depresyjny86

Sean1 ale ja bym po prostu nie mógł,zdrada była by wbrew moim zasadom.Nie wybaczył bym sobie tego.Na milion procent mogę powiedzieć,że bym tego nie zrobił.

Wszystkiego Naj Michuj

No tak Wiola,ale tak rozumując to połowa forum nie mogła by się wypowiadać.I oczywiście wiesz,bez urazy. Poza tym oprócz przeżyć,istnieje także logiczne myślenie.A na logike,to ten facet nigdy się nie zmieni.

Jak powiedziała?

Nie Michuj,nie zrobił bym tego...A gdyby,no nie wiem coś w związku bylo nie tak,to starał bym się to naprawić.Jeżeli już to poszedł bym do łóżka już po rozstaniu się z partnerką.

Marzę owszem,ale i boje się i już czuję ten strach;/aaaaa

na 1000 procent.

Ballada ja podzielam.Nie mógłbym zdradzić.

Dokladnie Leon!

Ballado ale gdzie są takie dziewczyny?

Bo mi nie pomaga ta terapia....

A kiedy mój zły nastrój minie?

Hej:)Miło Ciebie poznać

W sumie to jednak byłoby gorsze siedzenie z 1 dziewczyną w jednym pokoju.

Halenore cóż...ja mam biegunke ostatnio tak średnio co tydzień...jak nie mniej...więc rozumiem przez co przechodzisz.

Dokładnie

No to spoko mogą być odmiennego zdania.Przyjmuje do siebie to co mówią inni czy piszą.Ważne żeby ktoś napisał prawdę a nie kłamał.

Zawsze podkreślam,że tylko i wyłącznie proszę jeżeli nie zostanie prośba spelniona to się nie obraże...Zawsze tak pisze prawie.

Wiola ale nie o to chodzi bo ja nie szukam ani popleczników ani nie stawiam żądań bo wiem,że to jest głupie i niegrzeczne i niczego nigdy nie żądam bo nie mam takiego prawa.Jeżeli już to tylko i wyłącznie proszę.I staram się też nikogo nie stawiać w złych sytuacjach

Zrywam z terapią,albo będę udawał że jest wszystko dobrze..........Mammmm to wszystko w dupie już..Mija rok terapii i co i nadal nie rozumiem ludzi nie rozumiem Was,jesteście mi obcy,boje się Was....I nadal nie umiem się odnależć w życiu........

Wkurza mnie to,że uczono mnie odpisywania na listy,odpowiadania jak ktoś ma jakąś sprawę...również na forum,na pw ,na gg itd itd - bo okazało się,że u wielu ludzi występuje brak szacunku do drugiej osoby i nie odpowiadają,nie odpisują...nawet kiedy sie o to prosi.Kolejny dowód na to,że nie rozumiem ludzi i ich postępowania.Ja też mam milion problemów na głowie,a mimo to znajduje czas żeby odpisać choć jedno zdanie.Wkurwia mnie to...i teraz się nakręcam przez to.Tak samo nienawidzę tego w filmach kiedy ktoś coś do kogoś gada a ta druga osoba odpowiada po minucie robienia głupich min albo wychodzi i nic nie mówi.

No i żyjmy w pokoju Dobra koniec offa. A Ciebie Linko i wszystkich innych zmęczonych tą dyskusją jeszcze raz przepraszam.

Przepraszam.......przesadziłem Linko Michuj..szanujmy się do cholery,Ty nie drwij ze mnie,a ja nie bede Ci odpowiadał wtedy unikniemy takich dyskusji.Zgadzasz się z tym?.Ja podaje ręke....

To było zagranie nie fair z Twojej strony....Ciągle chwalisz się tym,jaka jesteś zdystansowana do forum...Jak widać po Twoich odpowiedziach,nie jesteś.Więc popracuj nad sobą,albo zrób sobie urlop na forum.Nie jestem jedyną osobą,którą wkurza Twój sposób zachowania się. Po drugie,Michuj mnie prowokuje,czego znowu mieliście przykład na tej stronie.Jeżeli nie jestem prowokowany przez kogoś to nie odpowiadam tej osobie w ten sam sposób. Monika...z Linką nie idzie rozmawiać na PW...gdyż zwyczajnie wszystkie wiadomości olewa...Nawet gdy się ją prosi o to,żeby przynajmniej tylko przeczytała wiadomość i dała znać że to zrobiła..Tyle mówi,że trzeba wszystko rozwiązywać rozmową,tymczasem sama tego nie robi.

Bardziej ono należy się pewnemu panu który ma nick na M...,następnym razem nie dam się sprowokować...bo wcale nie byłem prowodyrem zachowania tego na M. A poza tym jak widzisz Linko,moje ostatnie wypowiedzi nie dotyczyły kłótni na forum,akurat w tym przypadku nie musze się ogarniać,po prostu reaguje jak ktoś mnie atakuje więc nie wiem po co taka odpowiedż od razu.Mam nadzieję,że nie odbierzesz tego żle. N