lista jest długa.
boję się wystartować. przeraźliwie się boję reakcji rodziny. co ja powiem moim siostrzeńcom? co powie moja siostra? na samą myśl zbiera mi się na wymioty.
boję się wszystkiego, co będzie tam. ludzi, terapii, funkcjonowania w obcym środowisku, brak własnej przestrzeni, tęsknoty za domem
i tego co będzie potem. co z pracą..., jak to będzie jak wrócę, czy będę miała do czego wrócić....... czy nauczę się żyć od nowa?
Agnieszko, strach mnie przepełnia.