Gods Top 10
Użytkownik-
Postów
3 342 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Gods Top 10
-
Mam problem ze sobą od dłuższego czasu ...
Gods Top 10 odpowiedział(a) na ppm511 temat w Depresja i CHAD
A może Twoje problemy biorą się z tego, ze wszystko chcesz zrobić/osiągnąć sam, podczas gdy Twoja psychika buntuje się przeciw temu dając Ci do zrozumienia, byś "pozwolił sobie pomóc" ? -
kuba94, przymila się do wovacuum o numer telefonu do N.
-
Dlaczego w jednych tematach (dłuższych, wielostronnicowych) działa opcja "Pokaż pierwszy nieprzeczytany post", a w innych (krótkich), nie działa ?
-
InnerChange, szamie obiadek.
-
Panna_Modliszka, drapie kotkę za uszkiem.
-
Kiedyś na pewno, ale nie dziś. Co musiałoby się stać, by niemądry zaczął być optymistą ?
-
Rocky Balboa ? W polskim boksie nazywano go "papa".
-
Bo utwierdzasz się w swoich przekonaniach, które jak dotąd nie doprowadziły Cię do szczęścia. Będzie dobrze ?
-
Uwaga, strzelam: Niki Petersen ? Sformułował (lub sformułowali) prawo "gorszy pieniądz wypiera lepszy".
-
InnerChange, chce zostać moim wydawcą.
-
Nie wiem. Jak pozbyć się bólu głowy bez pozbywania się samej głowy ?
-
niemądry, przymila się, by przeczytać jako pierwszy.
-
Nie ma takiego miasta jak Londyn, jest Lądek, Lądek Zdrój. Kiedy znów będzie ciepło ?
-
niemądry, je już czwartą kolację dziś.
-
Przyjaźń, nieprzyjaźń właściwie...
Gods Top 10 odpowiedział(a) na tomal temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Owszem, komunikacja jest najważniejsza, pod warunkiem, że jest się z kim komunikować. Ile razy można próbować odnawiać daną relację ? Do czasu, aż się stwierdzi, że zawsze się zabiega o wszystkich, a najczęściej to nie jest przez nikogo szanowane ? Owszem można nazwać egoizmem i niedojrzałością przedwczesne zrywanie znajomości, tylko jak nazwać sytuację, gdy się nie dostaje drugiej szansy, mimo zabiegania o nią ? -
Moje problemy z kobieta...
Gods Top 10 odpowiedział(a) na rapidsebuja temat w Problemy w związkach i w rodzinie
rapidsebuja, wg mnie Twoja partnerka oddala się od Ciebie. Bardzo prawdopodobne, że uważa Ciebie za winnego za to, jak wygląda jej życie. Jest to bardzo fałszywe przekonanie, bo nawet, gdyby doszło do tego, czego się obawiasz, czyli Waszego rozstania, to prędzej czy później każdy jej kolejny partner będzie winiony za wszystko. Problem nie leży całkowicie w Tobie - oboje "wypracowaliście" ten problem. Z jednej strony Ty starasz się dociec co się dzieje i przez to być może stajesz się w jej oczach natarczywy, awanturniczy. A z drugiej strony ona odbiera to jako potwierdzenie swojej (błędnej) tezy, że niby "to wszystko Twoja wina" i zniesmaczona tym, odsuwa się coraz bardziej. Jeśli oboje nie zrozumiecie, że w równym stopniu jesteście odpowiedzialni za Wasz związek, to nie dość, że nie będziecie razem szczęśliwi, to również Wasze kolejne związki będą wyglądać podobnie - dopóki trwa zauroczenie, fascynacja drugą osobą, to jest super, ale gdy tylko to mija i trzeba wspólnie budować, to ulegacie rozczarowaniu "bo to jednak nie to" i chcecie szukać kolejnych związków. Może "lenistwo" Twojej partnerki, to objaw depresji ? Może właśnie jest rozczarowana tym, jak wygląda jej życie ? Również w/w obwinianie Ciebie może być symptomem. Ale o tym najlepiej by o tym wypowiedział się specjalista. Najdelikatniej (bez obwiniania, osądzania, piętnowania), jak tylko potrafisz postaraj się ją namówić do wizyty u psychologa. Również jeśli sam czujesz się coraz fatalniej, idź do psychologa po pomoc. Albo oboje idźcie na terapię dla związków. -
No, czekam, bo księżyc już od 18-tej widać. Wybacz, ale inna kobieta mi zawróciła w głowie.
-
Nie oglądam. Po co oglądać, skoro można w sobie rozwijać talenty ?
-
Za mało tańczyłem w życiu. Ale dziś pewnie bym polubił. A czy taniec musi być do rytmu ?
-
Na letni spacer z pewną wspaniałą kobietą przy świetle księżyca.
-
Tęsknię. Co dziś tańczymy ?
-
Jak najbardziej jestem za. Ponadto wg mnie warto stworzyć dodatkową podgrupę: DDRR - Dorosłe Dzieci Rozwiedzionych Rodziców, takich osób jest również nie mało.
-
To akurat jest kiepskie rozwiązanie. Może dojść do tego, że podczas każdej nieobecności piooo, matka mogłaby się odgrywać na dzieciach. Agresja prawie zawsze rodzi agresję. Poza tym gdyby do takiego zajścia została wezwana Policja, to prawie zawsze wierzy się kobiecie... a to powoduje ogromne trudności na przyszłość... choćby tę najdalszą np. w razie starania o opiekę nad dziećmi w przypadku rozwodu.
-
Panna_Modliszka, nie wie, że te oczy (w moim awatarze) nie mogą kłamać.
-
Panna_Modliszka, posądza mnie o świntuszenie, kiedy ja taki jestem.