-
Postów
1 235 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez kite
-
paradoksy, ale tyle nerwów co ja na tym festiwalu straciłam, wymartwiłam się co robię źle, że coś ze mną nie teges. to nie wiem czy było warto..
-
dobra. piszę jak było! jednym słowem piątek, sobota i pół niedzieli po chuju. ludzie mnie olali totalnie. nie wiem czy ja na czole mam wypisane że jestem powalona? na gg pisali ze mną normalnie, jak zaszłam z raczej doczłapałam na piaski, spojrzeli na mnie i zobaczyłam w ich oczach taaaki zawód. no i próbowałam coś żartować że następnym razem inwestuję w taksówkę albo gpsa ale wyglądało to tak że oni siedzieli w kółku plecami do mnie i od czasu do czasu ktoś się odwrócił i dziwnie spojrzał. jak próbowałam tańczyć w ich kole to stawali tak abym była za nimi. więc wszędzie chodziłam sama, wchodząc między ludzi zaczęłam mieć lęki, cały czas się trzęsłam, chodziłam do lasu płakać by nikt nie widział i odliczałam godziny do poniedziałku. już nawet zaczęłam dochodzić do wniosku że nie potrafię funkcjonować wśród zdrowych ludzi. nawet robili sobie zdjęcie z forum rasta, nie poszłam na nie, nie chciałam. nie pcham się tam gdzie mnie nie chcą. w niedzielę wieczorem zaczęło się zmieniać bo zdobyłam plakat i chciałam trochę autografów, a że nie było przy scenie ochrony to na luzie wchodziłam sobie na tyły. i wiecie co? fajnie mi się gadało z muzykami! zupełnie inni niż forumowicze głoszący 'one love, bracia i siostry, miłość i szacunek dla każdego'. a jeszcze zapunktowałam u zespołów z konkursu koszulką 'nie jara mnie kamil bednarek'(pomazali mi go na plakacie )i tak sobie gadałam w większości z raggafayą(dostałam nawet identyfikator muzyka) i z bethelem. a potem przegadałam z jakimś chłopakiem całą drogę z ostrowa do waw. czyli wychodzi na to że gadać z ludźmi jeszcze potrafię więc czemu mnie wyalienowali? na festiwalowiczach zawiodłam się totalnie. przynajmniej tych forumowych
-
Oddział Leczenia Zaburzeń Osobowości i Nerwic - 7F
kite odpowiedział(a) na mała defetystka temat w Psychiatria
2 tygodnie jak już. na ten termin diagnostyki też się niestety czeka. ja byłam na pierwszej kwalifikacji i chciałam na diagnostyczny to mieli najbliższy wolny termin właśnie na koniec lipca -
Oddział Leczenia Zaburzeń Osobowości i Nerwic - 7F
kite odpowiedział(a) na mała defetystka temat w Psychiatria
ja czekam na diagnostyczny nie pamiętam dokładnie 2-2,5 miesiąca? -
wróciłam jakby to kogoś obchodziło
-
a ja jadę na piaski mam za 15 min autobus! będę ćpać, jarać, i uprawiać kompulsywny seks! tak, chcę sobie dokopać. tak, chcę się ukarać. wiem, powinnam michała ale umiem tylko siebie. przywiozę wam fotkę moich dreadsów
-
aaaaahahah jaka bzdura aż mi się humor poprawił. nawet przestał mi przeszkadzać fakt że jadę na festiwal a pada deszcz. tak trzymać
-
bo dziś, pierwszy raz poczułam że chcę aby cierpiał, skoro niszczy mi życie, i niech wie że to jego wina, niech ma poczucie winy. on nawet nie potrafi mi wyjaśnić dlaczego nie przyjedzie! kurwa komedia
-
od zeszłych wakacji były plany że przyjedzie. był problem z jego dziewczyną ale się wczoraj zgodziła i napisał 'przyjadę :)' a dziś się wycofał i wyszukuje wymówek że to daleko, że się na festiwalu nie odnajdzie, że będzie odwiedzał w krk. ale ja NIE JADĘ
-
nawet mi napisał żebym nienawidziła jego ale nie robiła krzywdy sobie. ale ja nie umiem nienawidzić kogoś kogo kocham nad życie. już spędziłam kilka miesięcy na takim całodobowym ćpaniu i było.. cudownie!
-
a ja cofam to co ostatnio zaczęłam robić. przestałam się ciąć, zaczęłam jeść. dość tego dobrego! jeśli nie chce mi pomóc swoją obecnością, dać sił do 7f, niech patrzy jak się staczam i umieram
-
a ja dziś zadecydowałam. odstawiam leki, rezygnuję z krk(zadzwonię tam w poniedziałek), nigdy już nie pójdę do psychiatry, psychologa, terapeuty. niech mnie to doprowadzi do samobójstwa jak przyjaciela dziewczyny M. przynajmniej jeszcze jedna rzecz ich połączy..
-
nie jadę na 7f
-
_asia_, pani magister -- 30 cze 2011, 18:52 -- a ja jestem spakowana i jutro piaski
-
ale on mi to potwierdził. chociaż co do tego przyjazdu to on nie chce festiwalu bo go nudzi ale do mnie chce a ona to przedstawiła że wcale nie chce przyjechać. ale zwycięstwo!! podjął decyzję że przyjedzie a ona się wręcz pieni z wściekłości
-
CZeść jestem Ola dosłownie boje sie sama siebie .
kite odpowiedział(a) na olka96 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
zujzuj, zmienić środowisko? ona ma 15 lat.. -
ja to wręcz sądzę że nie jest ze mną tak źle aby mnie przyjęli na 7f. w dodatku nie umiem ładnie pracować czego pewnie będą oczekiwać
-
ale skąd wiesz jak tam będzie? może, nie wiem, znajdą sposób żeby cię jakoś podnieść bez kopania? to są kurfa specjaliści! muszą coś zrobić!
-
Typowe pytanie nastolatka : jak namówić rodziców na psa?
kite odpowiedział(a) na damianpoznań temat w Off-topic
ja przynoszę do domu wszystko co się da o kolejnych 3 szczurach mama dowiedziała się jak już były w drodze -
malibu, magda to moja 20 letnia kuzynka która kilka dni temu zabiła się na motorze. nie wiem po co aga mi to pokazywała naranja, nie wkurzaj mnie! jakie twoje miejsce? zostaniesz tam słyszysz? nawet pozwolę ci rozplątywać moje dready! będziesz miała zajęcie na te pół roku. a co do pomyłek to jeśli mnie przyjmą to też będę taką pomyłką
-
no kochana sory, ale lekarze chyba lepiej się znają. skoro cię przyjęli widać była taka potrzeba
-
spokojnie naranja, lada dzień 7f. zobaczymy jak będzie. trzymam kciuki :)
-
a wczoraj moja starsza siostra (nie wiem po co) kazała wejść mi na pewną informacyjną stronę, pokazuje 'kliknij tu, tu, tu' otwiera się zdjęcie rozwalonego motocykla i ciało w plastikowym worku, a ona do mnie' patrz, to nasza magda'..
-
kurde, to czemu ja mam same górki? jestem jakaś inna? wszystko takie wypukłe że gdybym znała brajla, mogłabym sobie z rąk czytać -- 30 cze 2011, 08:32 -- martens-81, myślałam że jest fajnie. przyjaźnimy się z michasiem już ponad 2 lata. a tu, dowiaduję się od jego dziewczyny że on chciał zerwać ze mną kontakt ale ona mu odradziła. planowaliśmy od zeszłego roku że przyjedzie teraz na festiwal. a ona mi wczoraj pisze że on nie chce przyjechać. i wszystko się potwierdziło. czyli mi kłamał pięknie cały ten czas
-
bo dziś miałam bardzo zły dzień. walczyłam z moim przyjacielem i jego dziewczyną o możliwość zobaczenia się z nim w tym roku. wypłynęło to że jestem pięknie oszukiwana jak i kiedy się da. pół dnia przepłakałam. ale nawet nie wyjęłam żyletki z telefonu. i poczułam że mogę tak już zawsze. (no dobra, nie pocięłam się bo wiedziałam jak cho.lernie to michasia zaboli)