Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Mic43

    Cześć!

    Co się tak cieszysz na tym awatarze hm?
  3. Czemu? Możliwe, że trochę przez zmianę leków. A raczej przez odstawienie wenlafaksyny. Jesień też jest trochę i mnie depresjogenna, ale nie jest to teraz ciężka depresja. Powiedziałabym, że może lekka. Pojawiły się dodatkowo urojenia. No ale na szczęście odstawila mi abilify i dostałam flupentiksol, którego nigdy nie brałam jako neuroleptyk, który również poprawia nastrój. Czytałam tu na forum, że ludzie chwalą. Już wcześniej chciałam go zaproponować, ale wygrywały leki nowszej generacji. Jestem ciekawa jak będzie teraz. Dostałam też escitalopram 10mg jako antydepresant. Urojenia to już znak, że leczenie nie działa. Mogłabym teoretycznie położyć się do szpitala, ale jeśli nie mam psychozy, to tego unikam. Sama z siebie nie chcę tam iść, bo zaczynam za bardzo się nakrecac ludźmi. Raz latam i z wszystkimi rozmawiam, następnego dnia dostaje szału od tego tłumu. Jeszcze całkowita zmiana leków powoduje, że zawsze dostaje w szpitalu ostrych psychozy. Ludzie potrafili mnie wkręcać w swoje urojenia. A ja łatwo w to wchodzę i zaczynam wierzyć. Co pogarsza sprawę. Dlatego jeśli to nie jest konieczne to robię wszystko, by pozostać w domu. Są ludzie, których bardzo źle wspominam. Nie chodzi o przebaczenie. Chodzi o ten wstręt do takich ludzi. Ludzie są podli. Pozerzy. No mam parę takich osób o których nie będę dobrze myśleć, ale też mam już wywalone co u nich.
  4. Tak chłodno i racjonalnie do tego podchodząc, to to jest niestety prawda. Powiem zupełnie szczerze – dla mnie to był zawsze abstrakcyjny koncept. Drobne rzeczy umiem wybaczyć, na zasadzie – jest jak jest, przeszłość zostawiam w przeszłości i tyle. Albo np. powiedzieć sobie, że ktoś był po prostu sam zaburzony i nie umiał inaczej. Ale poważnych rzeczy, tym bardziej jeśli nie widzę skruchy, nie usłyszę „przepraszam”, za to widzę złą wolę… nie potrafię.
  5. A ja wszystkim życzę jak najlepiej. Z doświadczenia wiem, że złorzeczenie, nienawiść i wyklinanie kogoś, kto mnie skrzywdził, uderza najmocniej nie w niego, tylko we mnie. Zjada energię, zaciemnia głowę, przedłuża ból. Dlatego wybieram inną drogę. Dla mnie „najlepszą zemstą” jest przebaczenie — nie po to, żeby cokolwiek usprawiedliwiać, ale żeby nie nosić w sobie ciężaru. Oddać, puścić, iść dalej. Tego życzę też Wam: więcej spokoju niż odwetu.
  6. Ale emocje to jedno a czyny to drugie. Jasne, że mam osoby, którym życzę jak najgorzej i będę się cieszył, jeśli to „najgorzej” nastąpi, ale sam nie przyłożę do tego ręki. Szkoda się brudzić.
  7. Super sexy, niczym Antonio Banderas w Desperados Lubisz czasem poszydzić!?
  8. Dzisiaj
  9. Trochę lepiej po wczorajszym zażyciu 4mg klona.
  10. Leci mi 4 tydzień na 40mg Paro. Z pozytywnych rzeczy nie widzę nic jak do tej pory. Efekty uboczne to wciąż zaciskanie się szczęki, problemy ze snem w nocy i senność o losowych porach dnia (ale to raczej nie zniknie). Niewiele się chce robić, nawet po Pregabalinie, ale może wina jej już zbyt małej dawki. Tak czy inaczej nie narzekam na razie na Paro, bo jest zbyt wcześnie. Jakakolwiek poprawa może pojawi się za około 2 tygodnie. Oby poprawa w kwestii lęku, bo tylko na to jej potrzebowałem. Jeśli nie, to walić ten lek
  11. Do dupy, że tak powiem. Czekam aż zadziała prega (oby). Od rana depresyjne myśli, łapy się trzęsą, w środku roztrzęsiony i jakiś lęk nie wiadomo przed czym. Nic się nie chce robić. Nawet spać. Po co ja się męczę na tym świecie to pojęcia nie mam. Mógłby już przyjść koniec.
  12. Mic43

    Wkurza mnie:

    Albo nie zwycięży i ktoś się odjebie.
  13. Tylko nie zawsze to jest Twoim czystym aktem woli. Mówisz sobie: "dobra, /cenzura/ z tym, idę dalej, nie opłaca się". To tak nie działa. Przynajmniej u mnie. Ta złość, poczucie krzywdy, niesprawiedliwości musi chyba gdzieś znaleźć ujście. Ja kiedyś wyżywałem się na sobie, potem nastąpił zwrot o 180 stopni i stałem się mizantropem. W każdym razie chyba za duży offtop robimy.
  14. @mrNobody07 rozumiem, martwię się dziękuję za odpowiedź @Dalila_ dziękuję za odpowiedź
  15. dobrze wszystko idzie tak jak powinno
  16. Jurecki

    Wkurza mnie:

    A kto cię woził na SOR?
  17. Jurecki

    Wkurza mnie:

    Głodujesz i jak to wytrzymujesz? Jak najdłużej ześ nie jadł? Współczuje, choć jestem z samopoczuciem w takiej samej sytuacji. Ja bym dnia bez jedzenia nie wytrzymał, chyba bym się zwijał z bólu. Jesteś silniejszy ode mnie.
  18. Po prostu już nie chcę dłużej ciągnąć tego syfu, jakim jest moje życie.
  19. Zupełnie nie. Tzn. wiadomo, że były spięcia o późne powroty, jak byłem nastolatkiem, ale raczej takie normalne. A jak byłem dzieckiem to liczono, ale to też normalne. Inna sprawa, że ja się średnio dawałem zamknąć w klatce, czy w ogóle w jakichkolwiek ramach.
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×