-
Postów
1 235 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez kite
-
w sumie paradoksy, chyba masz rację, dowiem się o tych alimentach. szkołę dałoby się załatwić ale gdybym oficjalnie była w domu. nauczyciele często idą na rękę jeśli chodzi o egzaminy. wczoraj np dostałam z historii i pp na koniec po 4 za ładne oczy. co do pracy, nie dam rady w takim stanie dojeżdżać 45 km codziennie. często nie potrafię rano wstać z łóżka, głupota i muszę się wyładować, jestem stale chwiejna, boli mnie dusza, natłok myśli. czekam na staż u siebie w miejscowości
-
że jak stracę alimenty to bęe na utrzymaniu mamy. i tak się wstydzi że mam 23 lata a jestem w 3 (teraz) LO
-
myślisz żeby tak zrobić? ale też nie wiem jak rodzina zniesie to że kolejny rok robię LO
-
tyle że ja te alimentuy dostaję od państwa bo ojciec jest nieściągalny. do sądu w jakim celu? -- 09 maja 2011, 17:45 -- i oczywiście od razu po szpitalu powrót do szkoły to pewne!
-
mam dylemat z którym nie potrafię sobie sama poradzić. właśnie zdałam do 3 klasy ZLO. mam wakacje i na kwalifikacje na 7f mogę jechać. ale co potem? jeśli się dostanę to pół roku z życiorysu i automatycznie zawalam szkołę. zawalam szkołę= tracę alimenty, jedyny mój dochód. klasę mogę powtarzać ale alimentów nie przyznają drugi raz. w sumie jakoś sobie z z. o. radzę. tu się potnę, tam zaćpam lekami i jakoś to idzie. wiem że za szybko o tym myślę bo jeszcze się nie dostałam, ale wolę mieć plan. poradźcie coś -- 09 maja 2011, 17:37 -- ja na razie słyszę same głosy "szkoła"
-
paradoksy, jakie jajcuny fajne
-
co do kota vs szczura to moje się boją, miałam przed chwilą pokazówkę
-
http://kwejk.pl/obrazek/66216
-
Korba, gdzie go można zobaczyć?
-
ciągle mi się ten K z moim choyrackiem kojarzy
-
u mnie nie ma półek, jakoś nigdy nie mogłam na koszyczki w markecie trafić. mamy niestety same hamaczki i smaka na sputnika już robię foty -- 01 maja 2011, 09:19 -- jak się dobrze przyjrzysz to w drzwiczkach widać milkę a na hamaku z rajstop tea
-
dzięki Sabaidee, myślę że w 30 zł na luzie się zmieścimy. klatka na 4 samiczki
-
ok, nigdzie indziej nie wystawiam. nie mam pojęcia ile wyjdzie za wysyłkę. swoje waży bo ma szkielet metalowy. jest osiatkowana drobnymi oczkami. 2x drzwiczki takie od zwykłej klatki
-
no taka z pudełka. klatka nie stoi na niej lecz w niej. ściany kuwety są dookoła klatki. tektura gruba. w środku przyklejona cerata. kuweta idealnie na wymiar. moje jej nie ruszają ale to zależy od szczura. jakoś szperałam na stronie ikei i tam były takie wieczka plastikowe od pudełek. może by się nadawało? -- 30 kwi 2011, 18:49 -- znalazłam na ikei takie ciut za duże za 40 zł. ale jakby poszukać w takich sklepach od 4 zł czy budowlanych może by się coś znalazło0. nie wiem, w każdym razie klatka jest za free i czeka na chętnego -- 30 kwi 2011, 18:50 -- cofam!! to będzie idealne: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/00130129
-
ja mam odstąpić za free klatkę ale bez kuwety. znaczy jest kuweta tekturowa wyściełana ceratą i daje radę. klatka domowej roboty, mocna. 78/78/38 -- 30 kwi 2011, 18:44 -- znaczy za koszt przesyłki
-
zamówiłam klatkę na 7 ogonów! będę ją dopychać wpadkowymi i labisiami. mam wieeelkie plany. rex, syjam, czarny husky <3
-
Oddział Leczenia Zaburzeń Osobowości i Nerwic - 7F
kite odpowiedział(a) na mała defetystka temat w Psychiatria
naranja, mi, właśnie dlatego psycholog odradziła terapię otwartą. ponoć u mnie jest tyle do przepracowania, że nie ma szans żebym po godzinie gadki, poskładała swoje zabawki i wyszła ot tak na ulicę. -
nie wiem czym to jest spowodowane ale jestem niesamowicie zaborcza jeśli o niego chodzi. chciałabym go mieć dla siebie. mam też schizy i go nienawidzę, muszę go skrzyczeć i zwyzywać. on twierdzi że gdyby go nie było ja nie miałabym tych lotów. ale wiem że bez niego nie ma nic
-
Co by było gdybym przestał/a ją/jego kochać....?
kite odpowiedział(a) na pikpokis temat w Nerwica natręctw
gdybym przestała go kochać... co jeszcze by mi pozostało? byłabym samiuteńka na świecie -
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
kite odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
czy to prawda że borderline mają "kłamstwo we krwi"? -
paradoksy, mój przyjaciel, najlepszy jakiego w życiu posiadałam, powiedział że nasza znajomość mnie niszczy. wiem, powiecie że to nie przyjaciel skoro chciał odejść. ale lepszego nie miałam
-
tak niewiele brakowało... prawie go straciłam
-
byłam u pani psycholog. najlepszej na lubelszczyźnie od molestowań. powiedziała że terapia otwarta nie jest dla mnie, nie nadaję się, kraków to moja jedyna szansa. węszy bordera. i jest ze mnie dumna bo szukam pomocy :)
-
beznadziejny. ale najgorszy w życiu dopiero nadchodzi
-
Czy psychiatra od razu może stwierdzić nerwicę? Zaświadczeni
kite odpowiedział(a) na stevemajster temat w Nerwica natręctw
od wojska to już chyba uciekać nie trzeba