Skocz do zawartości
Nerwica.com

L.E.

Użytkownik
  • Postów

    3 818
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez L.E.

  1. khaleesi, ja widzę tylko jedno
  2. kloss, żeby nie było, ja nie mam problemów z uzależnieniem od alkoholu czy czegoś w tym stylu, po prostu czasem lubię No a jazdy to mi się zaczynały gdzieś tak po trzech albo więcej (tudzież innym alkoholowym odpowiedniku "3 piwa lub więcej").
  3. Hej, ekipo z Bydgoszczy Zapraszam na priwa to się gdzieś umówimy, bo my się w końcu rozruszaliśmy i robimy czasem zloty
  4. Jak mi się straaaaaszliwie chce palić... Od wczoraj odstawiłam wszystko łącznie z e-fajkiem. Dzisiaj to bym chyba całe opakowanie Nicoretów pochłonęła i jeszcze się zakleiła plastrami
  5. Tego bym z łóżka nie goniła
  6. Szaleństwa mojego psa na spacerze w lesie
  7. kloss, od trzech tygodni biorę. W poprzednim poście się dość niejasno wyraziłam. W sumie to poprawa była po jakimś tygodniu, zwłaszcza w kwestii objawów NN, na doły trochę mniej mi pomaga. Problem jest w tym, że równolegle doły zachlewałam, w ulotce pisało, że teoretycznie nie powinno być interakcji... No okazało się, że u mnie są albo alkohol coś we mnie budzi, co normalnie byłabym w stanie powstrzymać. A obecnie jestem na 10 mg czyli mojej dawce docelowej. Na początku wzięłam 5 mg i latałam pod sufitem, ryczałam, miałam takie rzuty obsesji, że nie mogłam funkcjonować, więc jakiś czas brałam 2,5 mg, potem 5 mg i jakoś od tygodnia jestem na dziesiątce.
  8. rotten soul, ja też bym tego pana nie brała
  9. L.E.

    Hej :)

    szi, hej Też się bałam na początku studiów. Tydzień przed rozpoczęciem roku akademickiego już miałam koszmary
  10. khaleesi, i zniszczyłabym brytyjskie dobro narodowe W sumie to szkockie dobro narodowe
  11. Pffff.... Na prawdę poznajecie kogoś i myślicie o tak odległej przyszłości? O tym, czy za 10 lat jedno będzie pomarszczone, a drugie w szczycie seksualnej formy? Tak na dobrą sprawę to przyszłość jest taką teraźniejszością, która będzie się działa kiedyś. Głupio to brzmi, ale prawda taka, że masowo ludzie myślą o tym czy coś ma przyszłość, a tak na prawdę jak ma fajną teraźniejszość to nie ma podstaw, żeby myśleć, że przyszłość będzie niefajna.
  12. L.E.

    Myśli samobójcze

    No właśnie No ja nie ten typ... Po prostu się zastanawiam, jak nazwać to co mam...
  13. L.E.

    Myśli samobójcze

    No planowanie to nie... Nie mam żadnych motywów ani powodów (w sumie to wprost przeciwnie).
  14. L.E.

    Myśli samobójcze

    Mam takie pytanie - czy jeśli się myśli, ale nie planuje to już się kwalifikuje czy jeszcze nie? W sensie myśli tak teoretycznie?
  15. Oooo, jaka byłam fajna, teraz mam 33 :/
×