Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Gram dla słuchaczy inteligentnych, żadne szczurze gówno się za tym nie kryje.
-
* Mój dziki świat *
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na You know nothing, Jon Snow temat w Kroki do wolności
-
"Człowiek nie podlega całkowicie zewnętrznemu warunkowaniu i zewnętrznym wpływom, lecz sam świadomie decyduje, czy ulec danym okolicznościom, czy się im przeciwstawić. Innymi słowy, ma nieograniczoną wolność samookreślania się. Nie tylko istnieje, ale nieustannie kształtuje swoją egzystencję, determinując to, kim w danej chwili jest i kim będzie w następnym momencie" (c) Viktor E. Frankl
-
* Mój dziki świat *
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na You know nothing, Jon Snow temat w Kroki do wolności
-
Warto kontrolować próby wątrobowe i raz na kilka lat zrobić USG. Ja przyjmuję długotrwale (-naście) lat różnego rodzaju leki a i dawniej lubiłem sobie też do nich wypić co nie co. I wątroba jest stłuszczona. Próby wątrobowe lekko powyżej normy lub na jej górnej granicy w zależności od tego kiedy zrobię badanie. Co jakiś czas kupuję standardowe tabletki wspomagające regeneracje typu esseliv forte, hepatil, essylimar
- Dzisiaj
-
* Mój dziki świat *
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na You know nothing, Jon Snow temat w Kroki do wolności
Po pierwsze cieniu wiatru sam jesteś MUFLON nie nazywaj mnie tak, ucisz Tego który tylko mufloniki widzi. To raz. Dwa, nie obchodzą mnie już samochody ani Wasze plany, urojenia, historię. Z brata Nelyssy zrobiliście śmiecia i nie rozczulicie teraz tym, że On jest już stary czy nie wiadomo co. Już stary był, młody był, przeróżny był i jest chłopem bez klasy. Kazałeś mu narobić niektórym prezentów, których i tak szmaci przede mną i nie tylko żeby było że On coś dał, ale swojej największej miłości nie potrafi. Ani z Nią żyć ani nic. Wszystko pod Twoją kontrolą. Skoro Beacie żonie rzekomej zrobił taki terror z życia, mnie, Willow, Lianie czy innym też to nie jest wart mojej uwagi. Siedzi dziad z jajami masturbuje się tylko do tych których mu każesz. Zdradza wszystkich dla śmieci obrzydłych, robi młodej dziewczynie bardzo zakochanej gówno w głowie, nie mówiąc w organiźmie. Ja czekam 5 lat, ja mam 32 lata i nie będę marnować ani dnia dłużej na gówno. Bo ani płyty nie nagram ani nigdzie nie wyjadę i w końcu się z tej miłości zabije o ile bym w ogóle mogła, bo prędzej mnie zamienisz w innego człowieka niż moja silna energia umrze. Jak to wygląda co Ty mi opowiadasz o ile jest to prawdą, jest z Beatą z Willow i co kocha mnie najbardziej, ze mną dzieci płodzi wcześniej z innymi i za kogo On się ma ? Nie jest władcą, nie jest reliciem, ponieważ nie dał mi nic bym tak o nim nie myślała. Dziecko to każdy napaleniec zrobić potrafi a ja nie mam spokoju w tej ciąży więc nic mi nie dał jak tylko udrękę, żeby Ciebie podniecało. Bo Jego umysł, wygląd jest ciagle zmieniany, wyłączany, On nie myśli samodzielnie tylko wykonuje Twoje polecenia. Ale historię wielkie o Nim o samochodach, przyjazdach, wspólnym mieszkaniu, wyjazdach, co tylko nawymyślasz. Ja to pie*dole, nic z tego nie będzie. Ładnie go naswietlasz teraz, każesz być dla innych miły tylko bym była zazdrosna a ja nie jestem idiotka i mam to gdzieś po uświadomieniu sobie wszystkiego z przypływu Waszych informacji. Nic to nie znaczy wielki kult Jego osoby, zrób z Niego konkretnie swoja dziwkę do masturbacji i nie twórz pod to pięknych momentów wzruszeń bo On te orgazmy oddaje głównie śmierdzącym ku*wom. Ja jestem Arelic, ja jestem prawdą i miłością, przedstawicielką tego i nie dam się w jakieś toksyczne gówno robić. To wszystko jest bez przyszłości konkretnej. A jak nie ma konkretów to są inni konkretni a jak innych mi nie dasz ich zatrujesz, zabronisz to trudno, ja i tak z tej miłości jestem przygotowana na życie w samotności i nawet tego chcę. Po prostu zniknijcje bo dla mnie jest niedopuszczalny brak szacunku choćby do Beaty nawet jeśli Jej nie lubię, On powinien te wszystkie kobiety szanować i zrobić tak by ta najmłodsza była zadowolona i nie wypisywała takich rzeczy jak tu. Wtedy byłby Pan a tak nikim ważnym już nie jest. -
@mio85 jeśli planujesz tylko na depresję brać paroksetynę to myślę, że są inne, lepsze alternatywy. Ja biorę na stany lękowe i w tym pomaga bardzo dobrze. Ale na samą depresję raczej bym nie polecał. A co do odstawiania to nie raz schodziłem do 0 i poza brain zapsami nie miałem większych skutków ubocznych. Tylko wg mnie skoki co 5-10mg to taki max. Schodzić z 20mg do 0 bym nie polecał. Wg mnie dużo innych leków (np. wenlafaksyna) ma dużo gorsze skutki odstawienne. Ja do paroksetyny wracam nie dlatego, że nie mogę z niej zejść, tylko dlatego, że po pewnym czasie (zwykle kilka miesięcy) od odstawienia wracają napady lękowe a tylko to mi dobrze pomaga
-
Ciągła senność i ataki senności w ciągu dnia.
shadow_no odpowiedział(a) na Eugeniusz temat w Nerwica lękowa
@minou Czyli w sumie nawadnianie się nie przyniosło trwałych efektów? Bo zdałem sobie właśnie sprawę, że mam bardzo podobnie z tą małą ilością picia w ciągu dnia -
@fixumdyrdum skoro to problem z dopaminą, to czemu na Esci Cię wrzucają? Można próbować Wellbutrin, amantadynę, Agomelatynę lub antypsychotyki w niskich dawkach podbijają dopaminę I już w tak niskich dawkach czuleś tak mocna sedacje I otumanienie? Po jakim czasie przeszło? Można to porównać np. do Mianseryny?
-
Stąd właśnie moje obawy. Może z lękiem da radę, ale co z depresją,. Drugiego Ssri się nie wdroży, bupropionu nie dodam, bo pogarsza. To wszystko wygląda,tak jakby każdy miał w życiu tylko jeden antydepresant który pomaga na wszystko. Jak on przestaje działać to nie ma alternatywy. Po fluoksetynie nie ma leku, który mi pomoże na depresję i lęki. Nawet leków na ADHD próbowałem.
-
Miałam problemy z paroksetyną, ale na wejściu na nią.
- 318 odpowiedzi
-
- nowy lek
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
U mnie od pierwszych dawek zmniejszył objawy lęku. Gdy po kilku dniach odstawiłem lek, to pojawiły się brain zapsy i pobudzenie.
-
No ale Ty nie miałaś problemu z Paroksetyną więc jesteś wybitnie odporna. Ja niestety muszę dmuchać na zimne. Pewnie jako jeden z nielicznych mam depresję lękową po jednorazowym zapaleniu marihuany. Można w to nie wierzyć, ale tak jest, stwierdzone nawet w papierach. Po prostu na drugi dzień obudziłem się rano z lękiem i obniżonym nastrojem i organizm nie wrócił do stanu sprzed tego epizodu. Czekałem 2 miesiące bez niczego bo wszyscy wokół wmawiali mi, że nie można nabyć się depresji i GAD po jednym epizodzie z marihuaną. Także 16 lat na Ssri, ale przestały działać . Kombinacja z lekami dopaminergicznymi na ADHD też mi zaszkodziło mocno.
- 318 odpowiedzi
-
- nowy lek
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
@mio85 jako antydepresant ten lek się totalnie nie sprawdza, przynajmniej w moim przypadku. Dla mnie to jest typowy zamulacz. Ja z tym wszechobecnym "nie chce mi się" sobie radziłam, po prostu nauczyłam się to ignorować i robić swoje, ale też odróżniać kiedy to jest paroksetynowe zmęczenie, a kiedy rzeczywiście jestem zmęczona i muszę odpocząć. Odstawiłam bo wiedziałam, że nie potrzebuję już tak silnych leków p/lękowych i sama zaproponowałam lekarzowi zmianę na sertralinę, uznał to za nie głupi pomysł i wcieliliśmy w życie.
-
@Catriona no to super. Nawet na grupach polecajacych ten lek, co druga osoba wspomina o koszmarnym odstawieniach i tych problemach z wagą nawet mimo diety i aktywności. A czemu odstawiałaś? I jak było z emocjami i działaniem antydepresyjnym? @Catriona no to super. Nawet na grupach polecajacych ten lek, co druga osoba wspomina o koszmarnym odstawieniach i tych problemach z wagą nawet mimo diety i aktywności. A czemu odstawiałaś? I jak było z emocjami i działaniem antydepresyjnym?
-
To nie są dawki, które powodowały by jakieś odczucia nie wiadomo jakie. Ja przy pierwszej dawce miałam tylko "fazę" ale było raczej śmiesznie (i dla mnie i dla lekarza), przy już drugiej totalnie nic.
- 318 odpowiedzi
-
- nowy lek
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
@marcinzen napisz coś o tej uldze, którą odczułeś. Czy jest to długotrwały efekt? Mnie trochę martwi to działanie na na NMDA bo to głównie jest dedykowane w depresji, nie w lękach. A na mnie już bardzo źle lękowo działa nawet dekstrometorfan z Gripexu. Wiadomo, że u każdego inaczej, ale u mnie potencjalne działanie psychodeliczne budzi niepokój.
- 318 odpowiedzi
-
- nowy lek
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Przeciwlekowo działa od pierwszych dawek, czy trzeba czekać kilka tygodni? Działa na receptory sigma, a więc bardzo nietypowo. Jakiś inny lek ma podobne działanie? Może te receptory nie potrzebują tak długiej stymulacji jak SERT żeby odczuć efekt przeciwlękowy ?
-
Opowiadanie (każdy użytkownik dodaje 3 słowa)
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na 19Marcin87 temat w Zabawy
Coś zrobić z -
Ja się zastanawiam nad tym lekiem, ale jak czytam właśnie o odstawieniu to jest jakiś dramat. Ludzie niektórzy siedzą na tym leku chociaż nie pomaga, ale nie mogą zejść Każda próbą po 2,5 mg nawet redukcji kończy się strasznym jazdami. Tego się boję i jestem w szoku, że odstawiacie bez problemu. Nieraz nawet fluoksetyna jako pomost to za mało. I to, że działa silnie antyhistaminowo I antycholinergocznie też mnie martwi, bo źle to znoszę- jestem otumaniony, mam problemy z zaparciami nawet na hydroksyzynie. Do tego zwiększenie wagi jest pewne. Nie uważacie, że profilowo jest prawie takim samym lekiem jak trópierscieniowe leki antydepresyjne? Może nalezaloby od razu spróbować TLPD, które dodatkowo dzialają na noradrenalinę więc moze sedacja nie byłaby tak duża? Sam nie wiem. Paroksetyna na lęki ponoć jest niezastąpiona ale na depresję już niekoniecznie musi działać tak dobrze. Doświadczyliscie powrotu emocji, energii, radości i motywacji na tym leku? Raczej mówi się o zobojętnieniu, spłyceniu emocji. Boję się że to jedyny Ssri na którym te dwie rzeczy nie będą szły w parze. Ale dzięki temu jest tak skuteczny w lękach
-
12 dni i jest bardzo słabo. Efekt melatoninergiczny ponoć powinien pojawić się od razu A mi ten lek pogorszyl zdecydowanie sen. To jakaś parodia. Zero pozytywów i trochę zwiększony lęk, ale to może być mój pogarszajacy się stan. Po tym ile opini przeczytałem o Tym leku i co teraz na nim odczuwam po prostu w niego nie wierzę. Reaguje na niego tak jak poczytajcie, jedna na 40 osób i jak się dopytuję tych osób to są to raczej lekkie stany depresyjne albo problemy ze snem. Czyli na to w czym teraz tkwię raczej nie ma szans zadziałać. Lekarz każe czekać też tylko miesiąc co też o czymś może świadczyć, ale mi szkoda marnować kolejne dni na tym leku. Gdyby jeszcze uspokoił i dał zdrowy głęboki sen. Ale żeby musieć brać do tego inny antydepresant na spanie to paranoja. Zresztą melatonina reguluje tylko cykl dobowy, więc jeśli ktoś nie ma zaburzonego zegara biologicznego to ciężko żeby on skutkował polepszenie fazy REM. Druga kwestia to fakt, że on działa tylko na dopaminę i noradrenalinę w korze przedczołowej, a u mnie sama dopamina zawsze daje źle skutki (lęki, przestymulowanie, gorszy nastrój). Bez Ssri raczej tu nie widzę sensu jeśli ma się lęki. Może z fluoksetyną lub wortioksetyną miałoby by to sens bo trochę dopaminy przy Ssri mogłoby zwiększyć energię albo libido. Ale to działanie osłabiajace sen caly czas mnie nurtuje, wiele osób na Reddit o tym pisało. Niektórzy wytrzymują tylko 2 tygodnie z tego powodu.
-
Najpopularniejsze
-
Najczęściej czytane