Korba

harpagan83, zasób słów ma przebogaty - zresztą wystarczy spojrzeć na jakikolwiek tekst utworu - jeden z niewielu wykonawców, który faktycznie ma coś do powiedzenia, poza "shake your ass" świetne było w wywiadzie jak zrymował z marszu kilka słów do orange XD

liczyłam na surowy wymiar kary...

harpagan83, polecam ten wywiad: [videoyoutube=EFGVXtwc-Ak][/videoyoutube]

El Chupacabra, wiem. byłam niegrzeczną dziewczynką.

harpagan83, Eminem Show jest w pytkę..... a za to go pokochałam szczerze i mocno - do dziś w najciemniejszej dupie jakbym była - gdy posłucham i obejrzę to.... heh wypas on jest dla mnie kuffa mistrzem [videoyoutube=YVkUvmDQ3HY&ob=av2e][/videoyoutube]

ależ właśnie dotarło do mnie, że wszyscy moi idole to mężczyźni

paradoksy, ale mnie takie myślenie zwodziło na manowce choć teraz nie korci mnie nic szalonego i toksycznego. myślę w kategoriach bezpieczeństwa. ale ja nie wiem co się robi z uczuciami. wczoraj zapytałam mojej terapeutki - "załóżmy, że się zakochałam. co się z tym robi?"

Monika1974, bardzo. jest taka rozbrajająca, mięciutka, przyjemna i gryząca ale Piszczałka to taki brzydki Bessi jest śliczna.

zmęczona. czekają mnie zmiany kompozycji lekowych. mam 2 nowe leki, 3 wycofuję. ale jeszcze nie dziś. boję się. jutro zacznę. dzień - bywały gorsze. dobrze mi z tym, że mam o kim myśleć wieczorem. choć tego też się boję. ale gdy zamykam oczy, wyobrażam sobie, że jestem bezpieczna.

nuuudaaa ale niech idą gdzie chcą

nareszcie. kolejny singiel z nowego albumu. na Ema mogę patrzeć godzinami. kojarzycie stare disco rytmy lat '90 w tle? [videoyoutube=KV2ssT8lzj8&feature=related][/videoyoutube]

fanka Eminema wczoraj autentycznie oglądała ze mną teledyski. siedziała wpatrzona w ekran

Krwiopij, a skąd znowu ta borelioza? to ja mam boreliozę, oddawaj

PhilosophyOfLife, to właśnie w zolpidemie jest cudowne - najpierw błogostan, sen i brak zmulenia. Zazdroszczę małych dawek

Kasiu, dziękuję!!! Jestem twoim wiernym fanem!!! Mam fana!!! Aczkolwiek nie wiem, czym zapracowałam

Alex1963, ja też Cię zauważyłam

Modlisiu, Ty dbaj no o siebie, nie ma żartów

PhilosophyOfLife, zażywam Imovane od..... niepamiętnych czasów. Ze dwa-trzy lata już Właśnie chcę poprosić o Stilnox, ale nie wiem, czy mi przepisze, bo kiedyś mnie trochę uzależnił. Boję się wszelkich innych leków które otumaniają na 20 godzin. Ja muszę wstawać do pracy. A wątroba... Od wielu lat dostaje takie ilości chemii, że trudno jej się dziwić. Przygody z alkoholem też nie są jej obce. Innych grzechów nie pamiętam.... To dla mnie sygnał alarmowy. Jutro idę z wynikami do lekarza, zobaczymy co powie.

smutna48, tak, Człowiek Nerwica pisze z nami...., Darek jest taki jak zawsze - Człowiek Nerwica

Monika1974, Moniko, mam obserwować emocje, przyglądać się uczuciom i być ostrożną. Jednocześnie ich nie tłumić. Takie wyważone działanie jest u mnie czymś nieosiągalnym. Ja albo całkowicie wypieram uczucia, albo zmiatają mnie z siłą huraganu... Będę próbować się im przyglądać. Ja mam też problem z nic-nie-robieniem z emocjami. Np. pojawiło się uczucie, w następstwie czego ja wpadam w panikę, trzeba coś zrobić, trzeba działać. Terapeutka pyta "a musisz coś z tymi uczuciami robić? nie planuj, przyglądaj się im". Jeśli chodzi o samouspokajanie to u mnie ono przybiera formę samookaleczania... Z tym też muszę popracować. Nerwy, stres, strach powodują, że działam irracjonalnie, często miałabym ochotę kogoś pobić, ale nie mogę, więc ranię siebie

niezapominajkaaa, witamy w naszym gronie

Znowu mało spałam. Dziś idę do psychiatry, muszę jej powiedzieć, żeby mi zmieniła leki na sen. Odebrałam wyniki badań i oczywiście załamka. Podwyższony enzym wątrobowy GGTP - pewnie umrę na marskość wątroby. Obecność cytomegalowirusa, który teoretycznie jest niegroźny, ale może doprowadzić do śmierci, jeśli się ma osłabioną odporność. Ja mam osłabioną odporność. Umrę. Na szczęście dzięki mojej wątrobie psycha nie przepisze mi dziś dodatkowego leku - stabilizatora nastroju. Wręcz mam zamiar ją nacisnąć, aby któryś z leków mi jeszcze odstawiła (za dużo ich mam). Poza tym bardzo jestem ciekawa, co powie na mojego zdiagnozowanego bordera. Ostatnio mówiła, że diagnoza nie jest jej do niczego potrzebna. Czy mam zaburzenia osobowości czy nie - nie wpłynie to ja farmakoterapię, a ją tylko ta strona mojego leczenia interesuje. ciekawe, że mówi to psychiatra, która jednocześnie jest psychoterapeutkę (tyle że nie moją). Muszę wytrzymać w pracy, o 16.00 mam jakieś spotkanie, z którego będę musiała się zmyć przed 17.00, żeby zdąrzyć do psychiatry. Oczywiście mam z tego powodu stresa. Wciąż męczy mnie kwestia autentyczności moich uczuć...

LitrMaśalanki daje poszaleć swojej wyobraźni

Panna_Modliszka nie może się oprzeć mruczeniu

nieustająco uwielbiam ten kawałek. kiedyś nie mogłam przy nim ustać w miejscu. źle się wtedy już czułam, ale potrafiłam na kilka minut o tym zapomnieć. [videoyoutube=7sei-eEjy4g][/videoyoutube]