depresyjny86

Hehe widzę,że nie tylko ja śpię z komórką

Nie drąż tego tematu,im bardziej drążysz,tym bardziej szkodzisz sobie samej...

Ok,tak zrobię

Ufff...poleciałeś!...nie ma to jak "dobry" ojciec...

"3 lekarzy rodzinnych..." - jakoś tak mi się skojarzyło z trzema tenorami

Ja się nie maskuje,bo nie umiem Na pewno nic Ci się nie zaciera

Właśnie :)

cholesterol - tłuszcz

Przyznam szczerze,że chętnie bym sobie poczytał cudze gg,smsy....maile ...,ale nie robie tego,i w takiej sytuacji też bym tego nie zrobił,bo tak mnie nauczono,że tak nie wolno.

Hm ale jak miała zauważyć?..Czasami osoby z depresją tak bardzo umiejętnie się maskują,ze nigdy nikt by nie pomyślał,że dana osoba ma depresję...

Bez sensu.Matka się nie zmieni,a jak córka powie ojcu to może być jeszcze gorzej.Ja mogę powiedzieć swojemu ojcu,że jest taki taki i jeszcze taki,i że żle zachowuje się w stosunku do matki.Ale czy to coś zmieni?Nie.Tak samo w sytuacji Shrew,co z tego,że będzie się matce żalić,że to co ona robi jej nie pasuje,nie godzi się na to?...W idealnym świecie być może byłoby tak,że rzeczywiście zdanie dziecka dawałoby coś do zrozumienia rodzicom...Ale to nie jest świat idealny,tylko rzeczywisty - brutalny.Jak już napisała Linka wyżej,ludzie się nie zmieniają...i tak od siebie dodam:albo jeżeli już to zmieniają się ale na gorsze. Dziecko nie powinno wtrącać się w sprawy rodziców i kropka.

Po pierwsze Twoją matkę popierdolilo a nie Ciebie Po drugie zajmij się sobą,a nie nimi bo to bez sensu,tylko nerwy stracisz.

Muszę się jakoś zebrać w sobie...nie wiem,pozmieniać pare rzeczy...po to żeby czuć się jakoś dobrze na realu,i moze wtedy będę mógł pokazać w świecie realnym,jaki naprawdę jestem...może wtedy uda mi się te moje blokady związane z ludżmi jakoś przejść..Zaczynam od dzisiaj.

To co może posmiejemy się z SLD? Ja zacznę: A tak w ogóle to ciesze się,że w Warszawie nie ma Budapesztu -- So paź 15, 2011 3:15 pm -- Oo baton ma nawet wiecej w naszej sondzie niż PJN i PSL razem wzięte!Niech żyją batony!!!!!

A mnie się wydaję,że to nie ma nic wspólnego z psychiką...tylko może chodzić o coś hmmm z hormonami,z niedoborem czegoś...Bo rozumiem,że taka sytuacja jest jakiś czas po sexie?

haha

Ja,jak zabraknie mi bezwarunkowej miłości matki,zabije się.

Pomyślał bym "O Boże jeszcze jej mało?.........."

Uciekaj stamtąd! Jak najdalej i jak najszybciej....Nie mieszkaj z rodzicami...nie rób tego błędu...oduzależnij się od nich.

Hmmm z chęcią bym taką umył... Co do śmierdzenia to fakt,nikt nie lubi jak ktoś śmierdzi.. Uśmiech dla Wszystkich Pań z tego tematu:

O te numery również Btw przez pomyłkę przeczytałem "Numery kremówek"

Shinobi,hmmmmm ja bym się nie obraził jakby jakaś Pani zostawiła tu swój numer

Ja to bym jakąś panią przyjął do pracy w charakterze żony,nawet po szkole policealnej

Autor chyba nie liczy na takie odpowiedzi

Dlatego może i dobrze,że nei jestem choć trochę zaradnym gościem...bo gdybym był (czyt. miał pracę,studia ukończone ale takie które by mi pasowały,i łaził bym z uśmiechem na twarzy) to może wydarzyła by się taka sytuacja po raz kolejny,że strach by zwyciężył...Więc to dobrze,że wyląduję na śmietniku,bez pracy i bez studiów...przynajmniej nie będę się łudził,że jakiekolwiek uczucie od drugiego człowieka płci żeńskiej mi się należy.