-
Postów
404 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Nocka
-
slonecznik spacer czy TV
-
Korba w kuchni-konsternacja
-
To ja dorzucę cos na kanapeczkę Troszke trzeba na to poczekac ale warto! Niam niam :) Schab łososiowy 2 schaby Na 1 kg mięsa 5 dkg soli 1 łyżeczka pieprzu ziołowego 1 łyzeczka pieprzu naturalnego 1/2 łyżeczka saletry 2 gł. czosnku 3 łyżki cukru 1 paczke majranku Schab umyć i osączyć z wody obmaczac w przyprawy i ułóżyć w garnku. Zakryc folią przezroczysta trzymać w lodowce przewracac co 12 godz do 5 dni. Wyjąć lekko opłukać obwiązać elastycznym bandazem powiesić i suszyc do 5 dni (tak jak swojską kielbasę)
-
Ridllic No pokaz to i ja popatrze
-
Ciesze sie ze wam sie podobaja:)) aktualnie mam aparat Fuji S6500 jak na mnie starczy
-
super:)) A ja zrobilam wam filmek z moimi zdjeciami tylko jakosc zdjec bardzo padla. Gdyby sie nie otwieral piszcie bo pierwszy raz wklejam to nie wiem czy dziala http://picasaweb.google.pl/lh/photo/xbUHRPELn2CQWSQqEgYf_Q?authkey=Gv1sRgCL793JvJ48-0fg&feat=directlink
-
strata bliskiej osoby- pustka
-
Upsss chyba nie ten wątek XD Przepisy? Ciekawe no no
-
Niestety to nie moje hehehe Ale dalas mi pomysł i zmontuje cos ze swoich prac specjalnie dla was hehehe Nie bede wtedy o glupotach mysleć
-
Ja wstawilam sposobem hehee pisze tekst robie podglad i dopiero wtedy wyskakuje mi na dole dodaj zalacznik i dodaje ale pewnie mozna prosciej tylko ja zawsze na okolo hehe
-
No tak jesień Wiec u mnie smutno http://www.youtube.com/watch?v=eEj4ETH9spU
-
Zajmujesz to duzo powiedziane Amatorsko pstrykam choc ostatnio aparat zakurzony hehe Mysle ze kilka udalo mi sie fajnych zdjec zrobic ale to nie ja powinnam oceniac:))) np te bardzo lubie:)
-
Uuuu same talenty:) Ja natomiast kiedys troszke pisalam wiersze Byli nawet tacy ktorzy namawiali mnie na wydanie hehehe Ale nie wierze do konca w swoje talenty Troszke biegam z aparatem mam kilka fajnych fotek Ale czy to talent? Pozdrawiam Wszystkich Utalentowanych XD PS Awarcik moj prywatny:)))
-
No tak ale mysle ze powiedzialam za duzo Przyznalam sie do mysli samobojczych i tego ze zaczynam sie bac ze kiedys to zrobie Zaluje Mysle ze nie powinnam tego mowic Dzis od rana tylko smsy sle Wiec chyba ja przestraszylam
-
Kurde ja to wlasnie chyba mam Nawet powiedzialam o tym swojemu terapeucie ze to tak na mnie dziala Tak jakbym chciala sie samookaleczyć Tylko na podciecie sobie zyl nie mam odwagi Kazal mi porozmawiac z meżem Byla jakas pol szczera rozmowa i spokoj na kilka miesiecy wiara ze nigdy wiecej Nie jestem osoba pijaca alkochol codziennie Potrafie odmowic albo wypic drink i koniec Ale wlasnie tak raz na kilka miesiecy Upijam sie tak ze potem jest moralniak i to tygodniowy albo dluzej Nie potrafie sobie tego wytlumaczyc czemu to robie Teraz wlasnie dochodze do siebie po takim upodleniu trwa to juz 6 dzien Choc niby nic wielkiego sie nie stalo Upicie sie jakies brednie gadane po alkocholu a mnie to doprowadza do mysli samobojczych Czuje sie brudna zdeptana Zupelnie tak jakby ktos mnie zgwalcil Glupie to ale tak sie czuje. Nie wiem czemu tak sie stalo Szlam na impreze z postanowieniem ze sie nie upije. Jedno wiem od samego poczatku czulam sie tam obco samotnie (prawie wszyscy byli tam parami) Czulam ze nie pasuje tam i i stalo sie Znowu czuje sie podle Fakt w moim zyciu jest ostatnio duzo problemow z ktorymi sobie nie radze Brakuje mi meza ktory powinien juz dawno wrocic a ciagle jest za tydzien... i inne Ale czy to jest przyczyna mego zachowania? Staram sie unikac alkocholu bo nigdy nie wiem kiedy mi sie to wlaczy nie robie tego specjalnie i nie rozumiem sama siebie [Dodane po edycji:] i wiecie co W takim stanie mysle tylko o tym jak sie czuje podle i glupie mysli Moje problemy w życiu odchodza na dalszy plan Nie mysle o nich Moze w tym szalenstwie jest metoda Mysle o tym od rana
-
Ja mam tez 4w5 Na dzien dzisiejszy idealnie pasuje
-
Jakże bliski mi stan myślę ze wiem co czujesz Ale miejmy nadzieję na lepsze jutro. Przyjaciol nie mam juz wcale To jest chyba najtrudniejsza rzecz do wykonania. On ma wyrobione zdanie na ten temat. Kobieta ma zachowywac sie tak i tak Teraz go nie ma jest za granica i co tydzien mi od kilku miesiecy obiecuje ze juz wraca. A ja czekam i dalej jestem sama Wczoraj wpadla do mnie corka. Nie moglam opanowac placzu choc sie staralam. Nigdy wczesniej nie pytala mnie co sie ze mna dzieje a wczoraj zapytala. To byl dla mnie szok ktory spowodowal ze zdobylam sie na szczera rozmowe i powiedzialam jej o swoim stanie o moich myslach O tym ze chce zniknac nie żyć. Dzis tego zaluje bo chyba ja przestraszylam. Przytulila mnie i plakala razem ze mna. A teraz mam wyrzuty sumienia Po co ja obarczalam ją tym moim smutkiem Ona ma dosc swoich problemow A teraz jeszcze bedzie sie o psychiczna matke martwic I znow mysli ze jak odejde wszystkim bedzie lzej sie zylo
-
Probowalam lecz chyba za slabo Powoli dochodze do siebie i Wierze ze napewno mi sie teraz uda:) Bo mysle ze problemu nie mam z piciem tylko z nietykaniem Na dzien dzisiejszy mowie NIE TYKAM!!! A o moich moralniakach nikt nie wie Bo poprostu nikogo to nie obchodzi
-
Razorbladerka_ Oczywiscie ze możesz pytac. Z moim piciem jest tak Normalnie nie pije kilka miesiecy Jest okazja np. imieniny swieta u nas to normalne ze z alkocholem Spotykamy sie i wesola zabawa i ja Kontrola jeden dwa drinki i koniec ale tylko teoretycznie bo w praktyce zawsze jest ten jeden za daleko i klapa Upije sie a potem kac moralny i fizyczny Obiecuje ze nigdy wiecej nie siegne po alkochol i dwa trzy miesiace spokoj az znowu cos wypadnie i znowu to samo Trace kontrole. Mialam w zyciu epizod ze szukalam w drinku spokoju ale to bylo dawno i nie mialam ciągow. Teraz tez nie to bylo jedne wyjscie z domu od 4 miesiecy ktore skonczylo sie jak zawsze (dlatego nigdzie nie wychodze) Znowu postanawiam sobie ze juz nigdy wiecej i pewnie do swiat nie siegne po drinka (znam sie na tyle) Wiem ze nie powinnam siegac skoro nie umiem pic ale czy uda mi sie odmowic przy kolejnej okazji? Pytasz co mi to daje? Raczej nic same klopoty. Czemu to robie? Nie wiem chyba dla towarzystwa Bo sa imprezy na ktore musze isc bo tak wypada A jedna niepijaca to dziwolag przy stole. A potem ten straszny moralniak. [Dodane po edycji:] P.S. A jesli chodzi o to ze nie chce mi sie życ To dzieci sa jedynym powodem dla ktorego jeszcze zyje i raczej zyc bede. Od kilku dni staram sie znaleśc wiecej powodow ktore mialy by mnie zatrzymac na tym swiecie ale tylko dzieci przychodza mi do glowy. Choć mąz tez mowi ze "zadna ze mnie matka" Ciagle staram sie sprostać jego wymaganiom ale zawsze jest cos nie tak
-
Razorbladerka_ Dzieki za otuche ale jaz sobie nie radze Nie wiem czemu tak sie dzieje nie pije miesiacami a jak juz usiade to robi sie kac Nie umiem wypic drinka czy dwoch albo nie pije wcale albo....teraz te cholerne imieniny i pewnosc ze dam sobie rade i czwarty dzien moralniaka ciche dni Porozbijalam wszystki alkchol w domu ale nie pomoglo Wszedzie gdzie nie spojze gdzie nie pojde jest alkochol Wiec nie chodze nigdzie Nie chce byc taka jak oni A moze juz jestem sama nie wiem a jesli jestem to nie chce tak zyc
-
Ja mam cos wrecz odwrotnego po alkocholu Wypijam a potem brzydze sie soba Zdarza mi sie to raz na jakis czas bo unikam imprez i spotkan przy alkocholu i znajomych od piwa Nie nawidze siebie na kacu zawsze mam moralniaka ze o kilka kieliszkow za dużo Wlasnie od kilku dni jestem w takim stanie przez to ze poraz kolejny stracilam umiar w piciu i drecze sie tym bo obiecalam sobie i bliskim ze juz nigdy mi sie to nie zdarzy wiec jestem do niczego skoro nie potrafie panowac nad soba A bylo przez kilka miesiecy tak fajnie zero spotkan zero picia Chetnie pogadalabym o tym z jakas bliska mi osoba ale o dziwo Nie wiem jakim cudem nie mam z kim! Izolowalam sie tak bardzo ze nagle okazuje sie ze jestem sama i nie chce mi sie żyć