Witam, mam 14 lat. Rodzice mi zabraniaja na wiele rzeczy ale jak cos sie stanue to zawsze z pretensjami do mnie. ( I tak nie o to chodzi ale przy okazji ). Od pewnego czasu mam mysli samobojcze, mysle ze nie mam dla kogo zyc. Wszystko jest dla mnie bez sensu. Siostra robi wszystko zeby mnie za przeproszeniem udupic. Wszystko jest popiepszone. Zyje w strachu. Czuje sie juz dojrzaly wiec nie jak dziecko. Pisze to z lzami, nie wytrzymuje. Z cieszyc sie nie mam z czego. Muz rok temu przestawilem sie na ateizm ( nie wierze w te brednie ) rodzice o tym nie wiedza bo udaje, oni za bardzo wiedza. Traktuja mnie jak dziecko. Blagam o pomoc we wszystkich sprawach. Blagam, prosze !!!! A i dozadnego psychologa ni3 chce isc tylko chce pomoc od was !!
