobie, ze to co sie ze mna dzieje to choroba zwana depresja. Swiadomosc tego oraz nowonabyta wiedza sprawila , ze poczulam sie lepiej, doznalam olsnienia, skoro to jest choroba to znaczy, ze mozna ja wyleczyc, na dodatek moze nawet da sie bez niczyjej pomocy. W pewnym sensie mnie to uszczesliwilo bo znalazlam wiele odpowiedzi na dreczace mnie pytania jednak same odpowiedzi nie pomogly, objawy wrocily. Niestety nie jest to katar ktory mija po 7 dniach, samemu jest bardzo ciezko pracowac nad soba. Jezeli chodzi o leki to znajdziesz na tym forum wiele wskazowek i opinii poszczegolnych specyfikow no i zawsze jezeli masz watpliwosci warto udac sie do innego psychiatry i porownac diagnozy. Jezeli mieszkasz w okolicach warszawy to moge Ci polecic dobrego psychiatre. Pozdrawiam cieplo i powodzenia.
  7. meskalina

    Wolontariuszka

    nie , no moze troszke, mam nadzieje, ze sie nie obrazisz ale naprawde uwazam, ze powinienes zrobic to na co masz ochote i to co czujesz: Jezeli wolontariuszka jest psychologiem to zrozumie i nie potraktuje Ciebie jak gowniarza, przynajmniej nie powinna, a Ty sie przekonasz i nie bedziesz sie wiecej zastanawial co masz zrobic, bedziesz mogl spokojnie szukac kolejnego obiektu westchnien.
  8. o nie taki orientalny watek chcecie tak brutalnie zubozyc, byc moze zagladaja tu inne osoby o podobnym problemie, ktorym wasze wypowiedzi cos wyjasnia, pomoga.
  9. meskalina

    Wolontariuszka

    Don Pablo, jestes rozbrajajacy Rob to na co masz ochote, pogadac zawsze mozna, przeciez nic nie stracisz.
  10. wiesz ktory to Twoj post 13 !!! ubawilo mnie to, mi sie ciagle wydaje, jak zaczynam wnikliwie obserwowac otaczajaca rzeczywistosc , ze jestem w jednym ze skeczow Monty Pythona. Czasem tu jez nie wiem czy to ze mna jest cos nie tak, czy moze tylko ja na tym swiecie jestem normalna. Ech..
  11. meskalina

    Wolontariuszka

    Snae, a co to ma do rzeczy?
  12. dla mnie moze byc niedziela, moze byc rowniez sroda, Snae , a Ty co na to? Moja propozycja to cafe carma na placu zbawiciela, albo qufajka tez w tych okolicach. [ Dodano: Sob Lis 04, 2006 12:01 am ] Moze ustalimy cos konkretnego, Snea , Lulu, to moze niedziela o 18 w Karmie, co? Snea, dasz rade przyjsc? Jak Ci nie pasuje to wymyslimy cos innego.
  13. meskalina

    Wolontariuszka

    porozmawiaj o tym w grupie
  14. ej..wiem, ze kazdy ma tu swoje problemy, ale tez kazdy jest dorosly, przynajmniej chyba za takich chcecie uchodzic... Malcolm skoro wymagasz akceptacji siebie takim jaki jestes bez oceniania i prob "nawracania" na normalnosc to chyba sam powinienes postepowac w taki sam sposob, jak sam zauwazyles kazdy jest inny...i kazdy ma swoj sposob na zycie wiec nie wyciagaj pochopnych wnioskow. A Pajak Leon no coz...moze mial zly dzien, sztuka panowania nad negatywnym emocjami jest trudna do opanowania, a Ty Malcolm pewnie jestes tu niewiele winny chociaz Ci sie oberwalo.
  15. o .. i jeszcze nie cierpie tej reklamy z rysunkowymi, rozowymi dupskami na krotkich nozkach i odkrywczym stwierdzeniem na poczatku : "Co trzecia pupa w Polsce ma problem z siedzeniem" - reklama srodkow na hemoroidy!!! Ktos to widzial? Mistrzostwo swiata w glupocie dla agencji reklamowej, ktora to wymyslila.
  16. ja mam wolny caly tydzien, od rana do wieczora ,na razie troche sie dystansuje od prozaicznej rzeczywistosci ..wech
  17. Snae to powiedz kiedy Ci pasuje, ja chetnie sie spotkam na pyszna kawe.
  18. Nie wiem czy taki temat juz byl czy nie ale mi wciaz brakuje ciekawych ksiazek do czytania wiec moze macie cos do polecenia. Jaka ksiazka wywolala u was ostatnio to niesamowite uczucie: po pierwsze oderwania mysli od wiadomo czego, a po drugie tchnela iskierke nadzeji, ze moze nie wszystko stracone i naprawde mozna cieszyc sie zyciem. Chcialabym zebyscie wpisywali takze krotki fragment, zdanie, cytat, slowo z wybranej pozycji. Dla mnie ostatnio magiczna ksiazka byl "Ostatni sylwester ludzkosci" Niccolo Ammaniti - literatura z pazurem, czarnym humorem, absurdalnym spojzeniem na rzeczywistosc ale i bardzo pozytywnym przeslaniem, a motto ksiazki brzmi tak: Sherree Rose, widzac, ze przyjecie udalo sie doskonale i ze goscie smieja sie i tancza, zastanawiala sie: "Dlaczego wszyscy swietnie sie bawia, a ja nie?". Sherree nie wiedziala, ze w tej samej chwili kazdy z gosci, nikogo nie wylaczajac, zadaje sobie to samo pytanie.
  19. nie cierpie wszelkiej przemocy i ograniczonych ludzi
  20. Dla mnie najcenniejsze jest to, ze mozna znalezc odpowiedzi na wiele pytan, wystarczy tylko dobrze poszukac. Odpowiedzi o tyle sa cenne, ze plyna prosto z zycia, a nie od madrych "doktorow". Dzieki wam po pierwsze jestem swiadoma tego co mi jest, na co mam uwazac i na czym sie koncentrowac zeby sobie pomoc, a po drugie ustrzegliscie mnie przed wmowieniem mi przez jedna "pania psycholog", ze moim problemem zyciowym jest alkohol, a nie zadna depresja. Wszystkich cieplo sciskam.
  21. meskalina

    Lubicie ludzi?

    to gdzie takich ludzi sie spotyka? jamam caly czas wrazenie, ze wszystko jest dobrze dopoki masz wewnetrzna sile i radzisz sobie z zyciem, jezeli zaczynaja sie problemy to ludzie jak za sprawa magicznei rozdzki jeden po drugim znikaja z Twojego zycia. Jednak mimo to ludzi lubie, moze tylko nie koniecznie polakow...jestesmy dosc ponurym narodem...co widac na ulicy, w sklepie, w autobusie.
  22. tylko proszę UZALAJCIE SIE CZESTO bo będzie mi głupio, że tylko ja taka idiotka XD ja sie bede uzalala bardzo czesto...najbardziej mi smutno, ze nie ma tej drugiej osoby, ktora chcialaby mnie trzymac za reke w tych najtrudniejszych momentach...ostatni facet tez nie wytrzymal, sytuacja go przerosla chociaz stara sie mnie wspierac i mamy ze soba kontakt, tylko, ze ja nie jestem w stanie zniesc tego, niby spotkania, rozmowy z nim sprawiaja mi duzo radosci tylko, ze rownoczesnie totalnie rozbijaja, nie jestem w stanie zrumiec dlaczego nie chce mnie kochac..oczywiscie za wszystko obwiniam siebie i moje niekontrolowane wybuchy emocji..
  23. a ja siedze w domu i dostaje swira, glownie zajmuje sie wychodzeniem z psem i udawaniem, ze pisze prace magisterska..moim marzeniem byloby miec dziecko i kochajaca osobe obok, zazdroszcze wam...jakos wydaje mi sie, ze dla mnie bylby to szczyt szczescia...juz zwatpilam w mozliwosc stworzenia trwalego zwiazku, jak dotad "depresyjna" osobowosc skutecznie wystrasza wszystkich mezczyzn
  24. dla mnie super, mam duzo czasu :) wiec co do godziny oraz dnia moge sie dostosowac..Lulu to juz nas jest dwie.
  25. Ja pare razy poradzilam sobie sama jadac tylko na srodkach uspakajacych albo nasennych przez najgorsze okresy, ale nawroty sa i tym razem nie wiem czy dam rade, dzisiaj jest dobrze ale ostatnie dwa dni to bylo pieklo wywolane wybuchem "negatywnej motywacji". Czuje jak gdybym przeszla oczyszczenie, wyznaczylam sobie cele i dzisiaj nie przelezalam calego dnia, tak jakbym sie zawziela nawet dzisiaj nie czuje leku. Tak jak siegam pamiecia w przeszlosc to za kazdym razem tak bylo, osiagniecie dna, a pozniej juz powoli do gory. Przed prochami sie bronie jak moge chociaz mialam przepisywane, jezeli nawet na pare dni jest jeden pozytywny to zawsze sobie mysle, ze to poczatek drogi do wolnosci i probuje juz mam dosyc uzalania sie nad soba, chce byc z siebie dumna. Ale kazdy ma pewnie inaczej, wiem ze prochy pomagaja. Przeczytaj sobie forum o lekach tam jest duzo informacji takze o leczeniu ziolami. Sciskam cieplo.
×