Badziak

Uprzedzam pytanie - do dermatologa można bez skierowania. Wystarczy się zapisać na wizytę.

Ale to nie jest tak, że jak coś jest "depresantem" to znaczy, że powoduje depresje -- 28 wrz 2011, 01:38 -- Z Wiki:

Można jeszcze dzisiaj kupić los?

Kto by pomyślał, że społeczeństwo da się nabrać na takie socjotechniczne zagrywki. Ostachowicz czuwa.

Może grzybica, drożdżaki? U jakiego lekarza byliście? U internisty? Idźcie do dermatologa.

brak uczuć, a mówiłaś jej, że sama kombinowałaś z dawkami leków i po tym Ci się pogorszyło?

I jak poszło? Trzeba było zawczasu umówić się do psychiatry, powiedzieć jaka jest sytuacja i wziąć od niego benzodiazepiny. One się sprawdzają właśnie w takich sytuacjach.

Oczywiście, że miało wpływ. Potencjalizacja działania SSRI/SNRI polega między innymi na dodaniu do nich któregoś z leków przeciwpadaczkowych. Wzmacniają one działanie leku właściwego.

Niestety nic z tym nie zrobisz. W sumie najsensowniej by było jakby Twoja mama od niego odeszła. To mógłby być dla niego bodziec do wzięcia się za siebie. Jeśli chcesz zrobić coś dobrego dla siebie to udaj się do Poradni Leczenia Uzależnień w Twoim mieście. Zazwyczaj udzielają tam pomocy nie tylko uzależnionym, ale całym rodzinom.

Bo ja wiem czy w genach... W genach chyba nie, ale nabywa się skłonność środowiskową. I to nie tylko do alkoholu, ale do wszelkich używek.

Wydaje mi się, że skoro wcześniej nie miałaś takiego problemu to znaczy, że to nie jest kwestia osobowości. Neurotyzm można mieć od dzieciństwa, ale Tobie towarzyszy od roku, czyli prawdopodobnie cierpisz na depresję/dystymię. Wiele spraw Cię przygnębia, nie masz energii do pracy, często płaczesz, chociaż pozornie nie masz powodu, żeby reagować aż tak ekspresyjnie. Zwróć się po pomoc - możesz iść do psychiatry po leki albo po skierowanie na psychoterapię. Do psychiatry na NFZ nie trzeba skierowania, możesz zarejestrować się w każdej chwili. Mam nadzieję, że znajdziesz pomocną dłoń, bo szkoda, żebyś tak się męczyła. A znam to z autopsji.

fiolka34, wiem, napisałam to. Zresztą skoro nie zatacza się po takiej ilości (dla mnie 3 piwa to dużo) to tym bardziej sugeruje, że zwiększyła się jej tolerancja na alkohol, co też niejako jest wyznacznikiem nałogu. Sama częstość picia świadczy już o tym, że jest alkoholiczką.

fiolka34, racja. Moja mama codziennie pije po 2-3 piwa. I tak już od 10 lat. Po prostu wypija je i idzie spać. Nie robi pijackich burd, nie jest agresywna, nie zatacza się, ani nie przewraca. A jednak uważam ją za alkoholiczkę.

nvidia, z tym płakaniem miałam dokładnie tak samo! Kroplę przelała sytuacja w pracy, kiedy wymieniłam kilka nieprzyjemnych zdań z kolegą i poleciałam do toalety, bo nie mogłam powstrzymać łez. Zaznaczam, że moja reakcja była niewspółmierna do sytuacji. Pierwszym lekiem jaki mi pomógł był Depralin (escitalopram) i od tamtej pory poznaję czy lek działa właśnie po tym, że przestaję ryczeć z byle powodu. To pierwszy zwiastun.

Może to taki grymas z nerwów?

Brałam w tym udział jak byłam mała. Mają takie kursy dla dzieci. Metoda Silvy rozwija wyobraźnię i uczy relaksacji. Nic więcej nie potrafię o tym powiedzieć.

W takim razie jestem w mniejszości. Mnie escitalopram wyciągnął z głębokiej depresji. Potrafiłam godzinami leżeć i ryczeć nad swoim beznadziejnym losem, a odkąd zaczął działać to jakby słonko zaświeciło w mojej głowie.

Zenonek, dodawaj do swoich postów "moim zdaniem".

Ale namieszaliście... Teraz to już ciężko coś odratować. Każde z was dołożyło cegiełkę do tego końca. Zabrakło zrozumienia drugiej strony i zaufania.

Niekoniecznie. U mnie w liceum było na zmianę - raz siłownia, następnym razem sala.

Tak sobie czytam... [źródło: http://pedagogikaspecjalna.tripod.com/notes/suicidal.htm ] ...i zastanawiam się: serotonina występuje w szpiku kostnym?

Poczytaj o erytrofobii.

Naprawdę myślisz, że ktoś jest na tyle głupi, żeby mieszać prochy z lekami? Litości

Dlatego napisałam, żebyś kupiła sobie jakieś suplementy z kofeiną, tauryną, żeń-szeniem, guaraną. Wszystkie wymienione składniki pobudzają. Na Twoim miejscu bałabym się odstawiać leki tak wcześnie.

Też mam często nierówne źrenice. Rezonans (bez kontrastu) nie wykazał nic poza lekkim zapaleniem zatok