Skocz do zawartości
Nerwica.com

Borsuk

Użytkownik
  • Postów

    340
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Borsuk

  1. Jeżeli brak osobowości jest zdefiniowany jako rodzaj osobowość to na to wychodzi.
  2. Do tego bicie serca, brzmi jak opis emocji. To opisz coś co wg ciebie jest emocją. A jeżeli pytasz czy możesz mieć libido bez pożądania to ja tak mam. Erekcja to dla mnie proces fizjologiczny i ma tyle wspólnego z widokami ile ma moja potrzeba sikania. Nawet bym nie powiedział, że mi się robi miło na dole, bo to jest bardziej jak skurcz mięśni który nie boli, czuję to, ale jest to neutralne na skali lubię-nie lubię, ale nie da się tego całkiem ignorować.
  3. Pożądanie to jest emocja. Jak ty używasz swojej własnej definicji emocji to się nie dziw, że ciebie inni ludzie nie rozumieją. Musisz sprecyzować co konkretnie czujesz a czego nie. Ja nigdy nie czułem pożądania, ani serce nigdy mi szybciej nie biło z innego powodu nisz zmęczenie fizyczne.
  4. Tak. Masz wysoki temperament nawet jak nie odczuwasz cierpienia? To wydaje się dziwne bo to wymaga motywacji której ci powinno wtedy brakować. Dodam też, że mi psychiatrzy wierzą, że nie odczuwam emocji chociasz nie jestem całkiem pozbawiony ekspresji (chociasz nie zawsze jest wtedy i taka jak ktoś się jej spodziewa, co pewnie się przyczyniło do tego, że byłem zdiagnozowany jak schizotypowy za pierwszym razem).
  5. Hm ja nie marze o normalnym życiu, ale ja jestem nienormalny od dziecka więc pewnie dlatego.Mi zawsze normalne życie kojarzyło się negatywnie, z robieniem sobie większej ilości problemów i z męczarnią. Ale ja nie myślę jak ty więc jak problemem mogło by być myślenie. Mnie niektóre rzeczy niby interesują, lubię jeść czasem coś wyda mi się śmieszne, ale to jest tak mało, że jestem pod kreską gdzie da się jeszcze coś robić.
  6. Myślę, że trochę mnie źle zrozumiałaś, osobowość schizoidalna to nie jest osobowość tylko jej brak więc nie musi ona być tak trwała jak inne. Jak straciłaś to co tworzyło twoją osobowość to z definicji zostałaś z niczym, ale to nie znaczy, że to musi być trwałe. Nazywanie stanu schizoidalnego osobowością jest mylące i tyle. Jeżeli jedyną różnicą między os schizoidalną a tym co masz jest to, że os schizoidalna jest trwała to nie ma nawet sposobu na to żeby się dowiedzieć czy masz os schizoidalną czy nie.
  7. To nie są twoje przekonania tylko poprzednie doświadczenia związane z twoimi emocjami, dlatego, że osobowość schizoidalna wynika jedynie z tego jakie masz uczucia (a raczej z ich braku) to jak żyłaś kiedyś, ani to do czego się przyzwyczaiłaś w przeszłości traci znaczenie jak tracisz uczucia. Co innego w przypadku innych osobowości: "zaburzenie psychiczne, którego istotnymi cechami są głęboko zakorzenione, trwałe, nieprzystosowawcze wzorce relacji ze środowiskiem, myślenia o nim i postrzegania go, ukonstytuowane tak dalece, że powodują trudności w funkcjonowaniu społecznym i behawioralnym. " Osobowość schizoidalna może nie mieć żadnych nieprzystopowanych wzorców zachowania, których się uczysz w ciągu życia, ani myślenia o nim, wystarczy, że odbierasz go emocjonalnie inaczej nisz inni (masz anhedonie i apatie) a wszystkie kryteria i zachowania podążają naturalnie: Kryteria diagnostyczne ICD-10: brak lub znikome działania służące przyjemności - anhedonia chłód emocjonalny - anhedonia, apatia ograniczona zdolność wyrażania emocji wobec innych - brak emocji do wyrażania niezainteresowanie pochwałami i krytyką - anhedonia brak zainteresowania doświadczeniami seksualnymi - anhedonia preferencja samotnictwa - anhedonia pochłonięcie introspekcją - jedyne co nie pasuje, ale nie ma tego w dsm brak bliskich związków - apatia, anhedonia niewrażliwość wobec norm społecznych - apatia Kryteria diagnostyczne DSM-IV: brak ochoty na zawieranie bliskich związków oraz czerpanie z nich przyjemności, wliczając w to bycie członkiem rodziny - anhedonia niemal ciągłe wybieranie zajęć samotniczych -wymagają mniej wysiłku apatia/anhedonia małe – o ile jakiekolwiek – zainteresowanie doświadczeniami erotycznymi z innymi ludźmi - anhedonia czerpanie przyjemności z niewielu – o ile jakichkolwiek – rodzajów zajęć - anhedonia brak bliskich przyjaciół lub powierników innych niż bezpośredni krewni -wymagają mniej wysiłku apatia/anhedonia wrażenie bycia obojętnym na pochwały czy krytyki wygłaszane przez innych -apatia/anhedonia okazywanie chłodu emocjonalnego, dystansu lub spłaszczonej uczuciowości -anhedonia Te wszystkie kryteria są prostym wynikiem apatii/anhedonii, nie wymagają żadnych przeżyć w życiu, ani posiadania żadnych wzorców, ani przystosowania się do postępowania w określony sposób, nie powoduje one też konfliktów z innymi potrzebami (bo ich nie ma) więc prosty wynik apatii/anhedonii, to jest bardziej brak osobowości nisz osobowość. Jak miałaś kiedyś emocje i czasem czujesz, że są za szybą to może da się to u ciebie zmienić, ale wtedy jedyna różnica między tym co teraz masz a os schizoidalną jest to że może ona nie być trwała, więc myślę, że twój problem z tym czy masz os schizoidalną czy nie wynika po prostu z semantyki, osobowość implikuje x, z(wzorce postępowania), y(sposób myślenia), ale w os schizoidalnej jest tylko x(emocje/uczucia) a z/y to są praktycznie bezpośrednie konsekwencje które nie wymagają wyrobienia sobie tych sposobów postępowania w trakcie życia, ale jak mówisz osobowość schizoidalna to myślisz (x, z, y) a nie (x). Co do y i " swiat jest piekny, tylko ja nie potrafie tego czuc" to nie przeczy osobowości schizoidalnej, jedyna istotna dla os schizoidalnej część tej myśli to ja nie potrafię tego czuć, a to czy ktoś to generalizuje na innych czy nie to to już nie jest istotą os schizoidalnej.
  8. Osobowość schizoidalna jest o tyle różna od większości innych osobowości, że wynika ona bezpośrednio z anhedonii/apatii a nie z wyuczonych metod postępowania.
  9. To ja pewnie tak mam przez cały czas, chociasz z myśleniem różnie jest bo trudno się koncentrować nad czymś co mnie zupełnie nie interesuje i bez motywacji.
  10. Udawanie zaangażowania w sprawy socjalne. - sukces Świadomość, że socjalizowanie się jest bezwartościowe na podstawie doświadczeń. - regresja.
  11. Nie można mieć pewności co do niczego, również do tego, że po śmierci samobójcy nie są nagradzani, a reszta będzie torturowana przez wieczność. Dla mnie to i odwrotność w którą wierzysz jest równie prawdopodobne i te dwie możliwości się negują.
  12. Co dla mnie jest dosyć zastanawiające, kilka razy czytałem takie opisy i psychiatra sam mnie się spytał czy tak mam i mogę powiedzieć, że nigdy w życiu nie miałem takiego odczucia i jeżeli je masz to chyba masz te uczucia bo skąd byś miała to uczucie, że gdzieś są? Jak byłyby one generowane w jakieś części mózgu od którego jesteś całkiem odcięta to nigdy byś o tym nie wiedziała.
  13. Borsuk

    Antypsychiatria

    Ja jestem w dosyć nietypowej sytuacji leki mi raczej nie pomogą, a psychoterapia czy antypsychiatria nie ma na to żadnej realnej szansy. Nie wszystkie objawy widać z zewnątrz więc to o niczym nie świadczy, niektórzy też nie chce brać leków ze względów ideologicznych. Leki są też przepisywane na objawy których nie widać, ale które opisuje sam pacjent. Moja choroba nie powoduje cierpienia tylko apatie. A jak ktoś nie złamał sobie nogi a go boli to wtedy środki przeciwbólowe też go nie leczą? Zakładasz jak jakąś dogmę, że nie może być problemów biologicznych. Rzadko się zdarzają problemy czysto biologiczne ale ja jestem takim przypadkiem. Myślę, że bym coś pamiętał jakbym stłamsił swoje emocje, wygląda na to, że ich nigdy nie miałem, a bez emocji to niby jakie zmiany mam robić w moim życiu i po co?
  14. Raczej nikt się nie dorabia na prostych schizofrenikach, bo ani nie ma leków konkretnie na te objawy, ani psychoterapii, ani nikt za bardzo nie chce tego diagnozować to jak już coś to dzielą byty żeby więcej na leczeniu zarabiać nisz diagnozować coś czemu leczenie nie pomorze.
  15. Prosta schizofrenia różni się sporo od tej "tradycyjnej", pewnie dlatego jest kwestionowane nazywanie jej schizofrenią, nie jest to nawet generalnie przyjęta kategoria.
  16. To nie mają osób które sprzątają? A jak ktoś by nie sprzątał to co wtedy?
  17. Jakie masz wtedy objawy autystyczne? Generalnie to nie ma psychoterapii dla schizoidów, zresztą żeby była jakakolwiek psychoterapia to najpierw trzeba mieć uczucia.
  18. Ja mam rzadko ochotę, jedyne co ostatnio oglądałem to gra o tron. Z dokumentów: http://www.youtube.com/watch?v=UneYciGf84I&feature=related I inne z tej serii, ale to wszystko co oglądałem przez okres przynajmniej pół roczny.
  19. To nie wiem czy gdzieś bym w ogóle pasował do takiej skali, nie jestem zaabsorbowany tematyką śmierci bo jestem materialistą, i nie śadze żeby nawet jak było życie po śmieci to żeby moje postępowanie mogła mieć na nie wpływ, a nawet jak ma to nie widze żadnego racjonalnego powodu żeby założyć że postępowanie w sposób x pomorze mi po śmierci a w sposób y sprawi, że po śmierci będzie lepiej. "jakby to było, gdyby mnie nie było", Znaczy gdzie, na zmieni? Byłoby podobnie, też nie ma nad czym dywagować poza tym jak to mogą odebrać bliscy ale wiele wiedzy tu też nie ma. "potem są natrętne myśli samobójcze, których człowiek nie chce (ego-dystoniczne)" To nie ma się wpływu na to, jak się ocenia myśli? Może czasem trudno jest oceniać w sposób jaki jest dla nas lepszy, ale nie trudno mówić o całkowitym braku kontroli. Ja mam myśli samobójcze które mi są obojętne. które człowiek czuje, że sam produkuje "tak mi źle, że chcę umrzeć", Ja to raczej odczuwam jako preferencje, ale czasem sam inicjuje myśli o samobójstwie. Więc sam nie wiem czy ja się kwalifikuje przed skalą czy poza nią.
  20. Czemu? Ja raczej wole być sam, przynajmniej nikt mi nie przeszkadza, jeżeli mówisz o sprzątaniu i gotowaniu to rozumiem. Mi tam myśli samobójcze nie przeszkadzają, myśl jak każda inna.
  21. Ja nawet tego nie mam Psychiatra też mi zasugerował jak mu mówiłem, że nie mam uczuć, że świat jest dla mnie jak za szybko, przed czym ja protestuje bo ja nawet nie widzę, że coś tam jest. To znaczy mogę intelektualnie wiedzieć, że ktoś czuje więcej nisz ja, ale ja nic nie czuje jak patrze na ludzi którzy pokazują swoje emocje, ani nie czuje, że mnie to może dotyczyć to jest bardziej abstrakcyjne.
  22. Czym się różni emocja od potrzeby "fizycznej" którą lubisz. (To pytanie do wszystkich)
  23. Wiem, że już to proponowałem i było to zignorowane, ale jest dużo testów dotyczących medytacji i wydaje się, że mogłaby ona pomóc wielu z was, jest ona darmowa nie musicie nawet wychodzić z domu żeby ją praktykować więc czemu jej nie próbujecie? http://scholar.google.com/scholar?hl=en&q=meditation&btnG=Search&as_sdt=0%2C5&as_ylo=&as_vis=1 Jak jesteście za bardzo przywiązani do oceny innych, albo do użalania się nad sobą to są to właśnie rzeczy w których medytacja powinna móc pomóc. -- 01 lip 2011, 11:17 -- Odczuwam tak samo. Gdy mam wybrać moja potrzeba - czyjaś potrzeba i wybieram swoją to czuję się jak egoista niewarty szacunku. Do tego stopnia, że np. KIEDYŚ jakiś facet w busie zaczął mnie obmacywać, a mnie głupio było mu zwrócić uwagę, że JA tego nie chcę - że to byłoby "niegrzeczne", "histeryczne" z mojej strony, nie wiem - nie chciałam go urazić, odrzucić? Nie chciałam robić "z igły widły"? Zdaję sobie sprawę, że takie myślenie jest chore, ja z rozumem problemów chyba nie mam. Problem jest z uczuciami i stosunkiem do siebie - teraz jestem w stanie sobie na różne rzeczy nie pozwalać, nauczyłam się tego poprzez obserwację, ale w środku nadal czuję, że kogoś odrzucam i że jestem niedobra, bo powinnam jego potrzeby uznawać za ważniejsze. Bo to egoizm mieć swoje i uznawać je za ważniejsze niż potrzeby drugiego człowieka. Paradoksalnie pewien stopień egoizmu jest ważny żeby ograniczać ogólny egoizm, jeżeli nie będziesz myśleć o sobie to będą to wykorzystywać najbardziej egoistyczne osoby i de facto w ten sposób wspierasz ich egoizm. Podobnie jest z tak zwanym dobrym sercem, ufanie komuś kto nie jest tego wary i ogólna naiwność promuje przestępczość.
  24. zawilinski to, że ty miałeś jakąś reakcje na lek to nie znaczy że inni będą mieli taką sama, guaranax to syf nic nie aktywizuje wiem bo wziąłem 4 tabletki i zero efektu. Ropinrol ani mnie nie zamulił anie nie chciało mi się po nim spać, po wellbutrinie też mogłem spać normalnie, zresztą co ty gadasz z tą dopaminą jak agoniści dopaminy i wellbutrin podnoszą właśnie dopamine.
  25. To nie myśl o niczym, nie wiem dlaczego nie chcesz spróbować medytacji.
×