*Monika*

grzesiu0923, Czy ma związek? Oczywiście, że ma. Ich błędy wychowawcze z pewnością przyczyniły się do Twoich dzisiejszych zaburzeń. Zamiast wychowywać w poczuciu miłości, bezpieczeństwa nie panują/nie panowali nad swoimi emocjami. Nie wiem co Ci doradzić. Psychoterapię,żeby Ci otworzyła oczy na cała sytuację. Pozwoliła zrozumieć Twoje natręctwa, skąd się wzięły etc. Od toksycznych rodziców jak najszybciej trzeba się uwolnić, Ty się jeszcze uczysz. Problem też możesz poruszyć w szkole u psychologa/pedagoga.

Monika jest super. Ja najbardziej ubolewam nad tym, że nie jestem jej pracownikiem. Forów byś nie miała Alusiu, pomimo,że się stąd znamy Ja traktuję wszystkich moich współpracowników jednakowo, ale odczucie sprawiedliwości zawsze było i będzie różne u każdego Ci, którzy nadskakują i Ci, którzy się obijają w pracy, też takich mam, jak wszędzie Trzeba dużo rozmawiać i motywować, nieraz iść na kompromis. Bywa, że czasem się wkurzę, pogadam sobie, ale szybko mi przechodzi anna marek, no już nie dziękuj Cieszę się , że mogłam w jakiś sposób unaocznić Tobie stytuację, jak to wszystko wygląda.

grzesiu0923, Czyli relacje nie należały do poprawnych. Mało napisałeś. Dlaczego Cię wyzywają? Jest jakiś powód? Wspierali Cię? Zależało im na Tobie?Rozmawiasz z nimi o wszystkim?

imbroken, bardzo dobra decyzja kochana

Ale Wam zazdroszczę

Może już się uodporniłaś a ten lek i nie działa on na Twoje objawy. Ale trochę nietaktownie zasugerować na pogotowiu lekarzowi, że hydroxyzyna już na Ciebie nie działa. Ja zrozumiałam po parunastu wizytach pogotowia i na pogotowiu, że to bezcelowe....zastrzyk w pupę i do domu, uświadomiłam sobie, że coś musi być na rzeczy Pomyśl, przecież zastrzyk nie spowoduje, że na stałe tej guli już nie będziesz miała. Tą gulę masz z innych powodów, które najlepiej byłoby, gdybyś przepracowała na terapii, ale wybór należy do Ciebie.

aimx, Wiesz...jeśli Ty nie czujesz tego, że jest Ci ona potrzebna, to nikt Cię na nią nie zaciągnie, nawet "koniami"

Lepiej mogło być w realu z virtuala na reala przenieść...co stoi na przeszkodzie?

rotten soul, tak już mam, że czasem sympatyzuję z fajnymi osobami, nie tylko płci męskiej

0Rh+, czyli przypadek trafienia na tę samą osobę to 100% , nie może być lepiej

rotten soul, mark123, chłopaki buziaki dla Was :*

TAO się pomylił, Monika odpoczywa bo wytarła całą górę domu, teraz idzie sprzątać dalej Tao myśli o relaxie.

MARIAN1967, Oj, już nie bądź taki skromny

Mushroom,

MARIAN1967, Masz nowe sprzęcicho? ho ho ho

Czekam jeszcze 4 dni, żeby zobaczyć czy ten zlot wypali czy nie

Swój zawsze trafi na swojego

TAO myśli, żeby się opalić.

No i tu tkwi prawdopodobnie problem. Oczywiście jest on wielopłaszczyznowy, taki do przepracowania na terapii.

rotten soul, ma nadzieję, że mnie się nie boisz No, masz administrator zapracowany Miejmy tą nadzieję, że pewnego dnia wpadnie i wszystkie problemy techniczne znikną. Niestety w tej kwestii my niewiele możemy. Cieszę się, że negatywy pozostają w cieniu pozytywów

*Wiola*, dobrze buka, no, to racja

*Wiola*, dla mnie to nieprofesjonalne, no , ale wszystko ma swoje plusy i minusy. taki terapeuta jest dla mnie niewiarygodny. Może ona mierzyła zaburzenia wagą pieniędzy? Jak ona to robiła? buka, mega, mega, a najbardziej przeżałować bym nie mogła tego stukania będąc żoną tego terapeuty

buka, no, ale przynajmniej jakieś statystyki prowadzą nie do końca rzetelne

*Wiola*, no dobra, już dobra Ja też mam zdanie na temat terapeutów bo wszędzie są ludzie i ludziska, tych pierwszych coraz to mniej

cos, zgadzam sie z essprit. Niech też sprawdzą zaburzenia pod kątem Integracji sensorycznej.