Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Wielki Pan, wpie*dolić swoją dziewczynę, znajomych, podopiecznych z forum w kalectwo, a potem spuszczać się na innych. Już pisałam zresztą, dla przykładu jakiś chłopak, mężczyzna pomoże kobiecie się rozwinąć, zainwestuje pieniądze w Jej urodę, rozwój, a taki mając możliwości, że ma kontrolę nad nimi będzie się spuszczał w poniżeniu dla niej i dla niego, zamiast samemu kogoś rozwinąć, albo dać mu normalnie, godnie żyć. Bym idąc do sklepu, jedząc z kimś obiad nie musiała ciągle ich syfem pluć, bym miała spokój i warunki do rozwoju. Nie miałam ani chwili spokoju w świecie relica zajmowali mnie tym co widzę, miałam to podziwiać, rozmyślać, pomysły wymyślać, kiedy już się tego nazbierało wyciągnęli mnie na Alone zaglodzili, kota zabili, potem organizm całkowicie pomieszali z innymi. On srania wielki Pan i masturbacji dla szmat oczekuje, dupe we mnie wypnie bym z Niego srała. Tyle lat się cieszył szacunkiem mediów. Wszystko zmarnował by się lumpem stać wielki ...
  3. Dziwni są ludzie, którzy wyjeżdżają nad morze. Ja nigdzie nie wyjeżdżam, po pierwsze dlatego, że mam chorobę lokomocyjną, wymiotuję w podróży, po drugie nie mogę się opalać na plaży i siedzieć zbyt długo na słońcu, bo boję się raka skóry (czerniaka). Ja najlepiej odpoczywam w domu czytając książki.
  4. Od czasu wypadku, kiedy sprzedałem mu hulajnogę i kupiłem konsolę to tylko przy niej siedzi.
  5. Rozrywa mnie wewnętrznie... Chaos, zagubienie w głowie. Od irytacji po ekscytacje.
  6. Znowu bym musiała narzekać, gdybym miała to opisać. Może chwilowo jeszcze kiedyś poczuje się dobrze, pewnie tak z racji na mój stan i tyle, ucieszą mnie jakieś drobiazgi, momenty z racji na pozytywne nastawienie ale czy depresja mnie opuści, czy ja zacznę komuś ufać, wierzyć w ludzi, w świat że się na lepsze zmieni? Tu mam wątpliwości duże.
  7. Faktycznie, trzeba cisnąć,jak coś się chce załatwić. Ale te terminy...to jednak porażka.
  8. Syn miał dziś też skosić. Dobrze, niech się ruszy.
  9. Był chyba jeden dzień upalny na początku lipca, żałuję że go porządnie nie wykorzystałam na opalanie. Takie lato, że ja ciągle prawie w długich spodniach i w swetrze chodzę, bo mi ciągle jest zimno. Zdecydowanie za zimno jak na lato. Jedyne z czego się cieszyć mogę to z deszczu, solidnie popadało, ale tylko tyle. Burza też może ze 2 razy zagrzmiała.
  10. Dzisiaj
  11. Nie znam tych leków prócz pregabaliny. Mnie dziś złapał nerwoból bo mam ostatnio stresujące dni ale przeszło mi po mojej popołudniowej dawce. Nerwobóle też potrafią dać popalić
  12. Purpurowy

    Co teraz robisz?

    Pochowałem psa, zrobiłem pranie, rozmontowałem budę. Miałem kosić trawę, ale młodszy brat mnie wyręczył. Zaraz drugi brat mi ostrzyże siwiznę.
  13. Mój młodszy brat ruszył pupę od konsoli i kosi trawę
  14. Jak w jednym szpitalu terminy oczekiwania są na X czasu do przodu to się idzie do innego. Jestem w stanie od ręki podać co najmniej dwa oddziały terapeutyczne gdzie przyjęliby go w ciągu max 3 miesięcy. Typowo psychiatryczne: co najmniej 3 gdzie termin byłby w ciągu miesiąca, max 1,5. Czy podam? Nie, bo Purpurowy i tak do nich nie pójdzie, bo są bliżej mojego rejonu. Z czego nawet na jedną z psychiatrii trzeba przejść kwalifikacje bo tam nie przyjmują z ulicy, tylko przyjęcia planowe. Czy mógłby tam iść? Oczywiście, ale nie pójdzie bo odległość bo coś. Ja jak mi zależało na szybkim przyjęciu do szpitala to jechałam 300km dalej i 100km dalej na kwalifikacje - do obu miałam termin w ciągu 3 miesięcy, w pandemii gdzie liczba przyjęć była mocno ograniczona. Da się? Da. Niecały rok temu moja lekarka mi proponowała szpital na dobranie leków. Ja byłam u niej w piątek, przyjęcie miałabym prawdopodobnie na środę. Tak, 5 dni bym czekała na przyjęcie w trybie normalnym, żadne cito.
  15. Nie wiem. Szczerze to nikt mnie o to nie pytał. Jest to jednak jedno z potencjalnych pytań wymienianych w kontekście rozmowy o prace, więc wolałabym być na nie przygotowana niż wymyślać coś na poczekaniu. Ja chciałabym odpowiedzieć godnie z prawdą, ale jednocześnie wiadomo, że nie chce przedstawić się w złym świetle, dlatego mam kłopot z tym pytaniem.
  16. Mnie chodzi o to, że ty potrzebujesz pomocy natychmiast, już!
  17. Gdzieś tam prędzej czy później dojdziesz. Które okolice ten las? No ja też nie rozumiem. W Lubartowie z tego co wiem to terapia na NFZ tylko w szpitalu, w Kocku nigdzie. Chyba że jeszcze gdzieś w Lubartowie jest, to chętnie się dowiem i tam wpiszę w kolejkę.
  18. Rozumiem. Ale i tak nie rozumiem.
  19. Właśnie teraz siedzę w jednym z Lubelskich lasów. Od 30 km nikogo nie widziałem. Nie wiem czy dojdę do rana gdziekolwiek. Przedzieram się tak juz od rana. Może dopadnie mnie stado wilków.... chociaż wątpię. Ludzi nie widać.
  20. Jeszcze o te bzdury pytają jak dobrze, że ja mam normalne rozmowy o pracę na których nie każą z siebie robić pajaca i odpowiadać na durne pytania, na które odpowiedź ma wpasować się w preferencje rekrutera, a nie być zgodna z prawdą.
  21. Przygotowuje się do rozmowy kwalifikacyjnej, którą mam w poniedziałek. Zależy mi, więc postanowiłam, że zapiszę sobie odpowiedzi na pytania, które ewentualnie mogą się pojawić. Mam problem z pytaniem co jest moją słabą stroną. Chociaż już kiedyś podpowiedź tutaj dostałam . A tu się zgodzę.
  22. Mieszkam w Lubelskim, powiat Lubartowski. W moim zasięgu finansowym (koszty dojazdu) jest tylko Kock i Lubartów.
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×