*Monika*

*Wiola*, w opiece zdrowotnej płacą im tyle, że żyć nie umierać, dlatego dorabiają, a zresztą co mnie to... Ja tylko chciałam napisać, że to ciężki zawód. Tomcio Nerwica, Marudź sobie, mi to nie przeszkadza bo mam słabość do Ciebie

imbroken, Witam Cię serdecznie. Bardzo współczuję straty ojca. Wychowywałaś się w rodzinie z chorobą alkoholową, więc możesz mieć trudności charakterystyczne dla syndromu DDA. Byłaś dzieckiem, a wszystkie dzieci potrzebują mieć zaspokojone potrzeby bycia bezpiecznym, kochanym etc. ....Więc nie dziwi mnie to, że teraz z powodu dzieciństwa masz trudności jakie masz i do tego jeszcze przeżywasz stratę ojca. Ojciec był chory, nie leczył się, ale temat musisz dostatecznie przepracować bo będzie się ciągnął za Tobą całe życie. Kiedyś nastąpi moment, że pogodzisz się i zaakceptujesz wybór ojca, albo chociaż nauczysz się znosić tez jego wybór. Ty tak nie musisz wcale skończyć. Tak jak napisali moi przedmówcy, myślę, że za wcześnie zakończyłaś terapię... Terapia ma boleć, nie wszyscy to wytrzymują bo łatwiej jest czegoś traumatycznego nie przepracować. Łatwiej jest zostawić to co trudne i nie rozmawiać o tym. Zresztą w swoim życiu tak jak na terapii, unikasz ludzi, boisz się z nimi rozmawiać, tak też było z terapeutą, dlatego przerwałaś terapię. I będziesz tak robiła dopóki nie nauczysz się rozmawiać o trudnych sprawach najpierw z terapeutą. To przedłoży się na kontakty z innymi. Wyczytałam, że chcesz walczyć o siebie z uwagi na bliskie Ci osoby. Musisz to robić z uwagi na siebie, nie dla kogoś, to bardzo ważna kwestia. Bo jak stracisz bliskie osoby, znów nie będziesz miała siły by unieść temat. Terapia w Twoim przypadku może rozciągać się w czasie, ale się nie zniechęcaj. Musisz od nowa zacząć układać swój świat, a to trwa, niestety,... Jeśli powiesz lekarzowi, że masz myśli samobójcze muszą Cię przyjąć na oddział.

grzesiu0923, Myślę, że Twoja trudnością mogą być natręctwa. Mi też podobają się kobiety, niektóre oczywiście i to nie oznacza, że jestem less Myślę, ze w Twoim przypadku problem jest nieco głębszy, napisz jutro jak układają się Twoje relacje z rodzicami.

Tomcio Nerwica, Dziękuje za te 150 zł. Najlepiej to się komuś pieniądze w kieszeni liczy. To nie kwota na czysto Tomeczku kochany Trzeba się przygotować do sesji, opłacić czynsz i ZUS. Skupić uwagę przez godzinę to wielki wyczyn. Mieć 2-3 pacjentów pod rząd to już w ogóle heroizm. Mówię o terapeucie, który podchodzi profesjonalnie do swojej pracy. Bo pseudoprofesjonalistów mamy w każdej dziedzinie i w każdym, zawodzie. Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma

Jeden, który rozumie :*

Oj, a ja myślałam, że sprawiam całkiem sympatyczne wrażenie Jesteś wolnym człowiekiem i możesz pisać, to co myślisz, wyrażać swoje zdanie, pisać na temat swoich wyobrażeń i przekonań, oczywiście bez nadużywania tutejszego Regulaminu

Może nie chcesz takiej przyszłości jak mają Twoi rodzice? Na pewno nie. Oni nie nauczyli Ciebie okazywać uczuć i masz tym problem. Widać to w opisie Twoich relacji z mężczyznami. Masz dużo obaw i lęku przed tym, że Cię zostawią. Tak bardzo boisz się bliskości,że wcześniej Ty ich zostawiasz i tłumaczysz to plecami. Boisz się zaufać. Dużo by się tego nazbierało gdybym zaczęła wypisywać. Drążyć tematu nie zamierzam bo od tego jest psychoterapia. Jeśli nie zaczniesz czegoś robić w tym zakresie, to możesz mieć większe problemy w przyszłości. a ona wcale nie musi taka być, jak u Twoich rodziców. A, że nie miałaś przykładu w domu rodzinnym, to nie dziwne, że o tym piszesz.

aimx, Twoja mama też sobie zostawiła taką furtkę, z jakiegoś powodu zaczęła spotykać się z kimś innym. Obserwujesz na co dzień relacje mamy i taty więc coś jest na rzeczy. Obawiasz się, ze źle zainwestujesz uczucia? Umiesz w ogóle je okazywać bo wydaje mi się, ze nie, ze masz z tym trudności.

aimx, no, a jak Twoje stosunki z tatą, mamą, Wasze relacje ?

aimx, z góry zakładasz, że Cię zostawi, to jest zastanawiające. Za każdym razem ktoś Ciebie rzucał?Odchodził? Bo to wygląda tak, jakbyś już miała jakiś gotowy schemat. Z jakiej pochodzisz rodziny? Pełnej?

anna marek, zastrzyki nie pomagają w taki sposób,żeby efekt był długotrwały, trzeba śmigać na terapię, to jedyne rozwiązanie.

Tomcio Nerwica, A już tliła się nadzieja

TAO, I znowu się z Tobą zgadzam w temacie PMS

abstrakcyjna, może mieszkasz blisko mnie?

Bardzo trafne spostrzeżenie, zgadzam się z Tobą Tao

To, że wyrżnęłam dziś jeżdżąc na rolkach Dobrze, że miałam ochraniacze, zwłaszcza te na nadgarstkach

Tomcio Nerwica, Chodzisz na terapię?

Nie takie zloty się organizowało Ostatnio właśnie jedni byli na 1 dzień, inni na 2-3, a jeszcze inni np. ja od początku do końca. Temat do ogarnięcia.

fajnie, przyjedź, policja na Ciebie będzie już czekała.

Candy14, I o to właśnie chodzi. Proszę o zmianę ankiety wstępnej.

podaję link dla wszystkich użytkowników zlot-ankieta-z-mo-liwymi-terminami-t43975.html Poza tym 2 noclegi? Mam przyjechać pół Polski na dwa noclegi?, to niestety, ja się wycofuję. Zlot z 4 noclegami z możliwością wyboru 2,3,4 lub 1, jak to miało miejsce ostatnio. Dark Passenger, Ty rozumiem organizujesz zlot?

anna marek, absolutnie nie. Wszystko w rękach kompetentnego fachowca. Albo się nim jest, albo nie.

Vilgefortz, Tak, ponad trzy lata, podwyżka jedna o 10 zł. w połowie terapii. Z 70 zł. na 80 zł.

Monar, No, dlatego, że nie byłaś to niepotrzebnie snujesz domysły Zawsze jest bardzo sympatycznie, śmiesznie, zabawnie, fajnie..... buka, Czekamy jeszcze tydzień czasu, a potem podejmiemy decyzję co do terminu ostatecznego

Monar, Nie znasz mnie i nie mów w taki sposób: Łaski nikomu nie robię. Powtarzam jeszcze raz, że przyjeżdżają Ci, którzy chcą, ja na siłę nikogo ciągnąć nie zamierzam. Nie jestem organizatorem czasu na zlocie, możesz go sobie spędzać w jaki sposób zechcesz, nikt nikomu nigdy nic na zlocie nie narzucał. Kto się zechce kąpać, to rzuci się w wir wody, kto będzie chciał spać pójdzie spać. To nie zlot na którym będzie przeprowadzony jakikolwiek casting. Nie tylko Ty masz kompleksy. Proszę już o skupienie się na samym wyjeździe kochani.