-
Postów
12 850 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Korba
-
No tego niestety nie mogłam wiedzieć. Odniosłam wrażenie, że piszesz to z entuzjazmem, ale nie byłam pewna, więc zapytałam.
-
to się cieszę
-
Shadowmere, Haniu, podsumowując - to dobrze? Cieszysz się z takiego obrotu sprawy?
-
New-Tenuis, ja niestety nie mam. Agnieszko, dopiero teraz przeczytałam, że u Ciebie pozytywne zmiany! Bardzo się cieszę i oby tak dalej, trzymam kciuki
-
Chojrakowej tu faktycznie dawno nie było... Mam nadzieję, że chodzi na dzienny i skupiła się na terapii... Czy ktoś ma z nią kontakt? Bardzo się boję nadchodzącego tygodnia.
-
na chwileczkę zapomnienia
-
o, na tvn7 jest "Dziwna para 2". kocham to
-
Lajla, myślę, że Jacek użył celowo tytułu książki Jeśli każdy nowy użytkownik założy wątek o tytule "mój problem", to już po kilku tygodniach zginie on w tłumie innych wątkach. Nawet w szukajce nikt go nie znajdzie, bo problem w tytule nie został sprecyzowany - tak robi większość userów. I w tym momencie, gdy jest to problem z bezsennością, jakaś dobra dusza przeniesie go to wątku o problemach ze snem, gdzie nie tylko poczyta, jak inni sobie z tym radzą, ale również ma szansę, że jeszcze nowszy użytkownik, wrzuciwszy do szukajki odpowiednie słowo, trafi na ten wątek i przeczyta post owego usera. Przeniesiony wątek zawsze pozostaje jakoś ślad w starym miejscu, gdy się na niego klika, jest się przenoszonym do wątku, w którym nasz post jest. Więc nie ma czegoś takiego, że się swojego postu szuka. Jasne, Lajla?
-
lepiej nie pisać
-
Haniu........., nic dodać nic ująć........ Smutne to, ale prawdziwe. Próbujesz się zmienić i w zamian otrzymujesz tylko chęć do powrotu do dawnych schematów.
-
[videoyoutube=NY-oQEy1KFU][/videoyoutube] [videoyoutube=GnXFJOXvL_A][/videoyoutube]
-
tak ten schemat też znam. ale z wiekiem trochę się zmieniam, naprawdę takie schematy mnie wyniszczyły. teraz skupiam się na uczuciach, nie stosuję gier. powiedziałam wprost "kocham cię". i okazuje się, że taka impulsywność w wyrażaniu uczuć i szczerość, też zasługuje na kopa w dupę.
-
chyba tylko to, że dziś jest wolny dzień, tyle że nie umiem go wykorzystać, bo czuję się paskudnie.
-
milano3, ja tak miałam. bawiło mnie samo uwodzenie, flirt, a gdy ktoś już był "zdobyty", to wszystko traciło urok, ja traciłam urok i robiłam wszystko, by ta osoba zniknęła. gdy patrzę na to z perspektywy czasu, to myślę, że owszem, była to potrzeba dowartościowywania się, ale i szukanie miłości w sposób chory i niewłaściwy, niszczący. gdyś uważałam, że poza tą grą nie mam nic do zaoferowania. przy czym wielokrotnie słyszałam, że zachowuję się jak samowystarczalna, pewna siebie osoba, która nie tylko nie okazuje, ale i nie potrzebuje żadnych uczuć.
-
zgadza się, dlatego lepiej uciec...... chociaż do toksycznych związków mnie ciągnęło zawsze jak magnes, bo wiadomo, że w nich cierpiałam. a przecież tak pragnę szczęścia, lecz nie umiem nawet go szukać.
-
bardzo dobrze napisane. mamy zablokowane przeżywanie przyjemności i szczęścia. a gdy już je odczujemy, to myśli "o cholera, po co ja się cieszę i tak będzie cierpieć, to się kiedyś skończy, to nie będzie trwać wiecznie" albo myślimy, że to tylko nasze złudzenie, że może być fajnie i bolesne będzie zderzenie z rzeczywistością. to jest kompletny brak wiary w to, że możemy być szczęśliwi, kochani i nieporzuceni.
-
Shadowmere, są w Ludziach z forum, one nie są przy garach, to zabawa dla jaj była, mam sukienkę i szpile oraz rękawice kuchenną, otwieram piekarnik, w którym w rzeczywistości nic nie ma Ale nie chce mi się wierzyć, że moje ładne kończyny zginęły na tych zdjęciach
-
Sabaidee, i to są fajne konstruktywne uwagi. Jacek, jesteś cennym nabytkiem tego forum! Powinniśmy się od Ciebie uczyć.
-
Gratuluję Miss i Misterowi - zasłużona wygrana brawo Szczególne gratulacje dla Olci, która szła łeb w łeb z Hanią - jesteście obie naprawdę Królowymi tego forum :* Dziękuję wszystkim za udaną zabawę, która mimo wszystko odbyła się bez wielkich kłótni i pokazała, że na forum potrafimy się też bawić, a nie tylko warczeć jeden na drugiego. Dziękuję też tym, którzy oddali na mnie głosy
-
Jeśli ja się tam dostanę, to Ty tym bardziej się dostaniesz.
-
nom..... dało mi to do myślenia. bo myślę, że także nie jestem gotowa. idę za ciosem w ogóle o tym nie myśląc. oczywiście nikt mnie do tego nie przygotowywuje. ech. teraz to już się w ogóle zdołowałam.
-
nie, 24 tygodnie tam będziesz. dlaczego Ci odradził?