Skocz do zawartości
Nerwica.com

Borsuk

Użytkownik
  • Postów

    340
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Borsuk

  1. http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20071118/REPORTAZ/71116020 No to raczej by pasowało do teorii o tym że on sobie te rany podtrzymywał, a miesiąc czasu może nie wystarczyć żeby się rana zagoiła po kwasie. To co robi ten człowiek jest bardziej imponujące, a to jest ateista i mówi otwarcie że nie ma nic nadprzyrodzonego w tym co robi: http://www.youtube.com/watch?v=btP_vy5cQq4 Z tego co czytałem to łatwiej wytłumaczyć to co robił ojciec Pio nisz Derren Brown. Tak, ale motywacja jaką mógłby mieć ojciec Pio jest dosyć oczywista. Problem polega na tym że musisz porównać dwie rzeczy, z jednej strony że Ojciec Pio używał kwasu który kupił żeby sobie robić rany, że potrafił przekonywać ludzi tak jak wróżki i inni potrafią że wiedział więcej nisz wie, albo że miał magiczne moce, dla mnie zakładającym wytłumaczeniem jest to pierwsze. A wytłumaczenie religijne jest dla mnie pozbawione sensu, czemu akurat jemu sprawił te stygmaty, czemu przez Ojca Pio uratował te parę konkretnych osób sam przecież może uratować ile chce, to Bóg chce dać dowody na to że istnieje, czy żeby to była kwestia wiary? Nie ma dla mnie spójności w tych wierzeniach. Nie wiem jak z tymi lekami, to chyba jest bardzo rzadkie z tego co czytałem, więc trudno stwierdzić czy to leki, czy tak by też się bez nich stało. Co do mojej sytuacji to jedni będą myśleć że taki się urodziłem, inni że to na skutek traumy, albo że się urodziłem taki że całkiem normalna sytuacja była dla mnie traumatyczna, ale dopóki tak mało wiadomo o mózgu to się na to nie odpowie.
  2. dr Krzyżanowska tak powiedziała? No z tego co mi koleżanka mówiła, to prawda, że tam są gł. ludzie po psychozach, ale w takim razie jaki oddział jest dla Ciebie? nie ma oddziału- dla - ludzi - którzy - od dziecka - nic - nie czują. Mogliby tam chociaż Cię zdiagznozować, a poza tym, tam oni ponoć pracują indwidualnie z kazdym 10 tyg starając się znależć jakis mozliwie najlepszy sposob na egzystncję danego osobnika, są też zajęcia aktuwizujące. Sam mówileś, że czasami coś Cię zainteresuje jak jest świat urządzony, więc może coś by sie poprawiło. No nie to, że Cię uzdrowią, ale niech chociaż znajdą przyczynę dlaczego nie czujesz. To jest tak słabe zainteresowanie, że nic się z tym nie da zrobić, zobaczę co powie, pewnie dlatego mam z rodzicami przyjść żeby ona miała opis sytuacji też z innego źródła i o najwcześniejszych latach nie mogę nic powiedzieć bo pamięć się kształtuje dopiero od jakiegoś momentu w rozwoju. Brzmi dosyć wątpliwie, pewnie powiedzieli że ojciec Pio sam siebie ranił fizycznie a nie siłą swojego umysłu a potem to przeinaczona żeby to ośmieszyć.
  3. Mi powiedziała, że nie wie ze mną co zrobić i mam wizytę 3ciego z rodzicami. Powiedziała, że tam są głownie ludzie po psychozach i to pewnie nie jest dla mnie oddział.
  4. I niby jak to ma nie podchodzić pod praktyki religijne i ich wiarę w niewidzialną istotę, czy w to że kropienie pokoju wodą chroni od nieszczęść i innych katolickich zabobonów, modlitwa to też zabobon. Wiara w złe duchy i w egzorcystów to zabobon. Religie nie chcą negatywnych konotacji słowa zabobon więc chcą używać innych słów ale jest to rozróżnienie arbitralne.
  5. Możecie jeszcze Sarkozynę spróbować (sarcosine), jak się nie dostane do szpitala (jadę we wtorek to ustalić), albo jak wyjdę ze szpitala bez zmian to spróbuje. I mnie to co zawsze, a co do sytuacji w dzieciństwie itp. To myślę że u mnie wręcz przeciwnie bym miał bardzo dobrze jakbym był człowiekiem.
  6. Ja nawet nigdzie nie widziałem posta od takiej osoby jak ja, a test psychologiczny osobowości nie miał nawet odpowiedzi które by były dla mnie prawdziwe. Np. jak często się porównujesz do innych, bez odpowiedzi: nigdy.
  7. Brak relacji z samym sobą jeden z powodów awolicji (avolition - eng)? Ja nie zwracam uwagi na to jak ja wyglądam, nawet jak dużo schudnę to tego nie zauważę (widzę po dziurkach w pasku, ale jakoś tego nie zauważam), jak zobaczyłem moje zdjęcia z czasu kiedy miałem ~14lat to się trochę zdziwiłem tym jak wyglądałem (to normalne?), niby siebie rozpoznaje ale bym nie wiedział czego się dokładnie spodziewać. Wtedy też nie myślałem o tym jak wyglądam. -- 14 paź 2011, 06:31 -- Ja mam ten stan od urodzenia więc z musu chodziłem wtedy do szkoły i miałem kolegów którzy mnie wyciągali z domu chociaż było to dla mnie obojętne. Mój mózg nigdy nie generował trudnych emocji, może poza irytacją jak się do czegoś zmuszam. Nie oceniam siebie ani innych, nie czuje takiej potrzeby. Nie interesują mnie osiągnięcia ani znajomi. Mi psychiatra dawał rady typu spotkaj się z kolegami ze szkoły, ale nie potrafiła wskazań jaką bym miał z tego korzyść, pytała jak najęta co bym chciał teraz zrobić żeby zawsze usłyszeć nic. Jak ma niby pomóc taka terapia? Jak ktoś nie ma uczuć to nie ma możliwości prowadzenia terapii.
  8. A co z dps dla osób z zab os i schizofrenią? Takie osoby raczej nie leżą ciągle i nie sikają na siebie. Są pokoje 1 osobowe, wolności chyba nie zabierają to przecież nie są więzienia, chociaż mi na tym nie zależy wszędzie jest tak samo i tak, tylko żebym miał spokój.
  9. W jakim sensie źle funkcjonuje? Ludzie myślą że jestem normalny i lepiej nawet nie próbować tłumaczyć jak jest, nie widzę dużych problemów. Mowę ciała kopiuje automatycznie jak przebywam z inni ludźmi i jest to użyteczne, nie robię tego u psychiatry.
  10. Średnie dużo nie pracowałem, parę razy pisałem jakieś dokumenty dla starego, odpada bo muszę się do tego zmuszać, jak coś mnie nie interesuje to nie mogę o tym myśleć automatycznie wszystko jest wymuszone co prowadzi do irytacji. Nawet jak coś przepisuje to nie mogę tego po prostu przepisać tylko muszę się zmuszać do każdego kroku, czasem przepisze kawałem i potem znowu nic tylko siedzę i nic nie robię i muszę się od nowa zmuszać. Ale o czym ja pisze w ogóle ja nawet nie byłem w stanie chodzić do szkoły, mówię o samym wstawaniu rano i chodzeniu to mnie wykańczało bo sama szkoła była prosta.
  11. Trzeba mieć ubezpieczenie żeby był lek refundowany.
  12. A co do pracy to jedyna praca w jakiej się widzę to pracownik ochrony, ale nawet nie wiem czy bym mógł dostać licencje i pozwolenie na używanie broni po tym jak mi w wojsku dali D i os nieprawidłową schizotypową. Chyba się nie wykonuje żadnej prawdziwej pracy na takim stanowisku bo dla mnie pisanie dokumentów nawet odpada. O P to ja się nie martwię tylko o ubezpieczenie. Z receptą raczej bym nie miał problemu.
  13. Ty też byś nie chciał pracy jakby była praca bo wtedy byś nie dostał Solianu po którym chcesz pracować. Co to w ogóle za system socjalny, że chory się nie może leczyć? Jak on ma działać? Jak ma chory dojść do momentu kiedy będzie na tyle zdrowy żeby pracować jak nie ma ubezpieczenia bo jest chory i nie pracuje? Mam nadzieje że się jakoś dogadam, nie chce brać pracy tylko po to żeby iść do szpitala, paranoja.
  14. To w Warszawie tak nie jest, ja tam byłem 4 lata temu dostałem ubezpieczenie po wojsku potem chcieli mi prace dać albo zabrać status bezrobotnego, potem mi się nie chciało tam jeździć i nie leczyłem się i tak przez jakiś czas. Nikt nic tam nie przybija z automatu każdy musi się tłumaczyć dlaczego pracy nie chce wziąć i można się naczekać z tego powodu.
  15. Przecież ci mowie że do niego nie chodzę. A żeby brać leki to trzeba mieć receptę, a żeby iść państwowo do psychiatry to trzeba mieć ubezpieczenie a tu gdzie mieszkam pewnie będą chcieli jakąś prace mi dać w urzędzie pracy, ale zobaczy czy się dogadam. Pobyt na Sobieskiego by mnie nic nie kosztował i jeszcze chce sobie badania zrobić bo te leki to pewnie nic mi nie dadzą i tak, poza tym mi odpowiadają warunki szpitalne. Nie chce mi się też jeździć do urzędu pracy i się tłumaczyć co miesiąc, wole też być w jednym miejscu i mieć wszystko zorganizowane a nie jeździć na badania, się umawiać i czekać w kolejkach. To ty masz jakieś nietypowe nad reakcje na leki, ja po welbutrinie czułem się normalnie i spałem normalnie, nie widziałem też żadnych informacji o tym że powoduje bezsenność. A welbutrin sam zaproponowałem i dostałem, SSRI brałem tylko miesiąc zanim powiedziałem, że SSRI nie będę już brać. Requip sam zaproponowałem a Solianu nie brałem bo kosztuje fortunę bez ubezpieczenia i często trzeba długo czekać na efekt.
  16. Ja u lekarza byłem tylko po skierowanie za co nic nie wziął, teraz próbuje się dostać na Sobieskiego tam mi też dadzą jakieś leki i może jakieś badania zrobią, o ile w ogóle ubezpieczenie zdrowotne dostane. Płatnie u lekarza byłem dobrych parę miesięcy temu i sam mi powiedział, że mi nie pomorze.
  17. Ja nie wiem jak można nic nie czuć i narzekać na brak zajęcia. Ja bym tylko całe dni nic nie robił największa aktywność to oglądanie WWW, dni w których obierze jakiś program, film lub zagram w grę komputerową należą do rzadkości.
  18. Ja dostałem skierowanie na Sobieskiego 9 F10, byłem tam i miałem się umówić na konsultacje ale nie da się tam dodzwonić, muszę też pojechać do urzędu pracy po ubezpieczenie nie wiem czy im coś ściemniać czy po prostu dać im skierowanie to powinno załatwić sprawę.
  19. Są ludzie aseksualni którzy uprawiają seks choćby dlatego że są w związkach. Aseksualność nie wyklucza zainteresowania tą dziedziną tylko brak pociągu seksualnego do innych więc może zainteresowanie tym co inni w tym widzą i zainteresowanie bardziej naukowe. A co do naturalności to znaleziono aseksualne zachowania wśród owiec: http://www.biolreprod.org/content/67/1/263.full
  20. Nie, ja w ogóle nie mam odczuć w ciele chyba że są efektem fizyczności (mdłości po jedzeniu, ból, ciepło/zimno). Ja czuje irytacje jak się zmuszam do robienia czegoś która przechodzi od razu jak tylko przestane to robić.
  21. Mama mi mówi że jak byłem mały to tylko jadłem i spałem więc chyba od zawsze, ja przynajmniej nie pamiętam żebym je kiedykolwiek miał, więc leki raczej mi nie pomogą, Topielica miała uczucia. Pójdę do IPIN.
  22. U mnie tak źle z kondycją nie jest, mogę chodzić godzinami bez problemu. Ja bym chciał się odchudzać jakby mi chociaż trochę na trym zależało, ale wiem że jak schudnę to nawet mnie to nie będzie obchodziło. Co do braku woli to z jednej strony jest brak woli z drugiej nie bardzo mi zależy na jedzeniu więc chudłem bez większych problemów, ale dieta i ćwiczenia nic mi nie dają psychicznie więc to sobie to odpuściłem. Pewnie schudnę sporo jak pójdę do szpitala bo brak jedzenia które lubię = prawie nic nie jem. Nie wiem czy się starać do poznania jechać czy pójść do tego w warszawie (gdzie mieszkam), sam nie wiem przynajmniej leki dostane za darmo pewnie badań mi nie będą chcieli robić, ale i tak pewnie nic z nich nie wyniknie, w sumie to chyba wszystko jest dla mnie bez sensu i nie ma żadnego leczenia dla moich problemów. Może sarkozyne spróbuje brać, ile się tego bierze na negatywne? Testforce 2 ma jeszcze jakiś inny składnik, to przeszkadza?
  23. Ja z 33kg, ale mi to wisi dosłownie i w przenośni. Jak nie miałem nadwagi to miałem te same problemy co teraz.
  24. Skupiskiem atomów, które się pyta czym jest ? -- 11 wrz 2011, 13:23 -- A czym są dla Ciebie Twoi bliscy, rodzina - skupiskiem atomów czy czymś więcej? Jak nie wiesz jak działa to skupisko atomów a nikt nie wie, to na jakiej podstawie mówisz tylko skupisko atomów? Czemu to oceniasz negatywnie, na jakiej podstawie? Ja bym nic nie robił jakbym wiedział że mam umrzeć jeszcze mniejszy by miało dla mnie sens robienie czegokolwiek.
  25. Ja nigdy nie miałem uczuć. Mną nie targają wątpliwości czy niektóre rzeczy są bardziej prawdopodobne żeby były prawdziwe czy bardziej moralne, dla mnie jest oczywiste ponad racjonalną wątpliwość że tak jest, a ja obserwuje raczej nisz się angażuje ze względu na brak emocji. Wg mnie poczucie sens to jest po prostu uczucie, można czuć że to co się robi ma sens, tak samo jak można czuć że to co się je jest smaczne (w tym sensie że jedno i drugie zależy od chemii i biologi, nie zaś od jakieś magi czy Boga) i powiem więcej myślę że to jest ciekawsze nisz magia czy wiara w Boga i nie mam z tym problemu. Ja wole czuć sens bo tak jest dla mnie przyjemniej, tak samo jak wole żeby jedzenie mi smakowało.
×