Skocz do zawartości
Nerwica.com

Korba

Użytkownik
  • Postów

    12 850
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Korba

  1. Korba

    Znaczenie wyglądu.

    jest coś absolutnie przewrotnego w określeniu seksowny brzydal i nazywam go tak od zawsze ale określenie "piękny" - nie pasuje imho do jego urody. jest męski i seksowny. piękny to był ten pan, którego wkleiłaś - ten który ma być Twoim mężem :) piękny obraża testosteron Vincenta.
  2. nazwij go Kazik, proszę proszę proszę
  3. Basia, dobrze że masz w bluzie dwie kieszenie Jak się nazywa? Kazik?
  4. paradoksy, Basiu, to nie tak. Ja od dłuższego czasu nie wykorzystuję w pracy ani 5% swojego potencjału. Gdybym wykorzystała 100% to kto wie..., gdzie bym teraz była.... Ale nie potrafię. O mnie czasami mówią takie dobre rzeczy, że się zastanawiam, co palili.
  5. Korba

    Znaczenie wyglądu.

    ja nie wiem, ja nie widziałam ani pół odcinka Rancza a to najseksowniejszy brzydal z wielkim nochalem:
  6. Korba

    Znaczenie wyglądu.

    Co do samobójstwa Heatha to czytałam, że to było trochę inaczej.... Tzn. nie do końca jest wiadome, że było... zamierzone. Był uzależniony od leków. I miał troszkę problemów...hmm ze sobą. Był przystojny, utalentowanty i szczerze płakałam na wieść o jego śmierci. Od tej pory zresztą jestem przekonana, że umrę jak on.
  7. paradoksy, Basiu, znam to. Poczucie winy, że masz czas dla siebie. Że się rozczulasz. Moje 4 tygodnie L4 wywołuje we mnie takie poczucie winy, że w moim odczuwaniu powinni mnie wywalić. Choć to absurd. A co do terapii i pracy...., to tak jak Ci mówię Basiu..., powinnaś trochę wrzucić na luz. To za dużo. Popatrz, niby robisz 2 ważne rzeczy jednocześnie, brzmi super, ja Cię podziwiam. Ale teraz zastanów się - czy nie jest tak, że zaniedbujesz obie?
  8. Korba

    Na co masz ochotę?

    na odlot. tylko nie wiem, co wybrać. paralotnię czy balon?
  9. paradoksy, Basiu, co się działo? Jeśli chodzi o moją siostrę.... Nie potrzebuję jej.... nie potrzebuję nikogo. Wszystko cokolwiek dotyczy ludzi wychodzi mi na opak.
  10. dzisiejszy dzień w połowie zmarnowany, w połowie nie. najpierw marazm, otępienie, opuszczenie, ból. bardzo mi pomogła dodatkowa sesja terapeutyczna, którą miałam dzisiaj. chociaż była przykra, bo uświadomiłam sobie brak wsparcia u osoby, od której to wsparcie powinno być bezwarunkowe. zdałam sobie sprawę z tego, że jestem zdana sama na siebie. nikt mnie nie będzie zbierał z łóżka, z podłogi, nikt nie będzie słuchał mojego wycia. parę obcych osób ma jednak do mnie bardzo pozytywny stosunek. są to ze 2 osoby w pracy. nie dostałam go za darmo. ciężko go sobie wypracowałam. od tego zamierzam rozpocząć. wrócić do pracy. przyznać się do problemów tym dwóm osobom (jedna już wie). jednak wszystko zależy ode mnie. nikt za mnie niczego nie zrobi. nikt za mnie niczego nie przeżyje. tak było całe moje życie. muszę wyjść z tego gówna. muszę się nauczyć bronić. moje ostatnie akty autoagresji były pewnym symbolem. nie umiem się komunikować. powtarzam sobie moje ulubione słowa, które wypowiedział Król Theoden do Aragorna podczas bitwy pod Helmowym Jarem "no, my friend... we are alone"
  11. oki, chyba faktycznie pomieszałam. brałam heviran na coś innego, była to tak silna dawka, że osłabiła mój system odpornościowy i złapałam paciorkowca. sorry za wprowadzanie w błąd, ale teraz mi się to poukładało.
  12. ja leczyłam paciorkowca heviranem. i wyleczyłam. a konkretnie lekarz mnie wyleczył.
  13. Korba

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=kXYiU_JCYtU&ob=av2e][/videoyoutube]
  14. to Małgosia rozmawiała z Moniką, dzielę się w temacie tym, co było na sesji. nie przypominam sobie, żebym mówiła, że Ci nie wierzę. mówisz mi to Ty, mówi Małgosia - boli tak samo bardzo mocno. i o tym bólu chciałam napisać. chcesz zostać moją terapeutką?
  15. betty_boo, heviranem. najlepiej jakimś mocnym. na receptę jest. mi pomógł.
  16. Tak źle się czułam, że poprosiłam terapeutkę o dodatkową sesję w tym tygodniu. Byłam dzisiaj. Dowiedziałam się od Małgosi-terapeutki (moja siostra milczy), że Monika dzwoniła do niej. Zapytałam jak wyglądała rozmowa. Małgosia mówi "to głównie Monika mówiła, nie miałam za wiele szans się wtrącić". Moja siostra nawijała terapeutce to, co mnie. Że wszyscy mają problemy i czemu ja robię z tego chorobę. Ona jest kompletnie zszokowana tym co się dzieje i mnie nie rozumie. Małgosia (terapeutka) zaznaczyła, że w tym wszystkim była troska, ale całkowity brak zrozumienia. Powiedziałam więc, że zależy mi chociaż na akceptacji. Małgosia odpowiedziała mi krótko: że nie liczyłaby na to. Zaproponowała Monice konsultacje u psychologa - o tym jak sobie radzić ze mną, dowiedzieć się czegoś o borderlinie, co Monika kompletnie zignorowała. Mówiła tonem nauczycielki i nawijała jak w transie. A ja naiwna myślałam, że ona zadzwoni do mojej terapeutki i zapyta "co się dzieje z moją siostrą?" Heh. Naiwna. Głupia, głupia Kasia. Ze strony siostry milczenie.
  17. Korba

    Znaczenie wyglądu.

    Ale przyślij jakieś ciacho w zamian
  18. Korba

    Znaczenie wyglądu.

    Panna_Modliszka, nie, nie, nie oddam, nie oddam - no - może jutro....
  19. Korba

    Znaczenie wyglądu.

    piękny Ian chyba nie przytył
  20. Korba

    Znaczenie wyglądu.

    linka, się mu może schudnąć :)
  21. Byłam z moją Bessi u weta. Cudowna pani weterynasz. Beska została obejrzana, zbadana, zaszczepiona i z niezadowoleniem dała sobie obciąć pazurki. Co do łzawienia i ropienia oczek, to u persików to jest normalnie, obejrzała oczka i powiedziała, że nie ma powodu do niepokoju. Wystarczy przemywać przegotowaną wodą. Podobno Bessi miała być ospała i bez apetytu po szczepionce, ale sądząc po pustej misce i skokach na różne przedmioty jakoś tego nie widzę
  22. Dlaczego, gdy koleżanka (chorująca na CHAD) wyje mi do słuchawki i histeryzuje, to ją surowo strofuję, wręcz jestem oschła, zimna i do bólu logiczna, a potem muszę wziąć 2mg xanaxu? Czy ja jestem bardzo złym, nieczułym, nienormalnym człowiekiem? Dlaczego, dlaczego.... przecież schodzę z xanaxu, bo popadam w uzależnienie, z powodu własnego fatalnego samopoczucia nie wzięłam, a gdy ona zadzwoniła, po 10 minutach łyknęłam 4 tabletki po 0,5 mg? Dlaczego? Co jest ze mną nie tak? Jestem taka nieprzyjemna dla niej, a jednocześnie jej stan tak mocno mnie wyprowadza z równowagi, że cała się trzęsę?
×