Skocz do zawartości
Nerwica.com

Korba

Użytkownik
  • Postów

    12 850
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Korba

  1. oczywiście, że "może nie będzie tak źle", ale paniczny lęk bywa irracjonalny i trudny do opanowania. swoją drogą... czy "nie tak źle" to wystarczająco na Święta...?
  2. o tak....., ale tylko pomarzyć sobie mogę
  3. poszłam się położyć na chwilę na kanapie w gabinecie obok i zrobiłam sobie małą psychoanalizę. moje tragiczne samopoczucie jest spowodowane panicznym lękiem przed Świętami. niczym innym. ja po prostu tego nie wytrzymam. panicznie się boję nawet zadzwonić do siostry, aby o tych Swiętach porozmawiać. to pierwsze Święta na których wystąpie jako oficjalny czub. jako nieakceptowany czub.
  4. Agnieszka_1988, będzie dobrze
  5. chojrakowa, Aniu..., nie odbierz tego źle, ale skoro kłamiesz, to znaczy, że ta terapia jest bezcelowa. Piszę to, bo 2 lata chodziłam na terapię, na której zatajałam różne rzeczy (np. właśnie próbę samobójczą!). Może być tak, że to nie jest TA terapeutka. Między Tobą a terapeutką musi "zaiskrzyć", musisz jej bezwzględnie ufać. Przemyśl to... Ja teraz mam nową terapeutkę i jest bez porównania... Niczego nie ukrywam. Czuję się przy niej bezpiecznie. Jak Ty się czujesz przy swojej terapeutce?
  6. Alex1963, tak jak ja w każdy weekend
  7. Korba

    a może przy piwku?

    przy piwku czy sziszy off-topować proszę tutaj
  8. Korba

    Na co masz ochotę?

    zdechnąć zdechnąć zdechnąć zdechnąć zdechnąć zdechnąć
  9. raz na 2 tygodnie to stanowczo za mało
  10. Korba

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=nF7yuNg_zWE][/videoyoutube]
  11. Korba

    Sylwester 2010 :)

    ja już mam gotową kreację: szary dres Hello Kitty
  12. Korba

    Pomocy

    tutaj napisała: post434066.html#p434066
  13. coma, oczywiście, że nas obchodzi! nigdzie się już nie wybieraj
  14. Korba

    Pomocy

    Laksi, spokojnie. czytałam Twoje posty. może powróciłabyś do leczenia? o ile dobrze zrozumiałam leczyłaś się na depresję, ale przestałaś. na forum dzielimy się tym, co się z nami dzieje, każdy z nas się z czymś boryka i pisanie o tym nam przynosi ulgę. oczywiście możemy się wspierać, ale faktycznej, konkretnej pomocy musisz szukać u specjalisty. tu nikt Ci nie da gotowej recepty.
  15. dokładnie tak jest jak piszesz Basiu.... ja od 10 dni się nie tnę i chcę wytrzymać do Świąt, bo jadę do siostry. mam mnóstwo starych niezagojonych całkiem śladów, ale nie chcę jechać świeżo porżnięta. dlatego wieczorem zażeram się stilnoxem. w zapasie na trudne chwile mam xanax i tak muszę przetrwać do Świąt i Święta. zaćpana. chociaż faktycznie... to już powoli przestaje być adrenaliną... to są po prostu zamienne sposoby samozniszczenia.
  16. będę się męczyć w pracy do momentu aż będę mogła stąd czmychnąć. potem podjadę po żwirek dla kota i czym prędzej do domu. schować się w domu, nic nie mówić, nikogo nie widzieć...
  17. _asia_, muszę jechać do siostry. też ich kocham, ale nie czuję się tam komfortowo. brak mi mojej przestrzeni, mojej prywatności. i moja siostra taka sztywna, stresująca mnie, czasem mam ją ochotę przeprosić, że żyję. nigdy nie wiem, co może się okazać, że ja lub ktoś zrobiliśmy nie tak... a katorgą są dla mnie życzenia z opłatkiem i mój szwagier komentujący, że od iluś lat życzy mi faceta, a ja nic.... najchętniej pojechałabym 24-go, a wróciła 25-go. ale pewnie będzie obraza....
  18. Korba

    Sylwester 2010 :)

    a czy my zostający w domu, w dresach, też możemy opisać swoje wrażenia?
  19. oj, widzę, że kiepsko się tu w nocy działo ja się zamuliłam stilnoxem... znowu etap totalnego bezsensu. leczenie bez sensu. terapia bez sensu. uczucia bez sensu. Święta bez sensu. JA bez sensu.
  20. linka, wow, ale staż. Pozazdrościć
  21. chojrakowa, Aniu, jak często masz sesje?
  22. Korba

    Sylwester 2010 :)

    nienawidzę sylwestra - będę udawać, że go nie ma
  23. wyczytałam, że stilnox może wchodzić w interakcje z sertraliną. ktoś się orientuje, czy faktycznie tak jest?
×