Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
No jak nie idę do pracy to rano oczywiście kawa, papieros. Kupa, siku, zęby, mycie twarzy, serum i krem. Poem wchodzę na forum, włączam muzykę. Biorę leki. Śniadań nie jem. Potem brat woła do salonu, więc robię drugą kawę i tam rozmawiamy. Różne tematy. Te poważniejsze i te śmieszne. Braciszek mnie mocno kocha, ja go też. Dużo rozmawiamy. On potem idzie się uczyć, pracę pisze. Jest na studiach i będzie miał kolokwium, czy coś tam. A ja wchodzę do swojego pokoju. Robię makijaż. ALbo delikatny, albo eksperymentuję i zawsze wyglądam inaczej. Kocham metamorfozy. Często przecież też zmieniałam kolory włosów. Ale już nie chcę. Chcę zapuścić czuprynę i pozostać przy czarnym. Potem sprzątanie. Gary, zmywarka, blaty w kuchni, zamiatanie, od czasu do czau mycie podłóg. Łazienka, umywalka, zamiatanie lub odkurzanie, kibelek. Czasem mycie podłogi, bo mam białe płytki i widać każdy włos czy plamkę. Potem ogsnięcie salonu z kubków i to co trzeba, to tam układam. Mój pokój sprzątam prawie codziennie. Bo najpiew jest czyściutka, a potem nawyciągam różnych rzeczy i są na biurku lub za dużo rzeczy na stoliku. POdlewanie kwiatków. Jak trzeba, to ścieram kurz, zwłaszcza z parapetu, Patrzę na pościel, czy zmieniać. Teraz mam przepiękne prześcieradło z gumą, zielony, choinkowy kolor. Prześcieradło jest takie polarkowem,mega mięciutkie. No i jeszcze robię obczajkę z dwóch pozostałych łazienkach i jak jes syf to ogarniam trochę. A potem znowu wchodzę na kompa i albo leci muza albo jakieś wywiady czy ciakwe filmiki na yt. Siedzę tak z godzinę,a potem robię obiad, bo u mnie musi być wcześnie. Rodziców wtedy nie ma, to robię to głównie dla nich. Brat obiera ziemniaki. Nastawiam ziemniaki (mój tato miłośnik ziemniaków), robię jakieś mięsko i do tego surówka, najczęściej moja ulubiona, czyli:por,marchewa starta i jabłko starte. Do tego majonez pomieszany z jogurtem. Sól i pieprz i mówię Wam genialny. Spaghettii lubię robić. Ogólnie w kuchni jestem mistrzem. Tato często do mnie mówi, zebym nie robiła tak dobrych obiadów, bo zawsze schodzi po dokładkę. A teraz chciałabym zrobić pomidorókę, ale to mnoże jutro. Dziś chcę zrobic sałatkę No a potem pomagam w załadowaniu towaru na kolejny dzień pracy. Potem wolne i różnie. Jak mam siłę to coś porysuję, poczytan (już jakiś czasu tego nie robiłam przez jakąś mgłę w mózgu. Potem włączam Netflixa chwilę oglądam, albo dłużej. Jak już chcę iść spać, to zakładam fioleową opaskę do spania i słucham tego co się dzieje w filmie lub serialu i zasypiam. Po prostu lubię zasypiać przy filmach. czy czymkolwek. telewizor i tak się potem wyłączam. No i sobie śpię ii śnię. Wstaje wcześnie, bo taki mam rytm dnia. Najczęściej jest to 5, czasem 4. A bywa tak, że wstaję o 2 i już piję kawę xD
-
oooo! zgadzam się w pełni.
-
tak, fajkami. palisz papierosy?
-
Ja lubię tylko fajnych ludzi, ale ogólnie jestem miła w realu. Czasem coś palnę, wybucham i dolewam oliwy do ognia. potrafię się bronić, albo kogoś. Albo, bo tak. Ludzkość jest głupia. Są wyjątki. I te wyjątki lubię. Czyli teraz jak powiem, że czuję się świetnie to mnie znielubicie. xD Albo już mnie nie lubicie. Mi nie przeszkadza czyjeś szczęście, badziej intryguje mnie jak taka osoba to robi. Może po prostu kocha żyć. SMutni też nie przeszkaadzają. Z nimi inaczej się rozmawia. Nie dzielę ludzi na smutnych i szczęśliwych. Dziwne to jest bardzo wg mnie. Kocham ludzi, którzy są głęboko świadomi siebie i świata. Takich, co lubią poznawać prawdę. NIe cierpię pozerów, którzy dążą tylko do tego by pokazać swoją rację. Pasywna agresja. ALE JA NIE POWIEDZIAŁEM NICZEGO ZŁEGO> TO BYŁ ŻART Dziś czuję się bardzo dobrze. Kot sąsiada wpadł wieczorem, spał do 7 rano u mnie w łóżku. POtem poszedł pewnie na kupkę i pospacerować. Przed chwilą wpadł. nakarmiłam i napoiłam. Teraz śpi na mnie,. Ja leżę na brzuchu a on ułożył się do snu na moich nogach. Jak ja kocham tego KOTA! Kicia Gosia. Charakterek to ona ma. Jest drapieżna. Poluje, czasem drapie jak brat ją prowokuje xD Kociara ze mnie teraz na fulla. piję drugą kawkę.
-
Zazdroszczę Catriona, że udało Ci się znaleźć "swój" lek. Ja wciąż szukam. Choć nie sądzę żebym kiedykolwiek znalazł. Choć aktualny zestaw sertralina 100+ bupropion 150 jest całkiem spoko. Lęki trochę wychodzą na wierzch, ale przynajmniej czuję, że żyję. Na paro na początku było super. Lęki wykasowane prawie całkiem i czułem, że mogę wszystko. Ale po jakimś czasie wykastrowało też z tych pozytywnych emocji.
- Dzisiaj
-
Nie, a ty?
-
No nie lubię, ale nie zawsze tak było. Jakieś 10 lat ostatnich, gdy tak zdziczałem. Jednocześnie mam bardzo dużą potrzebę bliskiego kontaktu, jak już kiedyś pisałem.
-
hejterzy to tylko takie robaki, obrzydliwe robaki. Ja ją bardzo cenię, za te piosenki i niespotykaną osobowość. Osobowości nie kupisz. Ma piękny głos również. Na jej cześć narysowałam to. poniźej... You should see me in the crown W avatarze też mam Billie z koroną. Bo to królowa. Proste. A wczoraj widziałaś tę koszulkę z pająkiem? To byłam w niej u babci chwilę pogadać i poprosić o kilka gołąbków do domu. Kocham gołąbeczki, zwlaszcza te od babci. A tu korona dla królowych...
-
Tam kij jest jakiś gdzieś z tyłu. Trzeba wyciągnąć.
-
-
Co to ma znaczyć? Kolejny, który myśli, że do klubu chodzi się dla facetów, a nie dla głośnej muzyki i parkietu? Co za ograniczone myślenie. Jak już bym miała gdzieś iść, to na lesbijski rave.
-
tak przypalałeś sobie kiedyś skórę?
-
Swoją nie. Cisnąłeś kiedyś telefonem o ścianę?
-
Gdzie jest „tam”? Albo skradłabyś show No i będzie miał cieplutko… U nas się najwyżej dziennik ukradkiem zabierało z pokoju nauczycielskiego i „edytowało”. I to już był przypał. Albo jak dziennik zginął (sam…) przed końcem roku
-
mimo wszystkich nieprzyjemności, nie waliłeś/aś kiedyś głową w ścianę?
-
O tak, nadal życzę. A ty?
-
Drzew do lasu się nie wozi… Może ty po prostu, tak jak ja, nie lubisz ludzi
-
Myślę że po 8 latach Iga już znalazła aparat
-
Nie gadam na komunikatorach z osobami, które przytłaczają mnie swoją obecnością, a tym jest wymaganie, żebym siedział na indyczej dupie i nie mógł odejść bez słowa.
-
dziwny wniosek, ale whatever
-
Ok, czyli nie warto brać cie na poważnie? Zapamiętam.
-
mało rozumujesz no ale nic, piszę tak, aby siebie zrozumieć za jakiś czas
-
Przytul się do męża i śpij.
-
jest dziwne i kontrolujące i egoistyczne i zaburzone wyobraźcie to sobie: zw otworzę okno, bo duszno zw idę jeść zw siku zw przełączę się na drugą kartę
-
złość niczego dobrego nie przynosi, wyraziłam ją i wszystkim źle, mnie jeszcze gorzej, lepiej się wypłakać, co też uczyniłam mam tylko 5 min i zaraz znowu się popłaczę, znowy okropna noc to będzie dupa przypomina mi gdzie wszystko się kończy i zaczyna. mam to w dupie!
-
Najpopularniejsze
-
Najczęściej czytane