Skocz do zawartości
Nerwica.com

*Monika*

Użytkownik
  • Postów

    19 341
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez *Monika*

  1. SmutnaMo, Jak będziesz to zapytaj czy Twoje wizyty możesz uznawać za psychoterapię. Wizyty muszą odbywać się systematycznie, w określonym nurcie psychoterapeutycznym, a psycholog musi mieć certyfikat psychoterapeuty. Zapytaj, to nic nie kosztuje, nie wstydź się.
  2. wariatka87, przykro mi w związku ze stratą Taty. Czyli jakiś czas chodziłaś. Na pewno z nich coś dla siebie dobrego wyciągnęłaś. No tak, toksyczna matka...ciężkie są te trudności, z którymi boryka się człowiek będący wychowywany przez "taką" matkę. Usprawiedliwiasz Ją jeszcze, że tyle krzywdy Tobie nieświadomie wyrządziła? Wizyty u psychiatry są konieczne, kiedy człowiek nie radzi sobie ze swoimi stanami. A może do trzech razy sztuka i dasz sobie szansę na jeszcze jedną psychoterapię? Bo wiadomo,że cudowna tableteczka nie załatwi za nas tego, żeby zacząć sobie umieć radzić z przeciwnościami.
  3. kaja123, podpisuję się pod tym co napisałaś. Ja też niezłą bryczką bym ją śmigała. Ale nie żałuję ani jednego grosza! SmutnaMo,
  4. monk.2000, Dziękuję. Słuchaj, ja akurat przez te ponad trzy lata pracowałam nad sprawami separacyjnymi, ale pewnie w dziedzinie uczuć też wiele się zmieniło, ponieważ jak wiadomo, uczucia wiążą się z radzeniem sobie z trudnościami. Bardziej rozumiem swoje stany emocjonalne, a co za tym idzie-uczucia też Miło, że zapytałeś. Udało mi się przede wszystkim zmienić nastawienie do samej siebie, ogólnie same pozytywy. A wiadomo, że przecież na psychoterapii zawsze jest coś do przepracowania. Jak kończyłam tą terapię to sobie właśnie taki wniosek wysnułam. Ale przecież tu nie chodzi o to, żeby ktoś nas ciągle za rączkę wodził nie? Łezka zakręciła się w oku przy pożegnaniu terapeutki. Objęłam Ją, podziękowałam, ale nie wyszłam stamtąd rozdarta. Tyle czasu Ją znałam. Mam do Niej sentyment. Teraz jak to piszę to uśmiecham się.
  5. ravena, Witaj na forum! Fakt jest taki, że jeśli Twój kolega sam nie podejmie decyzji na temat wizyty u terapeuty, Ty Go do tego nie nakłonisz i nie masz wpływu na Jego decyzję. On sam musi chcieć. Po rozstaniu każdy człowiek przeżywa żałobę, jest zdrowym objawem w związku z rozstaniem. Natomiast, jeśli przedłuża się w czasie i pojawiają się niepokojące objawy należałoby zasięgnąć opinii specjalisty.
  6. Czas może zmienić podejście do sytuacji, które te rany spowodowały i Twoje nastawienie. Ile czasu chodziłaś na te terapie i nad czym na nich pracowałaś, potrafisz odpowiedzieć?
  7. SmutnaMo, Są osoby na forum, które dojeżdżają jeszcze dalej. Przykro mi , że masz daleko. Ale musisz chcieć podjąć decyzję, żeby nie marnować czasu i zacząć pracę nad sobą pod okiem kompetentnego specjalisty.
  8. SmutnaMo, A gdybyś poszukała jeszcze w innych miastach i ewentualnie zarezerwowała jakąś kolejkę?
  9. Czuję się spełniona. Skończyłam w poniedziałek ponad trzyletnią psychoterapię
  10. SmutnaMo, Rozumiem. Sama chodziłam prywatnie przez ponad 3 lata, wiem jaki to wydatek Ale są terapie w ramach NFZ. Poszukaj w miastach ościennych. Skąd jesteś??
  11. *Monika*

    Witam

    SmutnaMo,A wiążesz z tym swoim samopoczuciem jakąś sytuację? Coś się wydarzyło? Np. coś, z czym sobie nie radzisz?
  12. *Monika*

    Witam

    SmutnaMo, A od kiedy trwa ten stan u Ciebie?
  13. SmutnaMo, rozumiem. Wizyty to nie psychoterapia. To proces, który rozciąga się w czasie, efekty można zaobserwować za jakiś dłuższy czas. Mamy tu na forum takie wątki. Przejrzyj proszę. psychoterapia-dziala-czekam-na-ka-dego-posta-z-wasza-opinia-t4853.html?hilit=psychoterapia
  14. *Monika*

    Dzien dobry :)

    psychologpisze, Serdecznie witam Cię na forum
  15. *Monika*

    Co mi dolega?Pomocy!

    loleslaw, Witaj na forum! Skoro wszystkie badania i wyniki tych badań nie wykazują odchyleń od normy, trzeba posunąć się dalej i może pomyśleć nad psychoterapią. Co o swojej samooceny nikt nie jest obiektywny. Myślę, że problem jest natury psychosomatycznej, więc do pracy na terapii.
  16. SmutnaMo, Może psychoterapia? Myślałaś o tym?
  17. Zespół Gilles'a de la Tourette'a jest organicznym schorzeniem mózgu, występującym często rodzinnie.Zespół jest wrodzonym zaburzeniem neurologicznym charakteryzującym się przede wszystkim występowaniem licznych tików ruchowych i werbalnych. Pierwsze objawy występują między 2. a 15. rokiem życia, z początku ograniczają się do prostych tików motorycznych. Pojawiają się również zaburzenia koncentracji, nadpobudliwość oraz utrudniona kontrola nad odruchami. Tiki zazwyczaj występują w postaci łagodnej (prostej), ograniczając się do mrugania oczami, ruchów ramion i głowy, grymasów, pochrząkiwania, mlaskania. W ciężkiej postaci zespołu Tourette'a tiki (zwane złożonymi) praktycznie uniemożliwiają normalne życie - chorzy podskakują, dotykają siebie i innych, kręcą się w kółko, wykonują serie nieskoordynowanych gestów. Tiki wokalne pojawiają się i zanikają przyjmując różne formy. Jedną z nich jest koprolalia - patologiczna, niedająca się opanować potrzeba wypowiadania nieprzyzwoitych słów lub zdań, przekleństw lub obelg kierowanych do obcych. Mogą być to pojedyncze przekleństwa lub złożone zdania. Koprolalia występuje także w wielu innych chorobach nerwowych i psychicznych, np. schizofrenii, psychozach alkoholowych, czasem w nerwicy natręctw. Według danych Tourette Syndrome Association na koprolalię w Syndromie Tourette’a cierpi mniej niż 15% pacjentów. Przeklinanie w Syndromie Tourette’a jest również tłumaczone psychologicznym zjawiskiem echolalii - jest to powtarzanie słów lub zwrotów wypowiedzianych przez inne osoby lub zasłyszanych np. w telewizji. Zdarza się także, że osoba chora na echolalię powtarza słowa wypowiedziane przed chwilą przez siebie. Dwie najczęstsze formy echolalii to echolalia natychmiastowa i echolalia odroczona. Nerwica natręctw, zespół obsesyjno-kompulsywny, zespół anankastyczny, OCD, Obsesive Compulsive Disorder, choroba psychiczna, w której chory nie potrafi powstrzymać pewnych myśli (obsesje) lub czynności (kompulsje). Natręctwa są myślami, impulsami skłaniającymi do działania, lub wyobrażeniami uporczywie narzucającymi się, albo też czynnościami wielokrotnie wykonywanymi, mimo przeświadczenia o ich niedorzeczności. Osoba doznająca natręctw ocenia je krytycznie. Próbuje odsunąć od siebie uporczywie powracające myśli lub usiłuje zaprzestać wielokrotnego wykonywania tych samych czynności. Próby te są zwykle nieudane i tylko nasilają uczucie niepokoju i wewnętrznego napięcia, które rozładowuje się dopiero po ich wykonaniu i to jedynie na pewien czas. Aby rozpoznana została nerwica natręctw objawy muszą występować przez większość dni w ciągu przynajmniej dwu kolejnych tygodni i być przyczyną cierpienia osoby oraz powodem zakłóceń w funkcjonowaniu społecznym. Pojedyncze i przemijające symptomy tej choroby są zjawiskiem powszechnym, obserwowanym także u osób zdrowych. Około 80% ludzi miewa objawy o charakterze natręctw. Ciężkie formy obsesyjno-kompulsyjne, stanowią znaczącą przeszkodę w przeciętnym funkcjonowaniu i mogą stanowić o inwalidztwie. Zespół natręctw jest często nierozpoznawalny lub rozpoznawany omylnie jako depresja, zaburzenia lękowe, bądź schizofrenia. Objawy pojawiają się zazwyczaj około 14 roku życia. Do spektrum zaburzeń obsesyjno-kompulsyjnych zalicza się: zaburzenia hipochondryczne (dysmorfofobia nieurojeniowa), zespół depersonalizacji-derealizacji (depersonalizacja), zaburzenia odżywiania (jadłowstręt psychiczny i żarłoczność psychiczna), zaburzenia nawyków i popędów (patologiczny hazard, patologiczne kradzieże, truchotilomania, patologiczne zakupy), zespół Gil de la Tourette`a, zespół Aspergera, pląsawica Sydenhama, pląsawica Huntingtona, kręcz karku, niektóre typy padaczki (aura o cechach OCD). Za najskuteczniejsze metody leczenia, uznaje się farmakoterapię połączoną z terapią behawioralną. Podanie leku to często jedyny sposób, aby przygotować pacjenta do rozpoczęcia psychoterapii przez zmniejszenie napięcia, lęku, niepokoju, osłabienie obsesji czy kompulsji.
  18. *Monika*

    Witam

    adela875, witam Cię serdecznie na forum
  19. *Monika*

    Witam

    SmutnaMo, witam Cię serdecznie na forum
  20. Korat, Cześć! Przykro czytać to, co napisałeś Adrianie. Myślałam, że u Ciebie lepiej ....tyle czasu się nie odzywałeś.
  21. Był młody więc przyczyna przedwczesnej śmierci też musiała być.
  22. Hababkuq, Porozmawiaj z dziewczyną o tym, że zauważyłeś, że od pewnego czasu,znikają Ci pieniądze. Zapytaj Ją czy może ma jakiś pomysł jak to sprawdzić. Żeby Ci w tym pomogła. Najlepiej daj jej portfel, niech go pilnuje i co jakiś czas liczy kasę
  23. NerwowaMonika, Zaobserwowałaś może pogorszenie stanu w związku z terapią? Bo tak też może być. Taki stan powinien minąć. Będą upadki i wzloty podczas procesu psychoterapeutycznego. Najważniejsze, żeby nie przerywać terapii. Ponadto możesz mieć teraz wzmożoną somatyzację, nie wspominając już o skłonnościach hipochondrycznych. Będzie dobrze. Ile czasu uczęszczasz na terapię i w jakim nurcie?
  24. LATEK50, Svafa, agulka315, Lilith, pinda dzień dobry kochani
×