Skocz do zawartości
Nerwica.com

halenore

Użytkownik
  • Postów

    4 867
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez halenore

  1. Kasiu po prostu coś mnie "nadgryza". Dziś pojechałam do miasta wojewódzkiego i myślałam, że zejdę. Ból głowy, osłabienie, lęki. Nie chcę znowu czuć się źle. Po prostu chciałabym pożyć w miarę normalnie przez jakiś czas
  2. To się nigdy nie skończy. Zawsze będę się bać...
  3. Nagle wszystko straciło sens...
  4. Kiya, kafka, bez kwiatków źle, ale umiar jest cnotą. Mam storczyki, palmę exotic, kaktuska i drzewko szczęścia. To już starczy chyba. Poza tym ta palma, co jom dostałam, kojarzy mi się z wnętrzem a la PRL.
  5. Taa. Ja mam kolejną donicę w pokoju. Madre uraczyła mnie paprocią
  6. Andre jet bezkonkurencyjny. Ja też mykam. Dobranoc
  7. W świetle halogenów "wyjęli" Tomcia z ogródka. Sialalala
  8. Monar, branoc:) Tomcio, wyciągaj portfel i leć po jakieś exclusive souveniry dla Pani MOD.
  9. rabbithearted my też jesteśmy dumni
  10. Relatywista słusznie podnosi istotną kwestię zindywidualizowania leczenia pacjentów.
  11. Relatywista, musi zmienić nick na Społeczny Aktywista
  12. Korba, nie wiem, jaki kompromis ma akceptować. Być może oczekujesz akceptacji czegoś, co dla Ciebie samej nie jest dobre.
  13. No nic. Szukamy chętnej, co wskoczy na nieśmiałego Detektywa. Inaczej się chiba nie da.
  14. To normalne. Ja nie potrafiłam pojąć dlaczego moja bardzo szczupła siostra uważa się za grubą, chociaż sorry, ale to ja jestem gruba. A ona nie rozumiała, co znaczy odczuwać lęk czy dostawać ataku paniki. Ja mówiłam jej, że jest szczupła i nie musi głodzić się, a ona wkurzała się na mnie, bo nie byłam w stanie wsiąść do pociągu z powodu lęków. Ba! Sądziła, że przestałam ją kochać, że chcę się jej pozbyć i dlatego nie przyjeżdżam do niej na stancję, chociaż tak serdecznie mnie zaprasza. A ja po prostu miałam ataki paniki w pociągu i srakę przed wyjazdem. Kiedy powiedziała mi, że ją krzywdzę, serce mi pękło. No i była draka, wyzwiska, foch aż na 3 dni (dłużej nie dałybyśmy rady ) i na końcu szczera rozmowa. To jedyna droga: otworzyć się i szczerze pogadać bez owijania w bawełnę. Spróbujcie. Kasiu przecież jesteście siorami...
  15. halenore

    Wiersz

    To ja wrzucę twój klip drogi Andre [videoyoutube=x9YHg07NLLc][/videoyoutube]
  16. Zamienię się z Tobą na odświeżanie strony.
  17. Korba, ja też jestem tą starszą siostrą, więc troszkę rozumiem Twoją siostrę. Stara się przejąć kontrolę nad sytuacją, chce mieć możliwość ingerencji. To chyba naturalne. Też tak czasem miałam w stosunku do mojej młodszej siostry. Nasze intencje nie są złe. Po prostu staramy się pomóc i ochronić młodsze rodzeństwo. Jeśli dobrze myślę w Twojej sytuacji rodzinnej siostra odgrywa szczególną rolę - przejęła obowiązki matki. To niewyobrażalny ciężar. A jeśli do tego nie bardzo rozumie się, co dolega Twojemu "dziecku", dostajesz zaj.oba. Gdy moja siostra zaczęła głodzić się, nieraz chciałam spuścić jej manto w ramach "naprostowania". Tak reagowałam na niemoc.
  18. Potwierdzam. Mają psa -- 04 lip 2012, 19:51 -- Fajnego Dżordża
  19. Siostra tak zrobiła? -- 04 lip 2012, 19:48 -- Jak duża różnica wieku jest między Wami?
×