
ExxonValdez
Użytkownik-
Postów
73 -
Dołączył
Treść opublikowana przez ExxonValdez
-
Nie przesadzaj, w drugim watku o paroksetynie wszyscy wlasnie pisza ze seks jest ok. Roznie bywa. Pewnie ja ostatnio widziałem kolesia co ma pół mózgu i skończył studia w USA, gościa co maluje obrazy na wystawy bez rąk. Chyba sobie zemnie kpisz mnie osobiście wku...a jak ktoś opowiada mi głupoty, wole prawde prosto w oczy , żeby wiedzieć na czym stoje i sobie zapanować rzetelny plan leczenia i rozrywek , więc mówie PAROKSETYNA = ŻADNEGO SEKSU (z tego co mówisz wnoiskuje że koło tego leku nawet niestałaś), a jezeli już da sie to ten seks przypomina raczej oglądanie telewizji, jest lepszą rozrywką od wyjścia z psem na podwórko :) . Ludzie pisza na forach dużo rzeczy, ponosi ich fantazja, niektórzy niesą (wg. panujących kanonów medycznych bez chorób psychicznych), niektórzy sie sami pocieszają , niektórzy pytają pojakim czasie to minie itp. Pozatym to że skończysz już brać SSRI nieznaczy że kiedykolwiek bedziesz już miała taki seks jak kiedyś, poczytaj o PSSD, gdzie WHO wzywa już do przeprowadzenia badań epidemiologicznych Szczerze też sie dziwie że ludzie chcą brać ten syf SSRI i lekarzom którzy to zapisują jako lek pierwszego rzutu, zamiast najpierw wypróbować sprawdzone na 100000000 sposobów, stare , skuteczne jak kałasznikow TLPD, które podaje sie 5 letnim dzieciom. Wyleczyć sie i na czas terapi zrezygnować z paru rzeczy i borykać sie z wieloma skutkami ubocznymi, ale po zakończonej terapi odstawić leki i żyć jak niegdyś lub 2x lepiej (niebiorąc pod uwage zaburzenia afektywnego).
-
Po to wymyślili te leki i opracowywali je przez lata, potem testowali przez natepne lata, odrzucili w tym czasie setki tysiecy innych , żeby można było sie wyleczyć , a już napewno funkcjonować. Więc sie nie bój, bedziesz mogła pracować i funkcjonować, chociaż faceta i seks wykreśl sobie z życiorysu ;D
-
Przecież masz ataki nerwico-podobne za dnia , więc poco chcesz leczyć sie hydroksyzyna tylko na noc. Zamiast odwlekać ważne sprawy niewiadomo po co , niezachowuj sie jak ciekłe kluski czy pączki w maśle tylko weź sie w garść i idz do psychiatry, to żaden wstyd, ci którzy uważają ze tak jest to przeważnie Polacy i na wschód, pracuja na budowach i mieszają w betoniarce, albo w fabryce składają krzesła. Idz powiedz co ci dolega , wypij se przed wizytą piwko i weź gume do żucia (ja tak zrobiłęm zeby sie mniej stresowac przed 1sza wizyta), powiedz jak masz nasilone objawy, jakie one sa, zreszta lekarz sam wypyta i jak trafisz na dobrego sprecjaliste , a nie na tego podobnego do 1szego lekarza, to sam wybada i postawi diagnoze. Mi naprzykład na bardzo specyficzna NN , ze chodze tylko przed spaniem i sprawdzam rózne rzeczy i taki lekki lek uogólniony wystarcza 25mg perazyny przed snem, moklobemid odstawiłóem bo nic niedawał, przy następnej wizycie sie zobaczy, zastanawiałem sie nad dorzuceniem buspironu, ale zobaczymy, skoro pomaga perazyna w takiej małej daweczce to niema co kombinować. W nerwicy podstawą jest psychoterapia, leki pomagają tylko zrobić grunt podnią i dotarcie do pacjenta przez chwilowe przywrocenie do normalnego stanu emocjonalnego. Nieda sie wyleczyć z nerwicy , niepracując nad tym. Poizatym jak w każdej gałęzi medycyny, lepiej leczyć chorobe w staduim początkowym niż zaawansowanym, lepiej o tym pomyśl, poco kręcić na siebie bat.
-
Hydroksyzyna też przestanie już niedugo działać jeżeli bedziesz brać dzień w dzień , zapewniam :) 3x dziennie to jestem zdziwiony i to bardzo, kto ci to wogóle zapisał taki dziwoląg. Powinno być sertralina 75mg z rana i wieczorem na 1h przed snem hydroksy (dawka taka jaka tam na Ciebie działa), choć niebede podważał zaleceń "lekarza" , ważne żebyś sie dobrze czuła biorąc leki w danej konfiguracji. :) .Pozdrawiam.
-
Żadnej tolerancji sprawa. Hydroksyzyna to lekki lek , ale z założenia ma zamulić jak świnie , bierze sie go tylko doraźnie , ponieważ działanie słabnie z czasem przy braniu non stop i tylko na noc. Po co brać hydroksyzyne na dzień , skoro są leki które nieusypiają i nieodbierają sił, a działanie terapeutyczne na nerwice mają takie że Hydroksyzyna to przy nich placebo.
-
Jak jest tak jak piszesz to z tego lekarza to niezły dekiel, po tym co napisałaś ze ci powiedział to powinnaś już więcej nawet niezbliżać sie pod gabinet tego asa. Popierwsze to niewiem jak mógł kazać ci brać hydroksyzyne w ciągu dnia , 3x/d wiec pewno rano/południe/wieczór , to samobójstwo (w sensie bedziesz zombi, jeszcze zaśniesz na stojąco na środku ulicy i cie cos prejedzie) , te ziołowe leki to sobie daruj , lepiej kup za to witamine C. "Nic ci już niepomoże" , poradził iść do psychologa ?? chyba do psychiatry , jeżeli on uzna to za stosowne , skieruje do psychologa na terapie. Nieidz już wiecej do tego lekarza nawet jak bedziesz miała grype, on zrobił studia chyba w Mołdawi i jeszcze zaocznie.
-
Bad brain ja napisałem ze trittico nie jest złe na libido czy erekcje , tylko na orgazm, bardzo osłabia tą największa przyjemność z seksu jaką ewolucja zaplanowała dla nas jako nagrode za próbe przekazania genów. Zresztą weźmiesz sam i sie przekonasz bo inaczej to niedarady
-
Witam, pisze z pytaniem czy ktoś orientuje sie czy spamilan można brać długotrwale na średnio-lekki lęk uogólniony i napięcie, czy jest to raczej lek do stosowania krótkotrwałego ? Obecnie biore moklobemid 600mg/d i na wieczór 25mg perazyny
-
Może spróbuj moklobemidu biore i pod tymi względami nie jest źle, chociaż przy dawce 600mg/24h jak jakoś dziwnie sie czuje , jakbym był pjany , a na pusty żołądek jak z rana biore to juz kompletna zamroczynawa. W efekcie czego nic sie niechce . Odradzam trittico , brałem i powiem tak, na kobiety to ten lek to może i działa bo polepsza doznania i częściej dochodzi do podniecenia, wogóle libido sie nieco zwiększa, jednak orgazm i zadowolenie to totalne dno, orgazmu niema tak jak po SSRI, albo jest taki że równie dobrze mogloby go wogóle niebyć, to ciebie napewno zdołuje, próbowałem też fluwoksaminy 150mg/24h ten sam syf- tylko tu już nic sie niechce w temacie seksu.
-
Ja korzystam z tej, prosta i konkretna, znajdziecie tu liste jedynie refundowanych leków: http://leki-refundowane.com/
-
Myśle że leki o których mowa (z wyjątkiem benzodiazepin i innych leków o rozwijającej sie b.szybko tolerancji), uzależniają nie tyle fizycznie co psychicznie, człowiek przywiązuje sie do pewnego schematu, tak ja z paleniem petów, kokona itp. Robisz to codziennie i masz poczucie że ci pomaga, wchodzi ci to w nawyk, nawet jeżeli całkowity efekt terapeutyczny na poziomie chemi mózgu nastąpi i sie utrwali, to zabierając / odstawiając ci ten lek ingeruje ci sie w poukładany schemat postepowania każdego dnia, poruszenie nawyku zaczyna powodować że myślisz o tym, potem myślisz na temat myśli, zaczynasz sie coraz bardziej zagłebiać i zasanawiać czy bez leków dasz rade, teraz nic niebedzie ci już pomagało, odstersowywało itp.
-
Witam, pisze z pytaniem czy ktoś orientuje sie czy spamilan można brać długotrwale na średnio-lekki lęk uogólniony i napięcie, czy jest to raczej lek do stosowania krótkotrwałego ? Obecnie biore moklobemid 600mg/d i na wieczór 25mg perazyny.
-
Może właśnie przez to dostajesz opryszczki, ja na swoim przykładzie moge powiedzieć, że opryszczka niewyskakiwała mi po 2 dniach na mrozie , zjedzeniu kromki chleba przez 2 dni i pracy od rana do nocy. Ale wyskakiwała mi prawie zawsze od tego że sie czymś martwiłem, chodziłem tak zdenerwowany że miałem stan podgorączkowy i głowna druga rzecz to niewyspanie. Te dwa czynniki i opryszka murowana ;P
-
TRAZODON (Azoneurax, Trazodone Neuraxpharm, Trittico CR/XR)
ExxonValdez odpowiedział(a) na jowita temat w Leki przeciwdepresyjne
Z lekami coś wykombinuje, a na psychoterapie chodze od niecałych 2-ch miesięcy. Nie mów takich rzeczy "okłamywać" , "niejesteś szczery" , na wszystko jest swój czas, mi niejest łatwo, jak sama napisałaś "może" - ale ono jest szerokie i głębokie , "może" to sama wiesz. Dlamnie leki w psychiatri to czarny humor dzisiejszej medycyny,właśnie "może" pomogą (ale jak będą chciały), ale napewno zabiorą ci jedna z najwarzniejszych rzeczy w życiu jaką jest seksualność , bo to podnią natura i ewolucja wykształciły, chęć poznania drugiej osoby , bycia z nią, tego co nazywamy miłością , pożądaniem , spełnieniem się w życiu - więc ??? Oczym tu pisać... PS jeśli odczytasz tą wiadomość napisz coś o tym ile przyjmowałaś paroksetyne i kiedy ją odstawiłaś ??? Pozdrawiam. Napisz kiedy odstawiłaś tą paroksetyne i ile ją przyjmowałaś ? -
Wow lasic, wielki uznanie z mojej strony wenlafaksyna i sex=cudo To tak jak pół litra dla kierowcy formuły1 przed wyścigiem = życiowy czas Z tego co zaczynam kumać po przeczytaniu już połowy internetu chyba widze , że u kobiet te sprawy to zupełnie inna bajka niż u facetów. U was to kwestia głównie psychiki i seks zaczyna, trwa i kończy sie głównie tam, jak znika poczucie przygnębienia, lek to i seksu zaczyna sie chcieć. U facetów wystarczy tylko mechanike upośledzić i o seksie można zapomnieć, tak jak roią to wszystkie SSRI , TLPD i chyba wydaje mi sie ze i Trittico. To ostatnie również zachwalane jest jak czytam w miażdżącej wiekszości przez kobiety . Mam teraz dylemat odstawiam stopniowo te wszystkie gówniane serotogeniczne leki i właśnie mam wybór pomiedzy mianseryna , a moklobemidem i chyba zdecyduje sie na ten drugi , chce w końcu leku który zaczne brać i bedzie już stałym lekiem, z moich doświaddczeń wynika że na wstepie odpadaja wszystkie SSRI i ten przereklamowany (przynajmniej dla facetów) trazodon. Pozdro.
-
AAAAAghhhhhhh odpowie ktoś mi na pytanie kiedy seks wraca do normy????? Brałem fevarin 150mg przez ok 2miesiace teraz z niego zchodze mam juz 50mg i rownocześnie włączam trittico juz prawie 150mg i jest jeszcze gorsza tragedia, czuje jeszcze wieksza niemoc, chociaż psychaitra kazała zmienic lek na trittico, ponieważ poprzedni zaburzał w.w. sfere. Już sam niewiem od czego to czy od fevarinu czy od jego odstawiania, czy od wprowadznia trazodonu czy od niego wogóle. Pomocy bo teraz jest kompletna znieczulica, ani chęci, ani możliwości , o orgaźmie można zapomnieć wogóle co to było, dziewczyna niewie że chodze do psychiatry i biore jakiś leki , a ta sytuacja zaczyna coraz bardziej psuć wszysto miedzy nami, tym bardziej ze niemam jakiegoś potwornego problemu afektywnego , który uniemożliwie czy utrudnia mi życie w 100%, chce być normalny pod tym wzgledem , a tu tyragedia. Już sam niewiem co robić, każdy dzień coraz bardziej mi sie dłuży i czuje sie coraz bardziej jak kretyn , na jednych stronach z publikacjami naukowymi i forach czytam, ten lek poprawia funkcje seksualne , lepszy wzwód, lepszy orgazm, większe pożądanie, na innych czytam, poprawia erekcje , ale hamuje prawie całkowicie orgazm, na innych , że poprawia sprawność seksualna ale może hamować i libido i orgazm, JAK TO JEST BO JUŻ TRACE CIEPLIWOŚĆ I MAM W GŁOWIE MAJONEZ Pomocy prosze !!!!!!!!!!!!
-
TRAZODON (Azoneurax, Trazodone Neuraxpharm, Trittico CR/XR)
ExxonValdez odpowiedział(a) na jowita temat w Leki przeciwdepresyjne
AAAAAghhhhhhh odpowie ktoś mi na pytanie kiedy seks wraca do normy????? Brałem fevarin 150mg przez ok 2miesiace teraz z niego zchodze mam juz 50mg i rownocześnie włączam trittico juz prawie 150mg i jest jeszcze gorsza tragedia, czuje jeszcze wieksza niemoc, chociaż psychaitra kazała zmienic lek na trittico, ponieważ poprzedni zaburzał w.w. sfere. Już sam niewiem od czego to czy od fevarinu czy od jego odstawiania, czy od wprowadznia trazodonu czy od niego wogóle. Pomocy bo teraz jest kompletna znieczulica, ani chęci, ani możliwości , o orgaźmie można zapomnieć wogóle co to było, dziewczyna niewie że chodze do psychiatry i biore jakiś leki , a ta sytuacja zaczyna coraz bardziej psuć wszysto miedzy nami, tym bardziej ze niemam jakiegoś potwornego problemu afektywnego , który uniemożliwie czy utrudnia mi życie w 100%, chce być normalny pod tym wzgledem , a tu tyragedia. Już sam niewiem co robić, każdy dzień coraz bardziej mi sie dłuży i czuje sie coraz bardziej jak kretyn , na jednych stronach z publikacjami naukowymi i forach czytam, ten lek poprawia funkcje seksualne , lepszy wzwód, lepszy orgazm, większe pożądanie, na innych czytam, poprawia erekcje , ale hamuje prawie całkowicie orgazm, na innych , że poprawia sprawność seksualna ale może hamować i libido i orgazm, JAK TO JEST BO JUŻ TRACE CIEPLIWOŚĆ I MAM W GŁOWIE MAJONEZ Pomocy prosze !!!!!!!!!!!! -
No nieda sie ukryć, ale testu nierozwiązujesz żeby dostać sie na studia , tylko poto żeby sobie pomóc , a zrobisz to tym lepiej im rzetelniej i obiektywniej wypełnisz test i masz tego świadomość, więc roziwązywanie "kto lepiej" , automatycznie eliminujesz. Ja dostałem 14pkt. Pozdro.
-
To poprostu Wenlafaksyna (chyba w jakimś niebieskim odcieniu jak wnioskuje ponazwie ). Od niej napewno sie nieuzależnisz.
-
Nerwica Natręctw - Moja historia, objawy, co zrobić...
ExxonValdez odpowiedział(a) na madeline20 temat w Nerwica natręctw
Witam wszystkich, niewiedziałem gdzie wrzucić posta to wylosowałem że bedzie tu. Chciałbym sie przedstawić i podzielić doznaniami na temat leków w NN. Otóż sprawa wygląda tak jestem osobą dosyć silną psychicznie i zrównoważonom, niemiałem nigdy depresij, długotrwałych stanów przygnębienia, mam specyficzną odmiane NN , która utrudnia mi życie poprzez to że niemoge spać tylko gdy nastepnego dnia mam wcześnie rano wstać i jestem okropnie zmeczony. Ale mniejsza narazie oto :) . Chciałem sie podzielić opinia o fevarinie i lekach ogólnie. Na wstępie zaznacze że wg. mojej opini w moim przypadku (psychiatra tez tego samego zdania) i ogólnie w NN, jedyna skuteczna metoda doążenia do ciągłego zmniejszania problemu to psychoterapia , a nie leki , one g***o załatwiają. Trzeba stanąć przed problemem, poznać mechanizmy i zacząć zmieniać działanie umysłu, do tego potrzebne jest zlikwidowanie lęku , który napedza NN, więc tu upatruje ich jedyne zastosowanie (aby zrobić dobry grunt pod terapie beh-pozn). A teraz już na temat samego fevarinu lek biore od 2ch miesiecy, teraz z niego schodze z dawki max.150mg teraz mam juz 50mg, odstawiam go całkowicie ponieważ zamordował moje libido, a ja teraz musze ostro palić frana przed dziewczyną bo ona nawet niewie że chodze do psychiatry i narazie wole żeby niewiedziała:D, z innych ef. ubocznych pozatym ze byłem za dnia bardziej senny niezauważyłem nic. Lek wyregulował mi nawet dosyć sen i działał uspokajająco (niewiem na ile to zasługa leku a na ile mojego przekonania ze on działa). Chcaiłem sie skupić chwile na tym fevarinie i jego wpływie na seksualność. Troche czytałem na temat leków jak dostałem tą fluwoksamine i wszedzie sie pojawiał ten efekt. Lekarke ma bardzo fajna i powiedziała ze jak sie to u mnie pojawi a po tych lekach zmiana w tej sferze jest niemal pewna to akurat ten efekt uboczny niemija z biegiem czasu (ja mówie ale czytałem na forach ....., a ona sie uśmiechneła i powiedziała że przypadków widziała juz miliony pracuje w szpitalu, prowadzi przychodnie, robiła prace naten temat itp. i ze statystyk do których mają dostęp jasno to wynika). Ale itak wyczytałem na forach że odsetek wystepowań dysfunkcji w tej sferze po fluwoksaminie jest najmniejszy. Więc se myśle że to niemożliwe żeby on całkiem zabił coś co mam bdb stanie :). Ale sie .... troche pomyliłem i w związku z tym co przeczytałem , co wygadałem z psychiatrą w szczerej rozmowie , potym co zbadałem na sobie i z mojej wiedzy jakiejś tam (bo studiowałem jeszcze w tamtym roku we Wrocławiu medycyne , ale mnie usunęli żetak powiem ładnie ), wnioskuje iż to co tu przeczytałem , wypowiedzi w stylu - "jaki lek niekładzie libido----> fevarin , sertralina tylko troche", itp. to są bzdety :), nieważne czy w człowieka ... uderzy rozpędzona 120t lokomotywa, czy 12x "lżejszy" 10t autobus to efekt jaest prawie taki sam. Kazdy lek TLPD i SSRI upośledza w tym temacie każdego człowieka bezwyjątku, kwestia tylko jak bardzo i czy przekroczy on umowną granice dysfunkcjonalności. Także dlamnie lek mający zastosowanie u ludzi niebedocych chorymi na ciężka odmiane depresij, cieżkie nerwice i inne afektywne schorzenia eliminujące go niemal- lub całkowicie z prawie wszystkich sfer życia codziennego, bedących przyczyna zwiekszonego ryzyka samobójstwa i ogromnego cierpienia, to jedna wielka lipa bo co to za lek który ślepemu przywróci wzrok , a zrobi go głuchym , g***o nie lek. Oczywiście za wyjątkiem stanów które opisałem powyżej. Co ja jeszcze napisze... , a no tak to teraz bioore juz tylko 50mg fluwoksaminy od 3dni i od 3tyg. wprowadzam trittico teraz mam juz prawie 150mg. Ale tu moje pytanie do doświadczonych w odstawianiu leków , kiedy te sprawy wróca do normy ???? bo narazie dalej wielka porażka w tym temacie . Prosze o jakies odpowiedzi. Wszystkim z góry dziekuje. Pozdrawiam.