milano3, nikt na nikogo nie naskukuje.... rozmawiamy.....
ja robiłam mnóstwo złych rzeczy, ale zawsze, nawet na tym forum, obwiniałam siebie. to taki mechanizm zaburzeniowy: robisz źle - karasz się, że robisz źle - robisz źle i znowu się karasz... gdybym sobie za każdym razem mówiła "to nie ja - to moje zaburzenie, nie miałabym potrzeby się karać.
to nie chodzi o mówienie ludziom. chodzi o wmawianie samemu sobie, że jest się winnym. ja mam tak cały czas.
gdybym tak świadomie rozumowała, ze to border, a nie ja, koło by się nie toczyło.... ja to tak widzę.