-
Postów
7 911 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez wieslawpas
-
Neon, coś ty nerwicy nie da się wyleczyć hipnozą. Poza tym jestem nieodatny na hipnozę. Wiem bo kiedyś tak próbowałem wyleczyć bezsennośc.
-
męczy mnie mocny przygnebiający lęk. Noc na pewno będzie nieprzespana i bez benzo się nie obędzie. W sumie cały dzień dzisiaj mnie tak męczy. Wczoraj było dużo lepiej. Przynajmniej pod wieczór.
-
Byłem na drugiem spacerze z Karolem w to samo miejsce. Wcześniejszy spacer był lepszy. Teraz się jakoś nakręciłem. Znalazłem psychoterapeutę, który szczególnie interesuje się zaburzeniami lękowymi. Pójdę do niego. Zobaczę czy jakiś sensowny gościu.
-
Natla_Miness , słucham muzyki cały czas na słuchawkach. dokładniej radia.
-
Byłem na spacerze z Karolem. Niestety lęk nie minął.
-
poszedłem na spacer samemu. nie wiem czy dobrze zrobiłem w cały czas miałem ponure myśli i teraz jak wróciłem, to czuję lęk i przygnębienie. Zespół lękowo-depresyjny. Później idę na spacer z Karolem, to mi trochę minie.
-
Ostatnie trzy noce bardzo dobrze przespane.
-
Jerzyk, może masz racje ale brak hałasu decydująco wpływa na nastrój. Jak jest niedziela i ruch jest mniejszy to nie wracam podenerwowany.
-
dzisiaj z rana uruchomiła mi się katastrofizacja. Jeśli myślę żeby coś zrobić to zawsze na końcu widzę lęk. Wczoraj jak zwykle byłem na spacerze z Karolem i jak wróciłem czułem się dobrze. Różnica jest taka, że wczoraj nie było ruchu na ulicy. A zawsze jest tam cholernie głośno bo to trzypasmowa ulica. Tak więc doszedłem do wniosku, że to przez ten hałas wracam taki podenerwowany.
-
wiem jak chodzilem na dyskoteki to było super. Ale na żaden kurs się nie zapiszę.
-
pisanie przecież zawsze mnie uspakajało. Do tej pory pisanie było super bo było zabawnie. Pisanie najbardziej mnie rekalsuje, ale wszysktie zmiany w akcji mnie streują. W sumie nawet zmiany na lepsze. Bo to są zmiany.
-
Neon, tak dużo stresów przeżyłem i do dlatego.
-
Nie wiem co mam robić. Wchodzę w taką fazę pisania ksiązki w której jest dużo zmian w życiu bohaterów tudnych sytacji. Nie mogę się zabrać zapisanie bo czuję lęk przed tymi wydarzeniami To wszystko będzie się działo w mojej wyobraźni przecież.
-
Noc przespałem całkiem dobrze. Niestety jak tylko otworzyłem oczy przyszła mi do głowy jakaś myśl, która spowodowała lęk. Wczoraj w nocy jak wróciłem od kolegi to go miałem. Teraz znowu go mam. Posprzątałem mieszkania i nie wiem co robić dalej. Gdyby to był normalny weekend to przyjechałby do mnie Jarek. Jarek jak przyjedzie to jest fajnie.
-
Właśnie wróciłem z Wigili u kolegi. Męczyło mnie tam silne napięcie. Dobrze, że już jestem u siebie. Teraz muszę ochłonąć.
-
też bym tak chciał.
-
jak jest lęk z przyczyną to łatwej można sobie z nim poradzić. Najgorszy jest taki jak mam dziś. Nie ma przyczyny i nie ma co z nim zrobić. Zdziwiony jestem, że propanol pomaga. To jest na serce. Chyba.
-
i jak ty sobie radzisz z lękiem? W sensie jak robisz żeby był mniejszy? Albo jak rozpoznajesz przyczynę? Bo ja czasami wiem dlaczego się boje ale dzisiaj rano przyszedł i nie wiem dlaczego.
-
też miałem taką nadzieję. Jednak to jest nerwica lękowa. Teraz mam tak że lęk czesto zanika. Parę godzin mam, parę nie mam. I tak na zmianę.
-
Dwie noce przespałem bardzo dobrze. Dzisiejsza noc super. Spałem od 2 do 9:30. Noce bez lęku. Dzisiaj od rana lęk.
-
Dziś noc bardzo dobrze przespana bez leku. . Aż za dobrze. Spóźnię się na odział. Zaczyna się o 9:00 a ja się obudziłem o 8:50. i od razu poczułem silny lęk jak tylko popatrzyłem na zegarek. Potrzebuje 50 minut na dojazd. Przejebane budzisz się i od razu lęk. Kurwa wykończą mnie te dzienne.
-
choruje na nerwicę od 2000 r z różnym przebiegiem. Do tej pory moim głównym objawem było napięcie. Osiem tygodni temu przeżyłem coś co mnie wystraszyło i od tej pory mam lęki. Teraz jest tragicznie - nie spię trzy noce z lęku. Zażyłem benzo, ale to nic nie daje. Nie wie, co robić. ten lęk est bardzo silny. Zapisali mi pregabaline, trochę ppobrałem ale lęki dalej miałem. Kompletnie nie wiem co robić. Znacie jakiegoś terapueutę od lęków w Warszawie? Konkretnie od lęków.
-
trzecią noc nie spię z lęku. jestem wyczerpany. zwariować moża. Mam sobie tyle złości do tek kurwy,. która mnie wpędziła w nerwicę. Na pewno podam sukę do Sądu. Zażyłem benzo - dwa afobamy. Nic to nie dało. W dzień lęk jest mniejszy i przed czymś konkretny, w nocy jest najgorszy bo jest najmocniejszy i nie wiadomo dlaczego i wykańcza bo nie można spać.
-
znowu mam lęk. trzeci raz dzisiaj. nigdy nie ma lęku na noc a dzisiaj tak. przez przeczytanie pewnej wiadomości na fb. pipieprzne telefony z FB.