
elfrid
Użytkownik-
Postów
2 750 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez elfrid
-
beladin, zależy które benzo - alprazolam, clonazepam raczej działania nasennego nie mają.
-
METYLOFENIDAT (Concerta, Medikinet, Medikinet CR)
elfrid odpowiedział(a) na Badziak temat w Stymulanty
Kalebx3, ale Ty masz przecież stwierdzone ADHD i stąd wynikają uciążliwe dla Ciebie objawy. Nie idzie o to który lek jest bardziej szkodliwy, lepszy, czy który działa trwalej. Ale czym leczyć, gdy objawy mogą być podobne, ale przyczyna różna. Depresja z lękiem, który nie pozwala usiedzieć w miejscu to nie nadpobudliwość psychoruchowa. U osób z ADHD stymulanty uspokajają, u osób z lękiem czy depresją wręcz przeciwnie. Można łatwo sprawdzić czy problem leży w nadpobudliwości. Lek typu atomoksetyna (cholernie drogi, ale na zwykłą reckę) czy chociażby Edronax - jeśli uspokoją, poprawią koncentrację, można robić podejście do metylo. Jednak gdy spowodują nabuzowanie, nerwowość to raczej problem nie leży w nadpobudliwości. -
siostrawiatru dwa miesiące to już jest trochę czasu. A w jakiej dawce? Ja niestety miałem podobnie z wenlafaksyną. Za pierwszym razem zaskoczyła bardzo szybko. Niestety nagle przestała działać. Po ponownym wprowadzeniu i zwiększeniu do dawki max niestety nic się nie ruszyło. Skoro jest tak źle, stan, który kompletnie umożliwia normalne funkcjonowanie - a nie tylko ciężkie skutki uboczne leku - może warto już zmienić. Albo dołączyć mirtazapinę. michuj bardzo sobie chwali taką kombinację.
-
oxygen_80 Biorąc na noc niestety pogorszyła się jakość snu, wybudzenia, niespokojny sen. Biorąc rano, w dzień jest nawet ok, ale wieczorem... chce coś poczytać, obejrzeć, zanużyć się w siebie i poserfować, chilizet odpalam, a nawet uczyć się próbuje i lipa... zasypiam. Ale Ty chyba jednak całkiem dobrze się czujesz na paroksetynie, w tym intelektualnie, jesteś zdolny nie tylko do łapania, ale również zręcznego pisania. Co do powszechnie panujących problemów z libido w zakresie płci obojga, to zawsze można spróbować to zbić drugim antydepresantem np. mianseryną (ale tu tycie), ewentualnie Trittico. Przy opisywanym znużeniu -- 23 lis 2012, 20:51 -- To dodaje otuchy. Ale pozostaje dopytać na co działa i kosztem czego. Jak uwaga, koncentracja, skojarzenia, spostrzegawczość? -- 23 lis 2012, 20:56 -- Mam taką nadzieję, ale nawiązując do wypowiedzi Miko, działanie paroksetyny kojarzy mi się z hydroxyzyną, której nie cierpię. Zmula i otumania. A w życiu: trzeba wrzasnąć, rozepchnąć się łokciami, wykazać inicjatywę. Tak... miło jest poleżeć z emocjonalnym lenistwem w ciepłej kanapie. Ale już na egzaminie czy w pracy, to podchodzi pod intelektualną niemoc. Ustaliłem sobie granicę - jak zacznę zawalać egzaminy na uczelni, popełniać błędy w pracy -albo niechęć i zrezygnowanie utrzyma się jeszcze przez dwa tygodnie. Przechodzę na sertraline. Bo raczej podniesienie dawki paro, w tym zakresie, by nie pomogło. -- 23 lis 2012, 20:58 -- Czemu? Wenlafaksyna przecież świetnie działa przeciwlękowo + w ogóle nie zmula. -- 23 lis 2012, 21:01 -- Ja mogę dokładnie w ten sam sposób porównać fluoksetynę z, na obecnym etapie wprowadzania leku, paroksetyną. Więcej aktywności, działanie ale połączonego z napięciem, a czasami nawet wkurwem.
-
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
elfrid odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
Nie rozumiem czemu mamy odczuwać problem z powodu brania tabletki przez całe życie i nawet do końca życia. Większość leków z różnych gałęzi stosowania jest do dożywotniego stosowania. Chociażby w kardiologii, endokrynologii, neurologii itp. Najczęściej internista daje antybiotyk i przechodzi. Ale niestety z wiekiem przekonamy się korzystając z porad różnej maści szamanów, że woreczek z lekami będzie coraz większy. Zatem w czym kłopot? Brać lek do końca życia i grunt żeby ten lek działał. Cukrzyk też myśli, że mu ta insulina (codziennie zastrzyk w dupsko, a nie komfortowe połknięcie małej pigułki szczęścia) nie potrzebna i przestaje brać i dochodzi do tragedii. Nie mówiąc np. o kłopotliwych dializach. Nie róbmy tragedii tam gdzie jej nie ma, łyknięcie tabletki w jednej dawce leku, który w porównaniu z innymi w medycynie (np. neuroleptyki), ma stosunkowo małe objawy uboczne, jest tak na prawdę szczęściem nie kłopotem. -
Tu pewnie masz rację omeena. Nie ma co oczekiwać cudów. Powoli i coś za coś. Nie powiem, że odrobina lenistwa, wewnętrznego spokoju jest dobra. Ale koncentracja i skupienie uwagi leżą. I nie mogę zasypiać (czyt. padać na łóżko) o 22. Poza tym - ja chyba mam wyidealizowany obraz antydepresantów przez Efectin. To był mój pierwszy lek, zadziałał w miarę szybko i wprost idealne - energia połączona z rozluźnieniem. Ale chyba "zdrowi" ludzie też nie mają zawsze energii i też bywają spięci. Zastanawiam się nad tym co pisała cytrynka. Mając objawy lęku uogólnionego, napięcia, na przemian z ciągłym zmęczeniem. Czy musimy wybierać leki aktywizujące kosztem ciągłej moiblizacji, napięcia, wkurwa, czy leki sedatywne, które rozluźniają, zobojętniają kosztem energii, motywacji do działania. -- 23 lis 2012, 07:40 -- oxygen 80 Ale masz motywację, żeby tą niewiastę łapać za rękę na paro? Jak z koncentracją uwagi, pamięcią? I ile czasu już bierzez paro? PS Na prawdę przerobiłeś wszystkie leki z tych trzech grup? Ale w sensie odstawiałaś za szybko przez uboki, czy brałeś przez okres co najmniej 2 miesięcy w maxymalnej dawce?
-
METYLOFENIDAT (Concerta, Medikinet, Medikinet CR)
elfrid odpowiedział(a) na Badziak temat w Stymulanty
Ale z kolei selegilina jako inhibitor MAO w innych krajach poza parkinsonem jest wskazany do leczenia depresji. Więc już prędzej ten lek można by próbować jako jakąś alternatywę. -
Tak, wprowadzam paro. Generalnie jest przeciętnie, ale biorę dopiero od 1,5 tygodnia. Lęk i napięcie chyba trochę się zmniejszyły (ale biorę Xanax), jednak najgorsze są poranki pełne trwogi i niepokoju. Potem w ciągu dnia jakoś przechodzi i wieczorami jest ok. Z objawów nie ma przyrostu wagi, którego się obawiałem, ani nadmiernego apetytu. Ale jednak jest otumanienie, przymulenie, brak skojarzeń, trzeźwości myślenia (ale może to Xanax, po raz pierwszy biorę SR) i śpię około 10h na dobę, gdzie zwykle wystarczyło 7h. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Mam lek na trzy miesiące, żeby w pełni ocenić jak działa, z możliwością samodzielnego podniesienia dawki po miesiącu przy częściowej poprawie. -- 22 lis 2012, 20:43 -- Ale brakuje mi najbardziej jakiejś pozytywnej energii, radości życia, jak to było przy wenlafaksynie. Oh Efectinie, czemu przestałe po 3 latach wywoływać Efect Mam też Setaloft, gdyby nie skutkowała paro i kusi mnie, żeby przejść. Ale wiem, że trzeba być konsekwentny i dać lekowi czas. Jednak teraz poza pracą mam też dużo nauki i czarno to widzę. -- 22 lis 2012, 20:48 -- Ja zaczynam wątpić w to, że paro jest w stanie do czegokolwiek zmotywować. To lek w jakimś sensie chyba blokujący, zobojętniający - a nie wszystkie antydepresanty tak działają. Czytając forum kusi mnie sertralina w połączeniu z tym buspironem. Ale nie chcę żonglować lekami. Pracuje, wykonuje obowiązki, lęk się zmniejszył, więc nie chce przedobrzyć. Jednak paro mogłaby choć trochę pozytywnie do życia nastawiać, spowodować chociażby minimalną radość z niektórych aspektów życia. Mam wrażenie, że jakoś nie czuje siebie. Jestem trochę robotem, wykonującym obowiązki. Po raz pierwszy antydepresant tak na mnie działa. Zwykle aktywizowały, nie do końca radząc sobie z napięciem, lękiem.
-
Cytrynka i to tak naprzemiennie raz lęk, raz zmęczenie i senność? To jak wcelowałaś w leki, bo w sumie nie wiadomo jakie brać? Czy bardziej sedatywne-przeciwlękowe (mirtazapina, paroksetyna), czy aktywizujące (Wellbutrin, fluoksetyna), które z kolei mogą powodować lęk. Co obecnie bierzesz i czy jest ok? Wydawałoby się, że idealne jest połączenie aktywizującego fluo z sedatywnym mianseryną. Podobno zagranicą w niektórych krajach neuroleptyki są zarejestrowane do leczenia dystymii - typu amisulpiryd.
-
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
elfrid odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
Ale jesteś na samej mirtazapinie? Dobrze działa przeciwdepresyjnie i masz energię na bieganie, ćwiczenia? Udało co się zrzucić po zmianie leku? I w ogóle czy ten wilczy apetyt w końcu przechodzi, czy towarzyszy przez cały okres brania leków? -
MIANSERYNA (Deprexolet, Lerivon, Miansec, Miansegen)
elfrid odpowiedział(a) na Dydona temat w Leki przeciwdepresyjne
A lekarz nie proponował odstawienia stabilizatora, albo zmniejszenia dawki do minimum? Normotymiki hamują działanie antydepresantów. Podobno Topamax, lek przeciwpadaczkowy, jako stabilizator of-label, może być pomocny i nie powoduje przyrostu wagi, a wręcz jej spadek. Trzeba znaleźć lekarza, który pyta też o skutki uboczne leków, dba o komfort życia pacjenta, a nie jedynie podręcznikowo do rozpoznania przepisuje podręcznikowe leki w podręcznikowych dawkach, bez indywidualnego dopasowania. -
Hmm ale straciłeś pracę bo byłaś na L4 wystawionym przez psychiatrę czy z powodu objawów? Senność, problemy z koncentracją, brak sił, lęk uniemożliwiały Ci wykonywanie obowiązków? Popełniałeś jakieś błędy? Jak pracodawca uzasadnił zwolnienie? Pracownicy są ludźmi, mają różne problemy, słabsze okresy, ale nie powinno się ich z tego powodu od razu zwalniać.
-
Może lepiej zamiast żonglować lekami spróbować wykorzystać dany lek do max dawki, żeby wiedzieć, że faktycznie się nie sprawdził. A czemu lekarz zwiększył z 20mg, skoro było ok? Faktycznie senność na fluoksetynie jest rzadkim objawem, ale może to przejściowe wskutek wcześniejszego nakręcenia? -- 22 lis 2012, 20:08 -- Skąd wniosek, ze objaw ciągłego zmęczenia to skutek nerwicy. Czy nerwica nie objawia się raczej lękiem, napięciem, objawami somatycznymi, napadami paniki, kołataniem serca i innymi tego typu rzeczami. Zmęczenie odczuwane zwłaszcza rano do południa, lub poranny lęk to raczej chyba objaw depresji?
-
METYLOFENIDAT (Concerta, Medikinet, Medikinet CR)
elfrid odpowiedział(a) na Badziak temat w Stymulanty
Ale przecież Metylo nie jest na depresję tylko ADHD. Z zasady powinien, pomimo swojego aktywizującego działania, uspokajać właśnie osoby z nadpobudliwością. Jeśli ktoś ma problemy z koncentracją wynikającą z depresji, to co najwyżej podniesie aktywność bez poprawy nastroju. Dlaczego "zakazany owoc" tzn. lek na różową receptę, kojarzony z amfetaminą wydaje się taki atrakcyjny? Mam wrażenie, że u osób bez ADHD, tak jak napisał Miko, będzie powodował sztuczne pobudzenie, agresję, nerwowość. A czy na prawdę o to chodzi w tym całym "leczeniu". Leczyć trzeba nie objaw a przyczynę. Tym samym jeśli senność, zaburzenia pamięci powodują depresja albo przewlekły lęk; to jest szereg leków zarejestrowanych wg wskazania do leczenia tych chorób/zaburzeń. Nie trzeba uciekać się do środków stosowanych of-label, który w przypadku metylo - zakładając jego pozytywne działanie - będzie i tak stanem sztucznym, nienaturalnym a w konsekwencji nietrwałym.