Skocz do zawartości
Nerwica.com

Borsuk

Użytkownik
  • Postów

    340
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Borsuk

  1. A odczuwanie satysfakcji to nie jest emocja? Co to jest?
  2. To kiepskie porównanie bo ludzie nie mieli koncepcji co to jest prąd, istnieją rzeczy których żaden człowiek nie może sobie teraz wyobrazić, więc ja nie wierze w żadne wymysły ludzi typu reinkarnacja czy inne religijne i paranormalne wierzenia. To są wymysły całkowicie ograniczone ludzką wyobraźnią i intuicją bo tylko z niej pochodzą, prąd był odkryty w naturze.
  3. Ja teraz chce spróbować diety gaps, w sumie dieta podobna do tej na której byłem żeby stracić wagę, ale wymaga trochę więcej przygotowania więc trudno mi ją rozpocząć. Mam duże zatrucie aluminium i bardzo mało żelaza (generalnie moje niedobory witamin nie mają sensu biorąc pod uwagę to co jem).
  4. j tez tak mam. dopiero stilnoxy wyrywaly mnie do swiata realnego...bardzo realnego...gdzie byly uczuia, checi, marzenia, swiat pachial, wszystko bylo splycne ale normalne...ale sie skonczylo...stilnoxy przetaly dzialc, ja sie uzaleznilam, mam mase inncyh problemow np wczoraj zdiagnozowano u mnie prócz: -depresji -pustki -potwornego cierpienia -napiecia ktore trwaja non stop - akatyzji -dyskinez jeszcze chorobe hashimoto ktora jak wiadomo jest do konca zycia i jak mi powiedziala najlepsza endokrynolog w miescie "pewnie miala pani duzo stresu? bo to zazwyczaj ze stresu sie robi" I jest dowodo tego, ze miala usg tarczycy w 2006 i nie bylo ANI JEDNEGO GUZKA no...jeszcze mam jechac do jednego spejcalisty ale raczej mysle zle umre Ja nie odczuwam napięcia ani pustki, czuje się raczej neutralnie, nie wiem jak to jest czuć pustkę. Mój stan pewnie bardziej przypomina medytacje gdzie tylko obserwuje co się dzieje bez przywiązywania się do niczego i bez przejmowania się.
  5. Ja z kolei niczym się nie potrafię przejmować nawet wtedy kiedy powinienem, o niczym nie myślę i trudno jest mi cokolwiek zrobić nawet obejrzeć filmu który niby powinien mi się podobać czy przeczytać książki która niby mnie interesuje, ale jak to robię to po prostu mi się odechciewa, a jak próbuje przymusić się do zrobienia czegoś pożytecznego co minie nie interesuje to zaczynam odczuwać taką irytacje że nie jestem w stanie tego robić, myślałem że będę mógł się uczyć czegoś co mnie interesuje i mieć prace związaną z moimi zainteresowani ale nawet to jest zbyt męczące psychicznie, fizycznie nie miałem mniej energii nisz inni. To forum nie ma na mnie żadnego wpływu. Wiem że już coś takiego napisałem w tym temacie.
  6. Przejść na Dietę nisko węglowodanową i wysoko tłuszczową która stabilizuje insulinę.
  7. Ja się roztyłem przez apatie, jakoś moja waga nie wkraczała w otyłość ale widocznie metabolizm mi się zmienił z wiekiem i doszedłem do 135kg przy wzroście 187, wcześniej się utrzymywała stabilnie na 100kg i byłem fizycznie zdrowy. No a jeszcze wcześniej byłem chudy ale to było jak jeszcze rosłem. Low carb hi fat jest pewnie najłatwiejszą dietą, nie trzeba ograniczać kalorii i chudnie się szybko, apetyt tak spada że nie dacie rady dużo jeść. Rzucenie słodyczy może być trudne na początku ale jak ograniczacie węgle to potrzeba na słodkie spada po pewnym czasie, jedzenie dużej ilości tłuszczu zmniejsza apetyt na słodkie. Drugi problem to przymus gotowania, bez gotowania ta dieta by była strasznie monotonna. http://www.dietdoctor.com/?s=polish&submit.x=0&submit.y=0 Ja byłem miesiąc na tej diecie spadłem do 115kg potem przez półtora miesiąca moja waga jest 120kg, a moja dieta to 50% słodkie, pełno pieczywa makaronów i frytek. Będę musiał znowu przynajmniej miesiąc na niej być dietę przerwałem głownie dlatego że mi się nie chce gotować i generalnie przez apatie bo sama dieta jest dosyć łatwa. W sumie jestem pozytywnie zaskoczony że schudłem 20kg i potem utyłem tylko 5kg.
  8. Nic, po prostu przestałem odwiedzać to forum bo mi się nie chciało.
  9. Możesz mieć objawy negatywne i nastrój obojętny pewnie o to pytała skoro z drugiej strony postawiła obniżony nastrój. Te leki manipulują ilością neuroprzekaźników, nie ma leków które są konkretnie na parkinsona. Są leki które zwiększają generalnie poziom dopaminy i takie które ją zwiększają bardziej wybiórczo i tyle. To że jakiś lek jest stosowany u osób które mają parkinsona nie znaczy że nie zwiększy on ilości dopaminy u innych osób bo nie ma takich leków może za tysiąc lat będzie lek który działa na jakiś problem który jest powiązany tylko z parkinsonem, ale teraz czegoś takiego nie ma.
  10. To może pomyśl o tym czy jest jakaś praca która wymagałaby od ciebie minimalnego wysiłku, jak jesteś minimalistą to nie musisz w niej dużo zarabiać.
  11. Ta powodzenia życzę ja wiem że świat nie ma nic do zaoferowania, nie będę się angażować w coś co nie wzbudza we mnie żadnych emocji. Jedyne co mi chyba zostało to ketamina, nic jeszcze nie brałem na NMDA, ale wątpię żeby leki coś pomogły bo też już parę brałem i nie mają na żadnego efektu poza skutkami ubocznymi.
  12. To u mnie kłopoty ze skupieniem nie są takie złe. Nie myślę ale jakoś wiem co robić w prostych sytuacjach. To ja tego nie mam, snów też nie mam często a jak jakiś mam to po prostu robię w nim to co robię na codzień. A fantazje, filmy/książki też wywołują więcej emocji nisz prawdziwe wydarzenia?
  13. A jakich prostych czynności nie potrafisz wykonać? Ja nie mam myśli, ale jakoś działam, chociasz to też zależy od tego na ile mogę się zmobilizować.
  14. Czerpanie energii, czy przyjemności z gnębienia innych to też emocje, nienormalne, ale emocje. Schizoid nie odczuwa takich emocji.
  15. Ten opis chyba najbardziej odpowiada temu jak ja się czuje od urodzenia, oprócz tego że ja nie mam obsesji żeby wyjść z tego stanu czasem próbuje coś robić ale jak mnie ta czynność zaczyna irytować to przestaje. Nic w mojej głowie nie pulsuje tylko biernie patrze na to co się dzieje. Irytacja ma pewnie dwa podłoża: -niespełnione oczekiwania, coś co ma być przyjemne i/lub interesujące nie wywołuje żadnych uczuć, ani odczuć. -próba skupienia się nad czymś co nie wywołuje żadnej emocjonalnej reakcji jest męcząca i irytująca. Ja akurat mam sen dobry i nigdy z tym nie miałem problemu.
  16. Ja byłem chudy potem miałem nadwagę potem chudy, teraz otyły i nie czuje żeby moja waga robiła mi jakąkolwiek różnice.
  17. Aoi pamięć poprzednich wydarzeń może mieć znaczenie, a dużo się też bierze z tego że nie każdy nie odczuwa po równo, tak samo jak nie każdy "normalny" lubi to samo, jeden będzie introwertykiem który lubi rozwiązywać krzyżówki a drugi ekstrawertykiem który ich nie znosi. Jeden lubi słodycze a drugi, heh są nawet ludzie którzy nie lubią jeść chociasz w innych obszarach ich odczucia mieszczą się w skalach normalności. To że lubisz kimś manipulować to przecież nie jest coś co sobie wybrałeś, a jak kogoś to nie bawi to on też tego sobie nie wybrał. A argumenty w stylu x daje korzyść więc lubię x, też nie działają większość ludzi musi się zmuszać do różnych rzeczy bo wiedzą że są one niezbędne i wcale świadomość ich korzyści nie zmienia tego że ich nie lubią. Co do grania normalności to małpowanie chyba jest naturalną reakcją i myślę że u mnie jest to w dużej mierze automatyczne, a jak coś się dzieje automatycznie to nie sprawia wysiłku więc nie mam powodu żeby tego unikać. Nie utrzymywałem kontaktów które by mi sprawiały dodatkowe problemy (jeżdżenie żeby się z kimś spotykać, umawianie się), ale jeżeli i tak byłem w szkole czy w szpitalu to nie odczuwałem tego jako dodatkowy wysiłek. Jeszcze się socjalizowałem jak koledzy z podwórka mnie wyciągali. Może świadczy to że mam jakieś szczątki emocji z tym związanych, ale nigdy nie czułem samotności, ani nigdy za nikim nie tęskniłem, w sumie nie jest takie dziwne że jeżeli coś wywołuje bardzo mało emocji to bardzo trudno jest je zauważyć. Czym mniej coś wymaga wysiłku tym mniej emocji to wymaga.
  18. Więc one wynikają z emocji czy z ich braku? Mojemu umysłowi nie potrzebna żadna alternatywa, o niczym nie myślę przez znaczną większość czasu. Borsuk, natręctwa wynikają z braku przeżywania lub spłyconych emocji typu np: złość, tak mi to właśnie terapeuta tłumaczył. Więc go spytałem czy można się nauczyć przeżywać złość, żeby natręctwa ustąpiły, a on mi na to, że tą emocje się przeżywa naturalnie, albo się nie przeżywa i wtedy szczególnie u osób z osobowością anankastyczną, czyli taką jaką ja mam pojawiają się obsesyjne myśli. Ja nie odczuwam tych emocji/mam spłycone i nie mam żadnych natręctw więc mi się to nie zgadza. Natręctwa potrzebują pracy, praca potrzebuje motywacji, emocje/odczucia to jedyne źródło motywacji.
  19. Więc one wynikają z emocji czy z ich braku? Mojemu umysłowi nie potrzebna żadna alternatywa, o niczym nie myślę przez znaczną większość czasu.
  20. Specjalista nie może wykluczyć problemów neurologicznych co najwyżej je potwierdzić.
  21. Nigdy nie zamierzałem iść na terapie bo nikt nie był w stanie powiedzieć co ona by miała dać, a część psychiatrów mi mówiło wprost że dla mnie terapia byłaby bezużyteczna.
  22. Ja nie mam żadnych problemów psychologicznych, ani trudnego dzieciństwa czy okresu dojrzewania, zawsze miałem apatie i anhedonie.
  23. Rynek jest nasycony głównie różnymi lekami an ten sam problem, nie ma żadnych skutecznych leków na negatywne objawy schizofrenii.
  24. Żeby mieć pasje i żeby mogło coś wciągać to trzeba mieć emocje.
×