-
Postów
12 850 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Korba
-
To zależy w jakiej sytuacji. Gdy kobieta rodzi dzieci i postanawia zostać z nimi w domu, jest to jak najbardziej układ ok. Ale sytuacja, kiedy "nie chce mi się nic robić, niech on/ona mnie utrzymuje" powinna być tak samo niekomfortowa zarówno dla mężczyzny, jak i kobiety.
-
Wygląd jest ważny, niezależnie co się pod tym kryje, ktoś musi być miły dla naszego oka, abyśmy chcieli wybrać się z nim na pierwszą randkę. Ludzie, którzy nam się podobają przyciągają naszą uwagę, a to, czy będą potrafili tę uwagę utrzymać, to już jest kwestia wnętrza i osobowości. Nie wierzę w to, że liczy się tylko piękne wnętrze. Sranie w banie...... Niezależnie od tego, czym nas natura obdarowała, fajnie jest też dla własnej satysfakcji dbać o siebie. Ja jestem estetką i lubię piękno. Nie chodzi o to wcale, aby każdy wyglądał jakby wyszedł prosto z żurnala. Zarówno kobiety, jak i mężczyźni mają naprawdę wiele możliwości, aby dbać o wygląd i przyjemnie się prezentować... Ot i wszystko.
-
2 lata temu jak robiłam parapetówkę i graliśmy w kalambury i kolega miał pokazać czynność "czmychnąć znienacka" a Ty?
-
Balbina^^, może ludzie mają teraz gorsze dni, przynajmniej ja mam i wiem, że jęczę bardziej niż kiedyś. Mój dzień - standardowe spóźnienie do pracy. Ostatnio nie mogę powiedzieć, że się przepracowywuję, ale w piątek będę omawiać nowy projekt, więc może znowu coś się zacznie dziać... Rozmyślam sobie od wczoraj o tym, jak rozmawiać z lekarką w czwartek, jak jej dać coś więcej niż suche wyliczenie objawów, żeby zrozumiała, że coś naprawdę jest niedobrego ze mną. Ja wielu stanów nie potrafię opisać. Wzięłam dzisiaj połowę dawki Citabaxu, bo mi się kończy, jutro też tak wezmę, a w czwartek w ogóle. Może mi w czwartek odstawi jedno i drugie (velafax) i da coś zupełnie nowego.... I jazda się zacznie od nowa uuuhuuuu..... Przyglądam się też swoim finansom i zastanawiam się jak wprowadzić jakiś program oszczędnościowy, bo życie od wypłaty do wypłaty nie jest zbyt rozsądne. Bierze mnie chyba jakaś grypa, kichałam dzisiaj rano chyba ze 40 razy - bez ściemy... Zrobiłam sobie pyszniutką herbatkę z miodem i cytrynką. Jeszcze parę godzin i do domku. Hania dzisiaj miała chyba iść załatwiać coś na uczelni, mam nadzieję, że wszystko jej dobrze pójdzie...
-
Tak Asiu, wiem, że tego mi potrzeba, próbowałam, chodziłam na aqua-aerobic, jeździłam na rowerze, najpierw to robiłam z zapałem, regularnie, często, a potem porzucałam - słomiany ogień. Kiedyś ćwiczyłam jogę codziennie (ale to było dawno temu), ona cudownie na mnie działała i nie potrafię się znowu do niej zmobilizować. Inna rzecz, że przez leki jestem tak wycieńczona fizycznie, słaba, że wysiłkiem jest dla mnie dotarcie do pracy... Wiesz co kiedyś robiłam, żeby się wyżyć - tańczyłam sobie w domu... Potrafiłam tak cały wieczór. Dziś po 2 kawałkach jestem DĘTKA, jestem cała spocona, serce mi wali, powietrza mi brak - wiesz jak mnie to wkurza!!!! Ja tak uwielbiam tańczyć... Trudna to sytuacja. Bo pójście do nowego terapeuty to od nowa otwieranie się na nową osobę... Jednak czy jesteś gotowa na zaprzestanie terapii?
-
ALEKS*OLO, ja raczej w stylu zombie, nie żywa
-
Asieńko nie wiem. coś co by sprawiło, że z mojego ciała, z mojej szczęki i umysłu zeszło napięcie. czuję się jakby zaciskało się wokół mnie coś coraz mocniej, nie mogę oddychać, nie mogę myśleć, nie mogę czuć, nie mogę funkcjonować. a Ty jesteś bardzo dzielna i niesamowicie długą drogę przeszłaś. jesteś pewna, że nie zaufasz znowu swojej terapeutce? Monika, ja też powinnam robić cyto regularnie, a ostatnio to bardzo olałam. jestem w grupie zagrożonej rakiem szyjki macicy. ogólnie to nie wiem, wstydzę się w ogóle iść do lekarza, a w środę idę do rodzinnego. ponieważ jak zacznę wymieniać, gdzie mnie co boli i jak mi dolega, to uzna mnie za wariatkę... muszę sobie listę zrobić, bo tyle tego jest.
-
Monika, chciałam powiedzieć, że jesteś w nią zaangażowana i w nią wierzysz. A to już naprawdę sporo :) Co do Robcia, to ja nie pisuję z obcymi, nie lubię, a jeśli już, to po prostu robię sobie takie żarty jak dziś
-
Hania, Słoneczko, przytulam mocno.
-
mam ochotę mieć na coś ochotę........
-
Monisia, ale to przecież dobrze, że nie masz zaburzeń osobowości. najważniejsze, że odczuwasz poprawę dzięki terapii. Hihi, Ty z papilotami, ja w dwóch różnych butach.... nie jestem osamotniona w moim roztrzepaniu Robert nie chciał uwierzyć, że mieszkam w Babach, ale jak 3 razy mu powtórzyłam, że jestem Ziuta z Bab, to zrezygnował Monisia, ja już zapomniałam jak smakuje radość ;( -asiu-, właśnie ta ulga nie nadchodzi, a i te łzy są takie... wymuszone, takie resztki kapiące.
-
dzisiaj nie dam rady grać owcy, mam dolinę jak stąd na Czomolungmę
-
znowu pornosy kręcicie?
-
i będziemy się wymieniać
-
jedna z moich ulubionych kapel... Keane... [videoyoutube=6ina8bao0TU][/videoyoutube]
-
obejrzałam "He's just not that into you" i się spłakałam. czuję się tak potwornie samotnie.
-
tylko uprzedźcie mnie bo ataku dostanę betty_boo, trza zarzucić temat dziewczynom. wprawdzie jestem ostatnio bardzo aspołeczna, to się postaram być
-
Alex1963, anytime
-
1 day 10h 04m do Sons of Anarchy
-
Bacha, powiedz jej, żeby pitała w tajgę!!! Serio musisz do tej 20 siedzieć? A może to lepiej, co?
-
uuhhhuuuu u mnie zaczną grzać jutro. póki co przydałby się jakiś rumianek. czyli rum do herbaty i Janek do łóżka
-
ja już jestem w domu. ubrałam dres, zrobiłam herbatę, wlazłam pod koc. w drugim pokoju jest Piotrek i się uczy. włączyłam Greys Anatomy. jakoś jest. nic się nie dzieje. i niech tak zostanie.
-
Dean, a jakbyś się poczuł, gdy ktoś to napisał o Tobie?
-
Krwiopij, z mokrą głową nie idź faktycznie, ale kapcie i dres z dziurą jest jak najbardziej ok niektórzy noszą do pracy dwie różne szpilki, po czym ubierając się w toalecie zahaczają sobie rąbek spódnicy w rajstopy i chodzą z tyłkiem na wierzchu.....(tak, tak, to byłam ja)