
Miniaa
Użytkownik-
Postów
523 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Miniaa
-
Kochane, jesli jeszcze jesteście to się odezwijcie
-
http://chomikuj.pl/alenah30/zachomikowane/Zimbardo+Philip+G+-+Nie*c5*9bmia*c5*82o*c5*9b*c4*87*2c+co+to+jest*2c+jak+sobie+z+nia+radzi*c4*87,248582130.rtf W linku książka wydawnictwa PWN, Zimbardo Philip G - Nieśmiałość, co to jest, jak sobie z nia radzić Nic więcej nie umiem Ci poradzić. Powodzenia
-
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.II
Miniaa odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Nie rozumiem tego. Popisałaś się. Nie masz co robić??? Pisałem to po pijaku i dziwne, że nie zrobiłem więcej błędów. Rambo, nie złość się na poprawianie błędów. Myślę, że nie wynika to z uszczypliwości. Ja np. zawzięcie walczę o wziąć, a nie wziąść albo wziąźć. Teoretycznie Kwetiapiny nie powinno się mieszać z alkoholem, ale w umiarkowanych ilościach można(według mojej lekarki). Ja np biorąc kiedyś 200-0-400 i pijąc dość sporo nie odczułam jakiś dolegliwości -
Zawsze to radośnie czytać o czyiś małych kroczkach do normalności. Bardzo chętnie poczytać :)
-
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.II
Miniaa odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Nawet największemu wrogowi nie życzę tego żeby przeżył śmierć(samobójczą) kogoś najbliższego. Chcesz to zafundować dzieciom? Masz pewność, że będą takimi psycholami ja Ty. Chyba chcesz dla nich lepszego losu... -
Nie wiem co dalej robić w życiu :(, pogubiłem się
Miniaa odpowiedział(a) na pentagrow temat w Depresja i CHAD
Też mnie zastanawiam fakt jak Twój psycholog mógł powiedzieć coś takiego. Mam jednego świetnego znajomego(AGH) na informatyce i kuzyna(UJ), każdy z nich jest świetny. Na studiach nie trzeba siedzieć w kręgu ludzi z jednego roku, akurat jakby Ci nie przypasowali to zawsze są koło naukowe albo AZS i wiele wiele innych. Oczywiście na wielu uczelniach jest wyjazd integracyjny i można poznać fajne dziewczyny :) Ostatnio czytałam sondaże i warto informatykę wybrać na dobrej uczelni, bo po słabej nie będzie pracy. Mój kuzyn na 3 roku rozwinął własny interes i zarabia kupę kasy. U siebie na roku poznał dziewczynę i jest z nią 2 lata. Studiowanie to nieprawdopodobna szansa na nowe życie, zjeżdżają się ludzie z całego kraju i tworzą się paczki, które trzymają się wiele długich lat. Studia potrafią odwrócić życie do góry nogami i to w dobrym tego słowa znaczeniu :) Jakie przedmioty masz zdane na maturze? To poszukam jakiś ciekawych kierunków... -
25 czerwca 2011 (sobota) - Bulwary Wiślane 18:00 - koncert: SOFA 18:40 - koncert: The Poise Rite 19:20 - koncert: Pablopavo 20:00 - koncert: Marika 21:00 - koncert: Wyclef Jean 23:00 - widowisko pirotechniczne
-
Może jest ktoś chętny na wspólne Wianki? "Wielki czas już zacząć świętowanie, Już ogniska dla was rozpalamy. Chodźcie śmiało, żadna z nas nie kłamie Chętnie wam rozkoszy dzban podamy. Tu czekamy na was - na polanie Chętnie nasze ciała w tan oddamy."
-
W życiu jest niestety tak, że czasem z przyczyn niezależnych od nas nie wychodzą nam sprawy dla nas bardzo ważne. Niestety każdy z nas zmaga się z takimi sprawami i trzeba się nauczyć radzić sobie, patrzeć do przodu i planować nowe cele, aby nie ugrząźć w wspomnieniach przeszłości i nie obarczać się winą itp. Z mojej strony mogę Ci polecić zaplanowanie sobie czegoś w przyszłość, wyjazd na inny koncert itp Pozdrawiam i życzę lepszej formy na inne wspaniałe kulturalne wydarzenia.
-
Nie za młody, nie za stary. Byłbyś w środku wiekowo, czyli idealnie :) Jestem za wszelakimi rozrywkami, byleby nie bieganie
-
Witaj krakusie jeden Po ostatnim spotkaniu powstał mały pomysł, żeby wyjechać na jeden dzień do Krynicy. Tak w ogóle to bardzo dziękuje osobom które pojawiły się na spotkaniu, było bardzo fajnie :)
-
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.II
Miniaa odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
sens, wysłałam Ci konkretne namiary na 2 świetne lekarki(na NFZ). Jak zadzwonisz to napisz tu na kiedy jesteś umówiona. Jakbyś chciała się spotkać i pogadać to śmiało pisz na pw. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.II
Miniaa odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
sens, myślisz, że jak spiszesz testament to będzie komuś z Twoich bliskich lżej, lepiej? Nawet nie wyobrażasz sobie jaki to jest ciężar, dźwigać samobójczą śmierć kogoś bliskiego. Jesteś z Krakowa, więc mogę Ci dać namiar na bardzo dobrą lekarkę na NFZ do której są krótkie terminy. Chciałabym powiedzieć, że jestem mądrzejsza niż Ty ale niestety nie. Też mam ambiwalentne uczucia co do swojego dalszego życia. Po prostu mi się nie chce, nie mam dla kogo i dzięki temu po co. Moje dwie próby były pod wpływem impulsu, a teraz mi się wydaje, że jest to całkowicie rozsądna niechorobowa decyzja, choć wiem, że to brzmi głupio. Jeszcze trochę dni przede mną. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.II
Miniaa odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Chyba 25mg Ketrelu? Dust, a ile i jakie benzo teraz bierzesz? Może powinieneś powoli zmieniać na benzo o dłuższym t 1/2? -
Ile razy ja to powtarzałam, że nie mam szansy zdać a potem okazywało się zupełnie coś innego. Po maturze miałam takie same odczucia jak Ty. Byłam pewna, że z polskiego będę na granicy zdania, ale udało się na 66%. Chemie i biologie zdałam najwyżej w szkole, co pozwoliło mi się dostać na wymarzony kierunek. Do 30 czerwca szlochałam, że maturę mam zmarnowaną i nie ma szans, żebym się na studia dostała, a co dopiero na weterynarie. W dniu wyników oniemiałam jak zobaczyłam na ile napisałam. Podostawałam się tam gdzie chciałam. Morał z tego taki, nie kwicz póki nie masz w ręku dowodów na porażkę.
-
Bardzo duzy problem. Prosze was o pomoc. Blagam !!!
Miniaa odpowiedział(a) na matix45 temat w Depresja i CHAD
A możesz przytoczyć jakieś konkretne sytuacje konfliktowe z rodzicami i siostrą. Pamiętaj, że nie ważne ile masz lat, ale zawsze będziesz DZIECKIEM dla swoich rodziców. Czego konkretnie Ci zabraniają? Zwrot, że wszytsko jest popieprzone jest nic nie mówiący, a raczej wskazujący na Twój młody wiek. Często w Twoich wieku tak się myśli, choć nie ma do tego powodów. Oczywiście nie bagatelizuje Twojego problemu, tylko musisz go bardziej nakreślić. Co do Twojego ateizmu, to napisałaś to jakbyś robiła na przekór rodzicom. Co do tego, ze nie masz się z czego cieszyć, to jesteś w błędzie, kiedyś to zrozumiesz. A na koniec, pierwsze co powiedział mojej koleżance z sali w szpitalu psychiatrycznym ordynator: Nikt nie potrafi tak doskonale spieprzyć życia jak właśni rodzice! -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.II
Miniaa odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Dzisiaj miałam częściowo trudny dzień, bo wróciłam do wspomnień o Mateuszu. Ogólnie mam dziwne wrażenie, że on jakoś nade mną czuwa i jest tam gdzieś, wszystko co robie próbuje podporządkować pod Mateusza, czy to byłoby dobre, czy by mu się spodobało itd. Nie wyobrażam sobie w tej chwili, że będę mieć kiedykolwiek innego faceta. Po pierwsze, że nie mogłabym mu tego zrobić, po drugie: zawsze bym wracała wspomnieniami i porównywała Mateusza do tego kogoś. Zresztą kto byłby na tyle głupi, żeby wiązać się z dziewczyną chorą psychicznie, która ma pocięte całe nogi i nie jest w stanie zdać drugiego roku studiów. Wszyscy musimy uporać się z tym jak nas rodzice wychowali. Wszystko co robie widzę, że albo pochodzi od mojej mamy albo od taty. Od tego chyba nie da się uwolnić. Można więc stwierdzić, że szukam wymówki, żeby napisać że nie skończę studiów(bo moi rodzice mają tylko maturę). Chciałabym od jutra wszystko zmienić, tzw. wziąć się w garść czyli regularnie, systematycznie się zacząć uczyć, nie ufać w szczęśliwy traf, mieć bliższe relacje z ludźmi zrównoważonymi, a nie jak teraz, że wybieram artystyczne, niepoukładane dusze. Co zrobić jak pociągają mnie osoby wyjątkowo ciekawe, niezwykłe a nie szare myszki? Niektórzy ludzie mnie po prostu fascynują. Tylko czy jutro coś zmieni? Chciałabym w końcu nauczyć się tego jak czerpać wiedze własnych błędów i nie popełniać ich znów i w kółko. Tylko teraz już nie mam tyle głupiego szczęścia, raczej prześladuje mnie pech. Mam jeszcze wrażenie, że to ja wszystkich wykańczam na około, wysysając z nich wszystkie soki i zostawiając na pastwę losu. Pewnie wykończyłam Mateusza i nie została mu inna droga. Słyszałam już parę razy, że Bóg zabiera tych którzy sobie na to zasłużyli. To by wyjaśniało dlaczego moje dwie próby się nie udały... Do cholery, jak mam się odkupić żeby móc trafić gdzieś tam. Znowu druga w nocy a ja zamiast spać sobie bimbam. -
Mnie te obojętnie kiedy, ten poniedziałek ? :)
-
Jestem chętna aby ruszyć swój tyłek :)
-
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.II
Miniaa odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Prokrastynacja dotyczy też każdego studenta, dlatego nazywana jest syndromem studenta :) Znam to bardzo dobrze, na youtubie jest kilka fajnych filmików na ten temat. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.II
Miniaa odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Dzisiaj czytając przepiękną książkę znalazłam ważny cytat dla nas, wyciągnięty z kontekstu troszkę, zupełnie do czegoś innego się odnosił, ale ja odniosłam go do nas: Kiedy mówię "w górze" lub "w dole", jest to twierdzenie, które już domaga się wyjaśnienia, gdyż "w górze" i "w dole" istnieją tylko w myśli, tylko w abstrakcji. Sam świat nie zna żadnego "w górze" i "w dole". -
qqq88, wybór należy do Ciebie czy chcesz rozwiązać swoje problemy czy może przesunąć je w czasie, albo nawet pogorszyć. Czy Ty człowieku zdajesz sobie sprawę jak wyniszczająca jest amfetamina? Pal licho ze zdrowiem fizycznym albo psychoza poamfetaminowa to coś strasznego i dopiero wtedy dowiesz się co to jest lęk, niepokój i będzie Ci potrzeba niejedna wizyta u psychiatry. Tutaj pytanie czy będziesz żył wspomnieniami o tym jak było po amfie dobrze (tylko to obłuda, fałsz) czy rzeczywiście popracujesz nad sobą żeby wyjść na dobra drogę. Zresztą im więcej będziesz brał, tym częściej będzie Ci się chciało wracać do takiego 'rozwiązania', uwierz mi, że ja już taką drogę przeszłam i doprowadziło to do czegoś strasznego.
-
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.II
Miniaa odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Dzisiaj dopiero czuje się źle. Cały ten młyn się zaczyna sie dopiero po moim powrocie do domu. Byłam dzisiaj pakować rzeczy swoje oraz Mateusza w tamtym mieszkaniu. Po miesiącu na trawie idealnie widać gdzie spadł. Jak wyskoczył to nawet na niego nie spojrzałam, teraz to sobie wyrzucam. Dzwoniłam dzisiaj do jego mamy, ona jest i zaraz po tym była dla mnie bardzo tolerancyjna natomiast dowiedziałam się, że brat Mateusza obwinia mnie o wszystko. Wcześniej miałam nadzieje, że pojadę do nich do Warszawy i razem powspominamy Mateusza. Zdałam sobie sprawę, że gdybym mu nie zrobiła awantury to do niczego złego by nie doszło. To nie chodzi o to, że ktoś mnie obwinił o jego śmierć tylko ja sama będę to robić do końca życia. Wiedząc ile cierpienia wyrządziło to rodzinie i mnie, sama stałam dzisiaj przez krótką chwile na tym samym parapecie, jeszcze mam trochę zdrowego rozsądku. Może to po prostu nie mój sposób. Dzięki pewnym rozmowom powoli zdaje sobie spraw z pewnych błędów jakie robiliśmy wspólnie. Nie szczędziliśmy alkoholu ani substancji psychoaktywnych. Ja nie stroniłam głównie od narkotyków, on od alkoholu i pewnie to pogorszyło nasze samopoczucie. Zawsze widziałam dobre strony ćpania, wyśmienite samopoczucie, wyostrzenie zmysłów, szybsze nawiązywanie kontaktów i wiele wiele innych. Wcześniej nie zauważałam, że to obłuda, fałsz, a nie prawdziwe szczęście. Przy okazji wiązało się to z wieloma skutkami ubocznymi, za wszystko trzeba było później z nawiązką odpłacić. To tak jak z manią/hipomanią, w dalszym ciągu zachwycam się ile ja to wtedy nie załatwiłam, nie zrobiłam, nadgoniłam. Gdybym studiowała tak jak trzeba to byłabym po pierwszym roku weterynarii, a tak to jestem w czarnej dupie. Chce teraz po prostu zacząć żyć uczciwie, bez żadnych wybuchowych sytuacji, naprawdę chce trochę zwyczajności. Mam plany na przyszłość, tylko boje się, że nie będę mogła ich zrealizować. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.II
Miniaa odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Witam! Nie było mnie tu od 29 kwietnia, czyli moich 21 urodzin. Nie spodziewałam się, że takie coś mi się przydarzy w życiu. Mianowicie wracałam z zakupów, bo stwierdziłam, że mój chłopak jakoś szczególnie nie umili mi czasu w moje urodziny, jeśli zapomniał rano mi złożyć życzenia. Wsiadłam do windy, a tam wyskoczyła moja przyjaciółka z tortem i dziewczyna mojego kumpla i on. Miła niespodzianka, zapowiadało się bardzo dobrze. Okazało się, że kupili jeszcze wino. Mój Mateusz pił piwo, w domu był burdel. Ja wychodziłam z domu o 6 na zajęcia, a Mateusz cały czas siedział w domu i nie sprzątnął. Wkurzyłam się na niego, ale póki byli goście to nie dałam tego po sobie poznać. Goście pojechali do domu na chwile, a za 2 godziny mieli wpaść po nas i zabrać nas na imprezę. Jak oni tylko wyszli to zaczęłam Mateuszowi robić wyrzuty, że pił piwo, nie posprzątał, nawet mi życzeń nie złożył. Rozpętała się kłótnia na poważnie, aż parę razy mnie uderzył. Ja wpadłam w histerie, gdy zadzwonił ten kolega, żeby nas wziąć na imprezę. Wypłakałam mu się do telefonu i Marek w rekordowy czas przyjechał do mnie. Zeszłam do niego na dół, uspokoiłam się i weszliśmy razem do mieszkania. Mateusz był oparty o wannę i płakał. Marek do niego podszedł, potrząś nim i zapytał sie dość nie miłym tonem "Co Ty robisz tej dziewczynie, oszalałeś? Mateusz wstał, otworzył okno, wszedł na nie, odwrócił się na ułamek sekundy żeby powiedzieć na razie i wyskoczył z 5 piętra. To trwało ułamki sekund, nic nie mogliśmy zrobić. Ja stałam jak słup soli, Marek szybko zleciał na dół żeby udzielić pierwszej pomocy, ale zginął na miejscu. Ja wtedy łyknęłam 60 tabl Xanaxu 1mg. Wezwał karetkę oraz policje, musiało to trwać trochę, bo ja już nic nie pamiętam. 1 maj pamiętam dopiero, na intensywnej terapii na oddziale toksykologii. Nie miałam siły wstać, nie miałam ochoty na nic, czułam wielką pustkę. 4 maja fizycznie czułam się dobrze, miałam konsultacje psychiatryczna i zgodziłam się na hospitalizacje na oddziale psychiatrii i psychosomatyki. Chciałam dodać jeszcze, że mój Mateusz był schizofrenikiem i matka w święta wielkanocne odstawiła mu wszystkie leki, bo myślała że to nie choroba tylko opętanie, choć jest pielęgniarką z 30 letnim doświadczeniem. Poza tym już przed świętami groził mi, że wyskoczy przez okno albo się potnie i wtedy wezwałam pogotowie i trzymali go tylko 6 dni na Babińskiego. Dzisiaj zostałam wypisana ze szpitala, po prawie miesięcznym pobycie. Oddział nie był wielki, bo tylko 29 pacjentów. Miałam pokój 3 osobowy z łazienką, więc warunki sanitarne bardzo dobre. To jakich tam ludzi poznałam jest nieprawdopodobne, emanujących ciepłem, pomimo własnych chorób i problemów. Zaprzyjaźniłam się tam prawie ze wszystkimi, byłam starostą na oddziale, chętnie uczestniczyłam we wszystkich zajęciach, żeby tylko nie myśleć o Mateuszu. póki byłam wśród ludzi było w miarę dobrze, choć miotało mną od stanów zupełnej apatii i anhedonii do małych górek. Bałam się wychodzić na przepustki, bo w głowie nadal mam nieciekawe pomysły. Dziś już jestem na wolności i dalej zastanawiam się dlaczego on umarł a nie ja? Czemu nie dostał szansy od Boga, chociaż był tak blisko niego? Nie wiem jak potoczy się moje życie dalej. Leki mam zupełni zmienione, rano mam 5 mg Mozarinu, 100 mg Ketrelu, 300 mg Depakiny, wieczorem 300 mg Depakiny, 200 mg Ketrelu. Dziś mi dopiero dodali antydepresant. Boje się, że nie zdam teraz drugiego roku moich ukochanych studiów. Musze jeszcze pojechać na grób mojego kochanego Mateusza, boje się tego cholernie. Pozdrawiam Was serdecznie, a zwłaszcza jedną z osób obecnych, która podała mi swój prywatny numer i wspiera mnie bardzo.