Skocz do zawartości
Nerwica.com

*Monika*

Użytkownik
  • Postów

    19 341
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez *Monika*

  1. Witaj na naszym forum Piszesz, że masz osobowość schizoidalną... domniemywam, że miałeś profesjonalną diagnozę... Zatem moje pytanie brzmi "Czy uczęszczałeś na psychoterapię"? W Twoich zapiskach doszukałam się też tendencji do natręctw i kompulsji. I jeszcze jedno pytanie... Czy ze swoimi trudnościami zmagasz się od czasu przed wojskiem czy po wojsku te trudności osiągnęły swoje apogeum?
  2. Pamiętasz jak zapytałam o psychoterapię? Mitingi etc.? Nie bezpodstawnie o to zapytałam Oczywiście... Twoje trudności mają swoje dno, przyczynę, nawet te wcześniejsze... alkoholizm... miał swoje przyczyny... Tych przyczyn szuka się i uświadamia na terapii. A potem pracuje się nad swoimi trudnościami pod okiem terapeuty. Pracuje się nad niską samooceną, poczuciem niskiej wartości. Uważam, że możesz nieć zaniżoną samoocenę nieadekwatnie. Uprawiasz sport, masz pasję, chodzisz do pracy... niby wiedziesz "normalne" życie, a jednak brakuje Ci spełnienia pod postacią relacji z płcią przeciwną. Nie ma się czego wstydzić. Ludzie nieraz pół życia szukają swojej drugiej połówki, nie tylko z przyczyn "prawictwa" czy "dziewictwa". Wiem, że nie będzie to dla Ciebie pocieszeniem, jeśli napiszę, że każdy jest odosobnionym przypadkiem. Dla każdego to właśnie jego problem jest tym nadrzędnym. Myślę, że powinieneś zostać sobą, niczego nie udawać. Ale na prawdę fajnie by było, gdybyś poświęcił swój czas na pracę nad sobą na terapii... Uwierz mi, że warto
  3. smiech_przez _lzy, Myślę, że wszystko jeszcze przed Tobą...
  4. smiech_przez _lzy, Nie masz obaw, że jeszcze kiedyś, w przyszłości możesz powrócić do nałogu?
  5. smiech_przez _lzy, tak zapytałam... mówiłeś, ze byłeś uzależniony. Jak pokonałeś alkoholizm? Myślałam, że uczęszczałeś na jakieś profesjonalne mitingi
  6. smiech_przez _lzy, Oczywiście, że może być tak, jak opisujesz, każda przecież historia jest inna każdy jest inny... Nie ma co użalać się nad przeszłością, teraz jest teraźniejszość i przyszłość nad którymi można zapanować i wpłynąć. Chodzisz na terapię?
  7. Josie_86, diagnoza w przeciągu terapii może ulegać zmianie bo to, nad czym pracuje się w toku terapii ewaluuje, człowiek może się rozwijać i zmagać się ze swoimi trudnościami, innymi słowy pracować nad nimi.
  8. Relatywista12, Nie jesteś wrogiem Maleńki...tu chodzi o zupełnie o coś innego, ale Ty wiesz o co... Buziaki, idę nynać :*
  9. Relatywista11, Słonko... postaraj się być grzecznym, dobrze?
  10. monietta, Na stronie nr 1 tego wątku udzieliłam Tobie odpowiedzi, tzn. przeniosłam moją odpowiedź z innego wątku, który założyłaś i który wyląduje zaraz w koszu. Na forum prosi się o nie dublowanie postów z tą samą treścią.
  11. niewidzialna94, Możesz mieć zespół bólów głowy z powodu objawów zaburzeń lękowo-depresyjnych. Leki raczej niczego tu nie wniosą w kwestii cudownego uzdrowienia... raczej postaw na psychoterapię, żeby leczyć przyczynę Twoich zaburzeń, a poprzez to uporać się z przykrymi objawami.
  12. *Monika*

    M.

    M.., Witam Cię serdecznie na naszym najfajniejszym forum na świecie Czuj się tu z nami dobrze.
  13. monietta, witaj... Przeczytałam Twój zapisek, pozwól, że się odniosę... Doczytałam, że wyjechałam do Australii z powodu ojca alkoholika. Myślę, że z powodu syndromu DDA masz pewnego rodzaju trudności, z którymi sobie nie radzisz. Od nieprzepracowanych trudności nie da się uciec. Szkoda, że nie dokończyłaś porządnej psychoterapii... NIe da się ukryć, że możesz wykazywać tendencje do hipochondrii z uwagi na natręctwa. Zaburzenia te rzutują na Twoje dotychczasowe życie. Funkcjonujesz w ciągłej obawie i lęku, że coś złego wydarzy się. Na obecną chwilę doradziłabym Tobie psychoterapię, ale nie wiem jak stoisz z językiem i czy znalazłabyś polskiego terapeutę... Nie chcę oceniać Twojego stanu emocjonalnego... ale napiszę delikatnie... brak dojrzałości emocjonalnej bądź jej szwankowanie bierze się jeszcze z dzieciństwa... dlatego doradzam przepracowanie na terapii kwestii dotyczących Twoich trudności... bo leki, zwłaszcza w Twoim stanie niczego dobrego nie wniosą, nie spowodują, ze nagle zmienisz swoje schematy funkcjonowania. Terapia jest ciężką pracą nad sobą, zresztą powinnaś już o tym wiedzieć.
  14. *Monika*

    STANY LĘKOWE

    Emilly20, Witam Cię na forum. Do przeszłości już nie można wrócić, czasu nie da się cofnąć, ale zawsze można wyciągnąć konstruktywne z niej wnioski. Jeśli masz z tym trudności to pomyśl nad psychoterapią. Oprócz tego, wg mnie wykazujesz tendencje do tzw. hipochondrii, obawiasz się bezpodstawnie o swoje zdrowie... Myślę, że Twoje obawy mogą mieć podłoże lękowe. Lekarz rodzinny powinien na Twoją prośbę wystawić Tobie skierowanie na badania, przynajmniej te podstawowe, żebyś się uspokoiła. Polecam udać się do psychiatry i poprosić o skierowanie na terapię.
  15. *Monika*

    brak celu

    cirilla, Witam Cię serdecznie na forum. Jeśli nie jesteś sobie w stanie sama poradzić ze swoimi trudnościami warto udać się na terapię, żeby zawalczyć o siebie. Uwierz... warto.
  16. Ja chciałabym w statki pograć... Są tam?
  17. tahela, nie tyle co wytknie błąd, ale zwróci uwagę w konstruktywny sposób
  18. Żeby mówić o prostactwie należałoby ten termin wystandaryzować, ale potocznie prostactwo to chamstwo, grubiaństwo, nieokrzesanie, ordynarność, prymitywność, wulgarność. Zaś prostolinijność to uczciwość, szczerość i otwartość Więc rozumiem rotten soul'a
  19. Ech... fajnie być zakochanym Davin Aranjani
  20. Aranjani, Ja myślałam, że to żarty Kochani cieszę się Waszym szczęściem
  21. Aranjani, dobrze, że dodał, a nie podcina ich Tobie... Kto to taki?
  22. Aranjani, Tak, na plus..., a niektóre wydarzenia są dla mnie nowe, ale to nie znaczy, że gorsze... chcę się temu poprzyglądać trochę i wnioski wyciągnąć... I super, że u Ciebie na plus Śmiercionauta, pochwal się Lekami się nie przejmuj, jak odstawisz i odczekasz... wszystko do normy powróci... Variable, o czym Ty mówisz?
×